niedziela, 27 stycznia 2013

207

CIĄŻY MI POLSKA WISI MI KRZYŻ
maria awaria jezus maria peszek
słucham i nasłuchać się nie mogę
podpisuję się 
w głowie i serduchu gra mi podobnie.

wstyd mihttp://zazie.com.pl/2013/01/w-zwiazku-z-miloscia-nie-pytaj-o-polske/
i wyleczona jestem z patriotyzmu aktualnie,
 po smoleńsku i po ostatniej debacie sejmowej.
nie byłam na wyborach z prostego powodu, nie miałam na kogo głosować.
nie byłam po raz pierwszy i ostatni, jak sadzę.
w następnych wyborach zagłosuję na największego psychola, anarchistę,
który rozjebie ten sejm, ten układ. ten kapitalizm, tę niekompetencję,
tę zgniliznę, to partactwo, to średniowiecze prawicowe
i zmiecie z powierzchni faszystowskie posłanki i posłów pisu
z tytułami naukowymi lub bez. rozpierdoli polską "demokrację",
doprowadzi do rozbiorów i zamknięcia tego raju. chrystusa narodów,
pożal się boże
 amen.

konstruktywnie
pierwszy odruch wyrzucić, wykrzyczeć, wywalić z siebie wściekłość, odciąć się
od tych kocmołuchów.
drugi, pozbierać myśli
trzeci, wyjechać stąd.

i pytam się dlaczego?
dlaczego tylko rodzina uświęcona autorytetem i gusłami być musi?
dlaczego ja się składam na te gusła i autorytety i kocmołuchy cholerne?
co mnie wkurwia nieodmiennie.
i dlaczego to tylko ich jest najmojsze, najprawdziwsze i  jedyne słuszne!!
jak bym pzpr z jej ideologią słyszała i tylko czerwonej książeczki brakuje.
no naprawdę. wywalę tv i wszystko
i tylko białe pole mi pozostanie, oraz malarstwo abstrakcyjne do kontemplowania,
żeby w kwiecie wieku wylewu nie dostać.


11 komentarzy:

  1. między innymi dlatego dla swojego spokoju przestałam słuchać wiadomości. Radio służy mi do słuchania muzyki - chillautu, albo Stinga z odtwarzacza. Albo innych moich ulubionych na ten czas.
    I jestem spokojniejsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuję się pod tym krzykiem, też mam podobne odczucia, chociaż lat dwa razy więcej. I niestety, wyjechac nigdzie nie mogę. Aksamitka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aksamitko ja kiedyś uciekłam i ... wróciłam, bo miałam nadzieję, że się coś zmieni...

      Usuń
    2. W takich momentach ciesze sie, ze jestem daleko i, ze tv ogladam bardzo rzadko:-)

      Usuń
  3. Myślę podobnie, uczyłam dorosłe już dzieci tolerancji /mąż trudno reformowalny/, ale nie tej gadanej tylko faktycznej, ale czasem nawet na swoim podwórku trudno coś przeforsować gdy poglądy telewizyjno-kościołowe są zaszczepiane od dzieciństwa.Choć mam nadzieję,że coś z mojej nauki w przyszłości przyniesie owoce. Eżbieta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mam nadzieję, w końcu na młodych ludzi liczę, otwartych, tolerancyjnych nie zacietrzewionych w nienawiści "wyznawców Chrystusa"

      Usuń
  4. tylko wariat może tutaj coś zmienić...

    OdpowiedzUsuń
  5. ja już się wygotowałam. para idzie w naukę szwedzkiego.
    pierdolę to i zabieram dupę w troki.
    telewizorni nie mam i mieć nie zamierzam. od dawna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już byłam ... i wróciłam, głupia! a do Szwecji bym uciekła, więc jeśli możesz...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....