poniedziałek, 29 września 2014

727 otymiotamtym


 i nadszedł czas decyzji kluczowych,

mam przyzwyczajenia, dziś okazuje się, że złe
szaleństwa niegdysiejsze, dziś głównie i jedynie szkodzą
fantazja może też być innego typu i sortu niż tylko ułańska ;)
z czasem, w wyniku depresji oraz fizycznvch problemów
nabyłam jeszcze gorszych przyzwyczajeń.
zostałam też udupiona w wielu zakresach i to se ne wrati!!!!
szkoda no szkoda!! i żal.

od wakacji powoli przeobrażam się.. powoli
z drobnymi wyskokami... co jakiś czas... raz na miesiąc...no
no to jest progres.
najciężej jest wyeliminować emocje, które podnoszą ciśnienie
to tak jakby zrezygnować z życia.

przeżywanie i nadmierna egzaltacja są przypisane każdemu twórcy.
w przeciwnym razie nie ma sztuki, kultury
no chyba, że tak zwana użytkowa, serwetki, mebelki, ogród...

ale teatr, literatura, malarstwo... leżą. nie ma.

ps
staram się zrozumieć o co chodzi i dlatego garść faktów i amatorska analiza:
Ona
nie dostała się na studia aktorskie, bo jest niesymetryczna,
za duży łeb, za krótkie odnóża.
W dodatku kompletnie nie sprawdziła się jako instruktor
zarówno w teatrze amatorskim jak w recytacji.
nie zrobiła żadnego dobrego spektaklu, nie wygrała festiwalu
(a mniemanie o sobie ma oj ma i aspiracje )
od tego czasu jej życie to wieczne niespełnienie, pasmo udręk
i upokorzeń oraz wiecznej zazdrości i cierpienia
gdy któraś inna osoba się spełnia twórczo.
i jak to u nas bywa, skoro nie może inaczej, to została dyrektorem.

mówi o mnie tylko i wyłącznie źle. podobno szczerze nienawidzi.
za to wita się ze mną wylewnie i z uśmiechem przylepionym do twarzy!?
 zaszkodziła mi wielokrotnie i szkodzi nadal,
umie pociągać za wiele sznurków, trzyma się blisko władzy,
 manipuluje ludźmi i jest niebezpieczna.
teraz wiem, że to mała osoba.

nie lubimy tych, którzy nas nie lubią.
i co ja mam z nią zrobić??
udusić!?






8 komentarzy:

  1. i co się dziwić, że człowiek nosi w torebce siekierę
    bardzo Ci dziękuję za stwierdzenie, że artysta nie może być letni bo to nie babcina herbata bo się na mnie wiecznie drą, że przesadzam i przejaskrawiam a przecież inaczej się nie da ruszyć człowiekiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja Ci dziękuję za celność porównania do babcinej letniej herbatki ))))

      Usuń
  2. Tak mi sie skojarzylo, ze Hitler tez sie nie dostal na ASP...:-) Udusic hydre! A jak sie nie da udusic to przynajmniej przydusic:-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)) podoba mi się myk z Adolfem hehehehehehe
      coś jest na rzeczy, najbardziej z życiu boli odrzucenie!!!! zwłaszcza u ludzi ambitnych i pewnych siebie i w siebie zapatrzonych.
      buźka

      Usuń
  3. Ignorować wraz z jej wielkim łbem wybujałym ego i podłym charakterkiem. Zostaw ją, zazdrość ją wpierdoli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o buchachachahahahaha Dreamu, dobre!!!! błyskotliwe i prawdziwe !!!!
      i wiesz )))) ciągle się nie mogę nadziwić.... ale że ZACO ????????

      Usuń
    2. Za to, że jesteś. Za to, że jesteś wzorem Tej, którą nie jest ona. Za to, że może... każdy powód jest dobry.

      Usuń
    3. to smutne... i teraz ja jestem sucza ale mam nadzieję, że cierpi i faktycznie zazdrość ją wpierda...la

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....