ciężko jest pisać o sztuce
zwłaszcza dobre recenzje
łatwiej rzucać ludzi w aferach na żer przez szmatławe lokalne gazetki.
Nie pisałam tego nigdy i nigdy głośno nie mówiłam o tym,
że mogę być zainfekowana traumą wojenną
moje obie babki przeżyły obie wojny
moi dziadkowie również, dziadek Jan walczył w legionach jako bardzo młody człowiek
moi rodzice urodzili się na skraju wojny 39 i 45
ojciec Józef płakał gdy słyszał warszawskie dzieci
pamiętał strzępy powstania, obóz u niemca
babka Antonina opowiadała o swojej warszawie
tak niezwykle obrazowo, że widziałam jej oczami międzywojnie i okupację.
takie refleksje po przeczytaniu recenzji Zakurzonej mnie dopadły.
ps
cichcem poruszam się po blogach, które czytam
i sprawdzam w komentarzach czy coś pisałam ok 22.30
po powrocie z kręgielni...gdyż wróciłam w stanie nieważkości..
a Duży twierdzi, że coś pisałam zanim padłam jednak...
także gdyby co, to ja przepraszam.
ale było fajnie
aż żałuję,że u mnie NIE pisałaś;))
OdpowiedzUsuńZakurzona napisała tak,ze poczytam książkę, ale ...potem!
nie ma sprawy następna raza napiszę Ci maila Misiu, pod warunkiem wszak, że go nie opublikujesz))
Usuńja na razie na prochach, więc o nieważkości mogę tylko pomarzyć;-) a poza tym stan nieważkości jest stanem najbardziej szczerym, więc don`t worry;-)
OdpowiedzUsuńszczerość bywa kłopotliwa ;-))
Usuńzazdraszczam stanu nieważkości... ja, kiedy ostatnio próbowałam się znietrzeźwić, dostałam jakiegoś uczulenia i teraz nie wiem, na alkohol (co byłoby strasznie!!!) czy tylko na sok pomarańczowy :))))
OdpowiedzUsuńna bank na sok pomarańczowy;-);-);-)
Usuńno mam nadzieję... albo, wiem, na lód!!!! :)))))))
Usuńekh nie napiszę, że już mi szkodzi wszystko!!!!kurwa
Usuń:)))) lepszy stan nieważkości, niż bóle mięśni zdecydowanie :))))
OdpowiedzUsuńowszem))))
Usuńtylko dzień po jest pełen bóli wszelakich))) zazwyczaj
najważniejsze, że było fajnie!!
OdpowiedzUsuńi też żałuję, że do mnie nie wpadłaś, może byś się rozpisała....:))
no ja tak mam po winku przynajmniej;))
oraz recenzję czytać już lecę:)
owszem dobra zabawa zwyciężyła))))
Usuńa o pisaniu w stanie zwiechy alko lepiej zmilczę)))
Skoro nic nie pamiętasz, a tak ładnie przepraszasz to Ci wybaczam, że to u mnie pisałaś, na wszystkich trzech blogach, że mam zamknąć ten głupi ryj i nie czepiać się Jarka K., na następnym, że w dupie masz te moje gary, a na trzecim, że mam przestać grzebać publicznie w trzewiach, bo po lekturze jesteś za eutanazją.
OdpowiedzUsuń;-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
))))))))))dobra aluzję paniałam)))))))))))))))0
UsuńKurczę...szkoda,że u mnie nic nie napisałaś:(
OdpowiedzUsuńBy się człek dowiedział tego oraz owego też:)
no następna)))))))) Ci mogę napisać bez alko)))))))
UsuńA mnie na trzeźwo to już nie da rady??????????
Usuńkiedy chcesz i jak chcesz i gdzie chcesz)))))))))))))))))))))))))))))))))zawsze)))))0
Usuńt.