niedziela, 3 maja 2015

845/3052015

kończy się majówka
a my z chałupy nie wyszliśmy ...

wczoraj zgodnie z Państwa sugestiami już od 15 szklanice szły w górę
i w dół w górę i w dół a na grillu rozpływały się banany i kiszki ziemniaczane.
Trochę nam wiało a w godzinach nocnych zrobiło się naprawdę zimno ale ....
Dziś mam chrypkę, kaszelek, kicham znów .... nie szkodzi. dam radę.
No i dziś jest słońce, drobne chmury i flauta. Właśnie dziś można się przespacerować
boso po plaży lub poszaleć na rowerach. Ale impreza strażacka mus zain.
Nasze plany się rozminęły z planami tego frajera od pogody. trudno.
Odpoczęłam i ogarnęłam a  przede wszystkim poukładałam sobie w głowie.
No a teraz do dzieła.


2 komentarze:

  1. czyli ,że akumulatory podładowane i DOBRZE !!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak podładowane )))
      a potrzeba mi energii na ten tydzień oj potrzebaaa

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....