piątek, 31 lipca 2015

880. leje

jeszcze tydzień takiej aury a zostanę seryjnym mordercą

no ich mać nie proszę przecież o czterdzieści w cieniu ale ...
żeby tak jesień latem od miesiąca !? cięgiem prawie !!!
i nie mam w co zbierać deszczówy...a beka przelała się wczoraj,
nie mam siły brnąć w błocie po kopry do małosolnych,
nie mam siły zrywać sałaty do potrawy zieleninowej na wynos,
nie mam możliwości wyrywania chwaściorów,
nie mogę umyć ujebanych okien połaciowych od wiosny !!!
i podobnie w kominkowym, kupiłam fajne firano-rolety w jisku,
bo przeceny i chce zamontować, ale jak doszłam i popatrzyłam z bliska
 co na parapetach, a co na szybach się ...  przylepiło, ususzyło, zaległo
to oniemiałam i do teraz usiłuje sobie przypomnieć, kiedy to ostatni raz
myłam wszystko, że się taki zwierzyniec wyhodował. ??

mam talent
dwa dni po wyjeździe Matkijadwigi w dolnych partiach chałupy zadział się pierdolnik
jakoś tak niepostrzeżenie się zakradł i podstępnie opanował przestrzeń
kuchenną głównie. Znaczy życie wraca do normy.

A kto by się przejmował takimi pierdołami
poza Matkąjadwigą offkorsssss


 ps
juz druga osoba, bliska mi jednak, mówi do mnie o mnie
żem superegoiska i że tylko ja i ja ja aj ja
i gadam ino cięgiem o sobie. i wiem najlepiej.

JA tego bloga piszę w celu zaspokojenia swoich egoizmów
i żeby ludzi nie męczyć SOBĄ. w realu.
to po cholerę czytają Ci, którzy tak twierdzą ??
FOCH.

Nagadam się nawyrzucam z siebie ... a tu następuje pretensja,
że gadam o sobie od 5 minut
i za chwilę pytania DOKŁADNIE O TO CO PRZED CHWILĄ KLAROWAŁAM
przez te 5 minut.
noż kurwa
FOCH FOREWER
i proszę ze mnie nie robić wariata.

bo ja uczę się asertywności na maksa i właśnie pracuję nad sobą
w tej kwestii. na przykłąd dziś nie popędzę załatwiać kamery,
w czasie moim prywatnym. bo mam wyjebane.
nie ma kamery w tej instytucji, choć proszę od 2 lat !!!
to się wreszcie doczekają... i zdziwią.

a tymczasem leje nadal.

ps
jak tak patrzę na greckie klimaty i wnętrza, to ich nienawidzę normalnie
tych greków, mają gnoje wszystko, co potrzebne do wygodnego życia.
wolę żeby mi poduchy na tarasie płowiały, niż gniły.


7 komentarzy:

  1. jak już się nauczysz tej asertywności na maksa 9lub choćby trochę...), to daj znać, jak to się robi, bo u mnie leży i kwiczy... od lat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz Fry to prostsze jest niż myślisz ... trza mieć na wszystko/prawie wylane !!!! oraz MIEĆ WADĘ WZROKU, SŁUCHU I WĘCHU ))))))))))))))))))))))
      dopóki się nie odczepią/ nauczą !!!!!

      Usuń
    2. kuźwa, ja mam strasznie rozwinięte te zmysły.... dłuuuuga droga przede mną... :))))

      Usuń
    3. oj tak ))))) niestety

      Usuń
  2. A w czyim imieniu masz picać bloga? Erny, kurwa!!!??? Ty piszesz, bo Ty kcesz i Ty masz coś do powiedzenia!!! A poza tym wczoraj jechałam po Młodą na dworzec w skórzanej kurtce, szaliku i jesiennych butach. Dzie jest kurwa lato!!!???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu, lato jest u "mię" kurna!!! Pierdylion stopni w cieniu od niepamiętamkiedy i ani kropelki (kropeleczki, kropeluni chociażby) deszczu ;-(
      Kcecie to Wam podeślę- zez wielką przyjemnością- kilkanaście stopni, bo ja mam już wyżej niż powyżej tego upału.
      Oraz pozdrowienia Wam ślę cieplutkie, obydwóm.

      Usuń
    2. Dreamu - jest !! dziś u mnie słońce i ciepło )))))))) i podobno ma tak być w przyszłym tygodniu, co mnie cieszy, bo zaczynam urlop i mam troche roboty w ogrodzie, przy grillu... w chałupie, a wiadomo, ze przyjemniej się pracuje i ogarnia w słońcu niz w deszczu. Poza tym pojedziemy z Erna nad jezioro ...czego i Tobie życzę.

      Aqu - jak fajnie, ze jesteś czasami ))) i zazdroszczę lata i słońca ))) oraz daj link do Twego bloga nowego proszę !!

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....