poniedziałek, 30 listopada 2015

981. andrzejowe wróże i odliczanie świąteczne rozpoczęte.

przewalało się całą noc
coś spadało, coś huczało COŚ malowniczo potoczyło i poturlało z ... dachu??
Wróżbiarska pogoda,
to co aktualnie zadziewa się w okolicznej przyrodzie przechodzi wszelkie pojęcie,
bowiem napierdala grad z deszczem i do tego huraganowy wiatr podrywa wszystko,
 co leży i nie jest przytwierdzone na sztywno do podłoża. dodatkowo ciemno.
Erna - pies czyli suka śpi i nerwowo zaciska powieki,
żebym przypadkiem nie zechciała wywalić jej na dwór.
Nie, no ja chyba już do wiosny nie wyjdę na spacer, pobieganie, potruchtanie...
nawet gdyby od tego marszu nagle miało mi spaść 10 kilogramów, to mowy nie ma!!!!
Tymczasem czas cały(o jakie urocze ćwiczenie na dykcję))) otóż atakują mnie wiruchy.
podczas gdy wyniki mam ... hmmm bardzo dobre, tak zakrzyknęła pani doktor.
ale ja jej nie wierzę.
***
A ja lubię poniedziałki.
Placówek edukacji nie mam, jeśli tylko jakieś sprawy zakupowo-księgowe
 nie wyskoczą,
to przyznam poniedziałki są spoko. Mogę pospać dłużej,
mogę posiedzieć w łóżku z kawą nawet do 10 i poczytać i popisać i zanalizować....
i mogę rozładować zmywarę i mogę podlać kwiatki i skopać ogródek na wiosnę..
no mogę dużo ale najważniejsze, że mogę fajnie zacząć tydzień.

Dziś Andrzejkowe wróżbowanie w teatrze.
a od jutra powoli  niespiesznie ubieramy teatr w świąteczne ciuchy.
nie wierzę, że to zaledwie trzy tygodnie...
I jak co roku marzą mi się święta w tatrach, w dobrym hotelu,
a nawet średniej kwaterce.
Z przygotowaną wyśmienitą kolacją, spacerami po krupówkach, po dolinach,
sankami, kuligami, spa i basenami termalnymi .... ekh
przeszkadza mi TRADYCJA.



12 komentarzy:

  1. A mnie tradycja nie przeszkadza, przeszkadza, mi w stopniu zdecydowanym, brak czasu. Nie dostaję sraczki sprzątaniowej, bo święta i tak przyjdą. Marzy mi się tydzień wolnego przed świętami na pieczenie ciasteczek migdałowo-cynamonowych, pójście z Młodą do sklepu i spełnienie kilku jej marzeń, niespieszne ubieranie choinki przy grzanym winie, wspólne lepienie pierogów i muzyka. Marzenia dobra rzecz ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak tak to i ja potrzebuję więcej niż 1- 2 dni, tylko ja mając tydzień bym go wykorzystała nieco inaczej ))))

      Usuń
  2. Pogoda u nas podobna, dziś kiedy o 7 rano zaczął walić o parapety grad, kicia jak wyskoczyła z łóżka, jak się schowała, to nie wyszła aż kiedy już całkiem przeszło. Nie mam pojęcia, gdzie się schowała, ale pewnie jakąś najciemniejszą dziurę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś w nocy prawie nie spałam, była burza z gradem i piorunami ... ekh

      Usuń
  3. Ojojoj! Jak ja bym chętnie na te Święta uciekła!!!! Się nie da, bo kasa, się nie da, bo piesio, się nie da, bo dzieci, się nie da, bo ciotka-staruszka za jedyną rodzinę ma mojego T., męża znaczy. Więc będzie jak zwykle: wszystko pięknie zaplanuję (na papierze), wszystko ze spokojem przygotuję wg tego planu, a potem i tak się zestresuję, umorduję i od 20-tej w Wigilię będę marzyć o tym, by Święta się skończyły. I to wszystko to jest moja tradycja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Zante to się natychmiast popraw-napraw !!!
      nie, no aż tak to nie ))) powoli, małymi kroczkami nabieram asertywności w pracy i już tak nie tyram, to po pierwsze, mam więc siłę i czas dla domu ale ja pragnę dojść wreszcie do SIEBIE !!!

      Usuń
  4. MAM pomysła!!!!!!!!!!!!!!!!!! może spikniemy matule ,a my w góry co ?

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja lubię tradycje. Mogę je sobie ignorować, albo dobierać je sobie do koloru oczu. Teraz, kiedy ja pół życia spędzam w UK, moje dziecko na drugim końcu Polski, mój mąż skacze pomiędzy swoją i moją matką - Święta to jedyny czas kiedy możemy razem usiąść i nigdzie się nie spieszyć. A niech leje i wieje!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to rozumiem i w sumie też lubię ten klimat ale ja bym chciała raz w górach z przyjaciółmi...

      Usuń
  6. Acha, a ja się wyłamałam niejednokrotnie na tradycje i głowa nie urwana. Cała.
    I tak jak pomyśleć to robimy dobrze wszystkim dookoła bo tradycja!

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....