japanunieprzerywałem!!!!
jak co sobota słucham trójki i polityków.
a także jakże odmiennego w klimacie drugiego śniadania mistrzów.
porównanie nasuwa refleksje raczej nieprzyjemne.
**
pada pada pada śnieg
ciężki, mokry i brudny, naprało go tyle i po co?
W placówkach oświatowych wszyscy zrobili chóralne/hurralne uffffff
na ufff w naszym przypadku się skończyło. mamy czterdziestkę dzieci.
nie chce mi się tych półkolonii
nie udaję nawet letniego optymizmu
nie chcę i nie lubię. kropka.
Zaprojektowałam już listę, wszystkie działania, obdzwoniłam kogo trzeba.
logistycznie spięłam wszystko i tyle. tyle mam do powiedzenia w kwestii
półkolonii zimowych w naszym teatrze.
Osobisty udział w granicach rozsądku, powierzchownie - zarządzająco.
Osobiście, planuję warsztaty teatralne z ósemkami,
będą pobierać nauki gry na bębnach, akordeonach, didzeridu...oraz tańca.
Oraz planuję wielogodzinne próby z Gutkiem, w początkach marca albo nawet w lutym
musimy zrobić premierę MONODRAMU pod tytułem HOMO FUTBOLIKUS.
Z półkolonistami co najwyżej wyskoczę do kina, do pracowni ceramicznej,
i tyle.
Ale to wszystko w następnym tygodniu, bo w tym najbliższym.
Wezmę kilka dni wolnego.
Oczyszczę chałupę z resztek zimowego odzienia, wypiorę i spakuję na przyszły rok.
Będę czarowała rzeczywistość, żeby już sobie poszła biała zmora. bedę
robić stół ze starych drzwi i przemeblowanie i będę malowała deski ....
tym razem do krojenia, w koty... i odbędą się też przymiarki meblowe.
Zamknę się w moim świecie domowomalarskomeblowym.
odetnę, odsapnę i odpłynę skąpana w dobrej muzie i działaniu.
może też odnajdę ładowarkę dotelefonu, co zaowocuje w zdjęcia
na blogu)))
ps
paznokcie fioletowe tymczasem,
zielonego soczystego lakieru otworzyć nie mam siły
a do ubioru mi raczej soczysta zieleń pasuje.
planuje też szycie zabawek.
I to wszystko masz zamiar w "kilka dni wolnego"? Prześpisz się czasem?
OdpowiedzUsuńStół z drzwi przywiódł mi na myśl taką parę, co to juz parą nie jest (zresztą parą byli coś ok. 8 miesięcy, ale za to małżeńską jak najbardziej formalną). Było to 30 lat temu, zaraz po maturze. Oboje artyści: on poeta (dziś dyrektor niewielkiego teatru), ona....no nie pamiętam co ona, ale miała pół głowy wygolone, a drugie pół włosy do pasa. Sparli się i pobrali, a jego mamusia w prezencie przysłała im meble nowiuśkie, swarzędzkie jak najbardziej (przedmiot pożądania nieosiągalny w owym czasie). Oni jednak odesłali ciężarówę, bo już mieli meble: właśnie stół ze starych drzwi, podpartych książkami, kuchenkę elektryczną postawioną na cegłach, co je poeta sam cementem w śliczne postumenty połączył oraz materac na ziemi, za to śliczną patchworkową kapą nakryty, własnoręcznie zrobioną przez żonę poety.
Znajdź tę ładowarkę i koniecznie pokaż swój stół!
