"Przeglądam w myśli wszystkich mych przyjaciół twarze I myślę sobie, och, psiakrew! czyż wszyscy są gówniarze? Ach, nie! Jest kilku wiernych, z tymi pojechałbym nawet do Kielc. A reszta? Ach, reszta, to jest gówno, proszę pani, wprost na szmelc..." Kto się za ten blog obraża, ten się sam za gówniarza uważa.
niedziela, 30 sierpnia 2015
898. chcemy zmiany...tralala. no nie wierzę NIE WIERZĘ w to, co słyszę
kiedy jest pełnia, nie śpię.
słucham Trójki i audycji komitetów wyborczych NIESTETY
mamy taki wysublimowany naród, że się żenująco śmiesznie robi.
i jeszcze dodatkowo coś mi wlazło w lewą łopatkę i promieniuje
no ból przy każdym ruchu.
tak się kończy siedzenie na tarasie w jesienne wieczory.
i gdzie te upalne sierpniowe noce, się pytam.
doubierałyśmy się powoli
a to sweter, a to skarpety, a to polary.
aż zabrakło nam pomysłów co do doubieraczy.
Babskie, późne śniadanie na trawie dopełniło urodzinową triadę.
znów dostałam prezenty, takie jakie lubię czyli nieprzypadkowe,
kubek do kawy (pomarańcz z gorzą czekoladą), torebkę lnianą kolorową,
karafeczkę na nalewki, koty(gliniany i z fabryki szkła),
wisior mineralny, poduszkę z sową, trzy komplety pościeli ...
listę dopełniają książki Grzędowicza i Knoxa. lubię to.
w powietrzu wisi czytnik/telefon/smartfon ???
Leczo z kaszą nas rozgrzało ale ile można jeść.
i pić. w dodatku zimne piwa, jabcole(cydr) z lodówki.
aż cud, że z gardłem wporzo, póki co.
cierpię.
łeb mi migrenuje
leżę i myślę o przykrych historiach i ludziach, którzy mnie wkurzają.
zawsze tak jest.
i oglądam Wikingów. wciągnęłam się bardzo.
...
aż to nagle... zasnęłam i obudziłam się w samo południe.
paczę, a za oknem słońce i jeszcze lato. wałęsam się więc tuitam bezwstydnie
w piżamce fioletowej i klapkach,
podlewam pomidory, zbieram maliny zaraz będę je wpychać do słoików,
ekh !!! ta ostatnia niedziela.
Jakby co jestem przygotowana, mam nowy piórnik, długopisy, zeszyciki, kalendarz
plecak, nowe kredki i teczki duże małe kolorowe,
tylko nie mam się w co ubrać.
ps
No nie wierzę, że w środę lekcje mi przyjdzie prowadzić.
TFU.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z reklam mi wychodzi, że do pełnej gotowości do szkoły brakuje Ci chusteczek nawilżanych, płynu antybakteryjnego i pudełka na drugie śniadanie. A propos: co zabierasz sobie na drugie śniadania (pierwsze?) do szkoły? Bo wiesz, teraz trzeba bardzo zdrowo: owoce morza, sałatę, rzodkiewki i takie tam
OdpowiedzUsuńno ba oczywiście sałatkę, rzodkiewki i krewetki oraz kawior !!! koniecznie!
Usuńobok chusteczek jeszcze papier toaletowy, mydło, oraz kredę...a pudełko mam , a nawet kilka ))