środa, 17 września 2014

717 brazylijczykom pokazujemy faka a w ruskich rzucamy jabłkami.

zapraszamy na premierę
a w odpowiedzi słyszymy - dziękuję przybędę jak się nauczycie!
i słusznie
premiera to najgorsza produkcja z największą fetą.
usłyszałam kiedyś w odpowiedzi na pytanie - dlaczego to pan nie chadza do teatru?
ponieważ umieram że strachu, że zapomną tekstu!?
zaliczyliśmy dobrą premierę a przed nami witkacowskie spektakle,
jutro kolejna rocznica samobója.

jutro też kolejna wojna polsko ruska
a dziś, jak to ktoś uprzejmie zauważył, w rocznicę napaści sowietów
powinniśmy byli im kibicować. miałam problem, bo po wczorajszym meczu
ani jednym, ani drugim kibicować nie zamierzałam.
bleeeeee i fuj

dziś dziergałam kulturę w technikum
i było znośnie. w porównaniu z rokiem ubiegłym ofkorssss
tylko jedna kurwa poleciała.
- o kurwa hitler, zapiał jeden mądry po zobaczeniu
uwaga uwaga
Boya Żeleńskiego w wykonaniu Witkacego.



3 komentarze:

  1. Powiedzmy, że styl Witkacego był... specyficzny, to się chłopina pomyliła ;) A wczoraj? Według mnie dogadali się gnoje, żeby nas dzisiaj wykopać. Wczoraj ruskie (mała litera jest zabiegiem celowym) stały, a dzisiaj nagle wstąpi w nich ogień, założysz się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tez mała litera zabieg celowy!))
      nawet mi nie mów, że się dogadali... choć tak to wyszło w efekcie, czyli dla nas najgorsza możliwość. I dziś te kolumbryny grające siłowo dostaną rozpędu... trochę to możliwe niestety, i my i oni gramy o półfinał!
      ekh Dreamu zobaczymy i DUCHA NIE GAŚMY ))

      Usuń
  2. no i pozamiataliśmy ruskich ))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....