))) ale mi zaimponowali Ci Twoi znajomi))bardzo
Usuńoraz zamierzam trochę odgruzować chałupę ... i poszukać tej cholernej ładowary...
oraz wyspać się mam zamiar i jeszcze z erną po polach poganiać)))))
przygarniam koleżankę serdecznie)))
..gdzie ten snieg ja się pytam?...bo za moim oknem to raczej jego braki....się ja moge zamienić z panią proszę pani....z wielką chęcią się zamienię i bez zająknięcia...jest luty-zima, ferie się mojemu dziecku zaczynajo...mi tygodniowy urlop to niech ten snieg mi się ukaże...mimo przeciwności losu i tutejszej aury mam zamiar na narty w tygodniu, z doskoku i niech mnie nic już nie powstrzymuje..muszę i już..oddechu muszę i zmęczenia ale zdrowego muszę...umysł oczyścić z mętliku tez muszę i wykrzyczeć na stoku całą złośc jeszcze bardziej muszę...Więc proszę mi tu nie gadać, ze On mokry cięzki i brudny i że po co on komu.......bo moj będzie lekki, białły i puszysty i "mi" czy "mnie" -potrzebny!!!!
OdpowiedzUsuńAnulu se weż, WEŹ se ten mój cały śnieg, co mi naprało w nocy egen((( bo ja nie chce go tyle zwłaszcza, że ciężki!!
OdpowiedzUsuńja do potruchtania i popatrzenia na widoczki oraz przykrycia brudu tylko dwudziestu centymetrów potrzebuję))))))))
Tobie życzę duuużo śniegu i cudownego odpoczynku na nartach)))
sobie wręcz odwrotnie...tylko świętego spokoju))) i atmosfery twórczej i ciepła...
buziol
to się będzie działo...we wte wolne. Potem będziesz musiała urlop brać by odsapnąć po takim wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńmła:)
ehehehe Ty Ty Ty dowcipnisio)))))))))))))))))
Usuńa i owszem, żeby se plackiem poleżeć nie??
nie umiem!!
no i jak widać power jest;-) u mnie jeszcze nie, ale czytając Ciebie czuje doping;-) będzie dobrze, a zerkać będę co wyrabiasz;-)
OdpowiedzUsuńwydobrzyj najpierw))) power przyjdzie ))))))
Usuńściskam
no to się na miluchny tydzień zanosi:)) twórczy bardzo i relaksujący:)) odpoczywaj tytanie Ty mój:))
OdpowiedzUsuńodpoczywam ile mogę))))) i potrzebuję))
UsuńHomo futbolikus intryguje..:-) Zapowiada sie kreatywnie-aktywnie..inspirujesz:-)
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej mi się podoba ten monodram))))))))
Usuńale jeszcze sporo roboty a czau mało))
wzajemnie!!
Te modlitwy Grzesia poszły w złym kierunku, bo u nas śniegu nico;(
OdpowiedzUsuńA odpoczywanie, dbanie o SIĘ?Bólu już nie czujesz?
odpowiem nieco kolokwialnie otóż mam ten ból w dupie!
Usuńpostanowiłam nie jojczyć w tym temacie i już. Poza tym jak nie myślę i zasuwam, to jakby lepiej, sprawdzone))))
Dbam o siebie, spaceruje, truchtam, pływam, trzymam się diety i biorę leki!!!)))
życzę Wam śniegu Misiu skoro chcecie i odsyłam mój))))
Szalenie minimalistyczny plan na ferie- tylko 40-tka dzieciaków na półkoloniach, monodram z Guciem, odgruzowanie chałupy, malowanie desek i przeróbka drzwi na stół... jak dla mnie praca na miesiąc. Odpoczynij może trochę w przerwie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-B.
ach ta 40ka to też signum , widocznie nas lubią)) i chętnie przychodzą na półkolonie)))
Usuńteatralne zajęcia to sam miód, mogę dla niego nawet nie spać))))
Beti, mam nadzieje, że Wy odpoczywacie i przyjemnie leniuchujecie)) czego Wam życzę))
buziol
a więc rozciagliwości doby życzę, żebyś czas na spanie jeszcze miała :))
OdpowiedzUsuń)))spokojnie)) toż to same przyjemności)) za wyjątkiem półkolonijnych papierów, bo dzieci mi też nie przeszkadzają)) w sumie jak już są, to też jest interesująco))
Usuńzdrowiej/cie tymczasem))