poniedziałek, 30 marca 2015

830. ż e niby p orządki prządk i


 konkurs na tego gościa zwanego potocznie ufoludkiem



Co ty masz takie żółte pod okiem
Naczelnik wcelował paluchem i okiem prosto w moją fife,
za znakiem zapytania
to co w pierwszym porywie było fioletowe, następnie stało się zielone,
teraz przeszło w fazę ostateczną. do świąt blisko więc teraz mam żonkila.
aby historie upamiętnić i aby długo ze mną została w ramach przestrogi
zasadziłam w skrzynkach ceramicznych drobniutkie bratki
fioletowo-żółte i żółto-fioletowe.
zakopałam w dużych donicach cebule mieczyków, lilii, i innych,
ustawiłam je przed domem niech zdobią. latem.
Z gleby ostrożnie i bez specjalnej ochoty, wyłażą tulipaki, żonkile i hiacynty
się im nie dziwię, bo jakaś taka chłodnawa ta wiosenka
i albo wichurą zaciągnie albo temperaturą w okolicach zera zmiażdży.
trzymam za nie kciuki, żeby doszły za tydzień w sam raz na świąteczny stół.
W razie czego jednak kupie se hiacynty i poutykam w szklanych naczyniach
tytułem aktualnego dizajnu . czas też wysiewać rzeżuchę. mniam.

Ludzie robią takie piękne wianki i przystrajają stoły na święta
amisięniechce jak cholera, nawet wyciągać zeszłorocznych ozdób mi się nie ...
i dlatego  postanowiłam ukraść parę ozdób z teatru...
własnoręcznie wydzierganych na zajęciach plastycznych ku ozdobie.
...
po świętach oddam.


Jakoś tak oklapłam i ugrzęzłam w tym niechciejstwie
najchętniej niech Marysia posprząta, ugotuje a ja ewentualnie nałożę białą rękawiczkę.
niech też dokończy przesadzanie kwiatków w domu, potnie choję, dosypie ziemi.
i niech Marysia zabierze sobie te święta do domu. albo wyrzuci.
niech już robi co zechce.

A ja poproszę nową dostawę książek i zaległych filmów. i święty spokój.
oraz poproszę o ciepło do czytania na tarasie,
albo na plaży owinięta w pled wełniany w kolorowe pasy, prosto na piasku.
z termosem dobrej kawy lub herbaty malinowej.
i z piersiówką nalewki aroniowej koniecznie
a na malutkim bambusowym stoliku kanapki z jajkiem, mazurek.
i okruszki z wielkanocnej baby...

ps (apropos konkursu)

1.Kto nie lubi ufoludka niech se z gówna bacik utka
i się chlasta nim i basta !

2. Lepiej lepić zielonego ufoludka, niż oglądać
(tu wymieniać trzeba długo więc poniecham)
lepiej lepić ufo-noktowizor, niż oglądać telewizor.

 3. Gdy na wiosnę ufo w gnieździe miast bociana
znaczy zima będzie długa, mroźna i przesrana.

i mnie poniosło:

Maszerują UFOludki
mają nosy, czułki, sutki
plamki mają i trzy oczy
nikt im kurwa nie podskoczy !!!

a co gorsze nie podskoczą one same,
gdyż trzy nogi mając ciągle są sfląchane
rozjechane, wyciulane, zawęźlone,
skutkiem czego prawiezawsze są wkurwione.

Bo gdy spojrzeć na nie z bliska
to nie żadne są żołniska
tylko małe przytulaki rodem z zielonej alpaki.
miękkie, ciepłe i urocze z czułków se robią warkocze ...
i tak myślą sobie czasem,
wymachując długim nosem jak sznurasem
dołem tośmy jakby ciągle zaplątane !?
(jedna noga w jedną stronę, druga w drugą,
a ta trzecia w wprost przeciwną ciągnie stronę)

mieć trzy nogi to dopiero jest przesrane.
buuuuuu




8 komentarzy:

  1. ludzie wianki plotą :)))))))))) a drugą ręką lepią kluski z dziurką i słyszą mamo no kiedy obiad będzie ???:))))))))))))) a ja bym też tak w tym kocu na plaży i aroniówka niewykluczona :)))))))) miłego dzionka na luzie (może się uda )!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie ma luzu do świąt a nawet dłużej )))))))

      Usuń
  2. :-)))) Niech Cie ponosi jak najwiecej!

    OdpowiedzUsuń
  3. "sfląchane" ;)))) Rewelacja! Zamiast wygibasów głęboko przedświątecznych zabierz się Kochana za rymowanie poezjowanie czy jeszcze cuś w tym stylu, bo ja się na ten przykład zupełnie zachwyciłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten koc i ta kawa pasi i mnie.
    A rozebrało mnie katarzysko jakby nie miało kiedy, gdyby za każdym kichnięciem kurczak wyskakiwał z jaja ( no bo nie z nosa przecież) - miałabym już niezły kurnik.
    A niech Cię ponosi, doskonałe to ;)

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....