sobota, 28 lutego 2015

815. sunia

Drobiny słońca kładą się na ...
nie ma się co oszukiwać... brudnych jak cholera oknach
słońce rozwesela ale i obnaża wszystkie niedoskonałości.

Żyje w dysharmonii ze światem od czterech miesięcy z powodu suni.
wczoraj dziś i pewnie jutro i ... nastąpiła kulminacja i szczyt.
Przelało mi się patrząc obiektywnie.
I nie chodzi mi o pracę, pieniądze, zdrowie, rodzinę i podróże.
Ja nie mogę uwierzyć, że istnieją takie ludzkie egzemplarze,
które zamykają wysłużoną 12 letnią niewysterylizowaną sukę
na dwa lata samotną, w polu w nieogrzewanej niewyściełanej,
najeżonej gwoździami budzie,
karmią raz w tygodniu, wodę leją równie często, zimą jest zamarznięta,
co pół roku suka ma młode, które są "sprzątane" przez właściciela ...

Wczoraj ją zabrało schronisko prosto do weterynarza z silnym krwotokiem
z dróg rodnych i rozkładającym się jednym szczeniakiem w środku
innych szczeniaków nie było...
Teraz ma operację, bo nie oczyściła się pod wpływem zastrzyku.
Myślę o niej i proszę los, żeby dała radę, bo wtedy ja ją będę rozpieszczać
 do końca życia. Przysięgam na wszystko, co jest mi drogie w życiu.

Po czterech miesiącach naszego karmienia jej dzień w dzień, wożenia wody ciepłej,
drapania za uchem, przemawiania łagodnego, naszego chodzenia,
dzwonienia, proszenia o pomoc, zawiadamiania wszelkich straży,
na czele ze strażą dla zwierząt.. . policji, szukania jej domu, żeby ukraść..
... taki finał.

Nie mam siły teraz myśleć o tym, że to oczywisty skandal.
Że straż gimnna gminy słupsk jest w całości do wymiany z kierownikiem
i być może wójtem, sołtysem, panią radną etcetera, że obie panie od reakcji
na ludzką niegodziwość są do wymiany,
że na pewno trzeba zmienić prawo w tym kraju
ale czy damy radę wymienić/zmienić ludzi ??





12 komentarzy:

  1. Czyli jednak sprawa się... "rozwiązała". Mocno trzymam kciuki, żeby udało się ją uratować. Cieszę się Waszą wrażliwością na krzywdę zwierząt, i mam nadzieję, że wszystko tak się ułoży, by sunia mogła być jeszcze szczęśliwa i "zaopiekowana" do końca swych dni. Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  2. jednego czego się obawiam po przeprowadzce są właśnie takie sytuacje ...które nagminne są na wsiach ..boję się że podobnych przypadków będę miała bez liku ...i co wtedy ??? wszystkich nie dam rady przygarnąć .....zwierzę na wsi to..... Rzecz ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety polska wieś to TRAGEDIA zwierzęca... ale dzieki takim osobom jak Ty, które będą reagowały jest szansa na zmianę

      Usuń
  3. Straszne...Niedawno, moja siostra, podczas spaceru znalazla kilkutygodniowe kocieta nad rzeka w zawiazanej reklamowce! Jak rozwiazala piszczacy worek jej oczom ukazal sie straszny widok..sposrod 5 tylko dwa kociaki byly nadal zywe.. Przyjechala policja, popatrzyli na siostre jak na wariatke, wkurzeni, ze musieli sie fatygowac dla tak "malo waznej sprawy" kilka kilometrow... :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w tym zasranym kraju kocięta, szczeniaki topione, duszone... kogo to obchodzi... jesteśmy troglodytami emocjonalnymi...

      Usuń
  4. Ludzka niegodziwość jest nie do ogarnięcia.
    Na takie sytuacje po prostu brak mi słów.
    Ich by może jakaś interwencja z kamerą ruszyła, inaczej co ich to obchodzi...
    Ech, miejmy nadzieję, że sunia się wyliże. I dom znajdzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miejmy nadzieję, że dojdzie do rozprawy, nie umorzą, nie zamiotą pod dywan, nie oddadzą suni DEWIANTOWI...

      Usuń
    2. Niska szkodliwość T. jest duża szansa, że umorzą, bo kogo obciążą kosztami? Bo szkoda czasu, bo to TYLKO pies. Kuźwa, co za czasy podłe.

      Usuń
    3. no chyba żartujesz Dreamu ??
      no gnoja, który katował psa obciążą, to jest właściciel firmy budowlanej
      kasę ma...

      Usuń
  5. Przeraża i poraża. Ręce opadają niczym szyszki.Nawet słów mi brak

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....