niedziela, 19 października 2014

lepiej ale nadal hojowo...

Maniuś płacze cicho i boleśnie
cały wygolony bok pokazuje na okrętke zszytą ranę pooperacyjną i pozostałości po maniusiowych konfliktach, czyli blizny po walkach.
tuba-kołnierz na szyi uniemożliwia normalne funkcjonowanie. kot obija się o wszystkie meble, traci równowagę.
Maniek nie może też jeść, nie może pić tylko płacze żałośnie i do wszystkich usiłuje się przytulić.
Tymczasem Erna od  niego ucieka albo go atakuje!!??? chyba ze strachu
stary kot Idiot też go omija wielkim łukiem, zaniepokojony - Maniek rozsiewa niemiłe zapachy veta.
cały wieczor przeleżałam na kanapie obok łkającego kota. przytulał się jak nigdy i szukał pocieszenia i bezpieczeństwa. kot głównie śpi.dziś też.
nie wygląda to dobrze, Maniek nie powinien wychodzić na dwór, a oczywiście bardzo chce,
no i ten cholerny kołnierz musi nosić przez 10 dni!! no sobie tego nie wyobrażam.
trauma normalnie, trauma. dla kota i dla mnie. czekamy na efekt badania histopatologicznego.



4 komentarze:

  1. Oj trochę wiem jaka to trauma taka bida obolała w domu. Kiedy Kazik leciał mi przez ręce i obijał się o meble po wybudzeniu po kastracji myślałam ,że mi serce pęknie. Całą noc po zabiegu przespałam POD łóżkiem w sypialni, z kotem w objęciach.

    Siły dla Was i szybkiego powrotu do zdrówka dla Maniutka ...niezmiennie kciuki trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mając dwa, trzy koty wykastrowane, chorujace -stary kot ma 18 lat i co drugi dzień dajemy kroplowki.... Powinnam się przyzwyczaić ale wiesz jak to jest. Człowiek ma empatie

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedny Maniek, ale wiesz, koty silne są .
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale też wariuja czasami....u nas leje i jesień pełną gębą co nastraja hojowo i ten płaczą cy kot... ekh pozdro

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....