RODO _ SRODO.

 Także wszyscy dostali na łeb oraz pierdolca dostali w związku z potrzebą dyskrecji,
u społeczeństwa, które wrzuca na fejsa relację z każdej minuty swojego Przeciekawego i pasjonującego życia, niech wszyscy wiedzą
i widzą i zazdroszczą.
Ochrona wizerunku uzupełnia tę potrzebę wizualnej dyskrecji, również realizowaną z pasją na portalach społecznościowych... wotsapach, wotewersach etceterach.
A ja muszę demolować swoje zwyczaje, obyczaje i zastanawiać się gdzie bezpiecznie upchnąć
a nade wszystko czy mogę wystawiać na stronie, na fejsie, na ścianie, czy nie mogę??
czy mogę wieszać zdjęcia z imprez i ze spektakli?? absurd i kretynizm sięgający himalajów.
Archiwum musi iść w odstawkę.  Nie wszystkie zgody zdobędę przecież... zrujnowano mi też plany
wystroju teatralnego fułaje.
Jest i pozytyw w postaci uporządkowania stosów papierów zalegających w teatrze dosłownie wszędzie. Tyko szkoda, że teraz, kiedy ogarniam też w chałupie, bo mam zakwasy(wiedza jest jednak bardzo ciężka) i boli mnie absolutnie wszystko od targania oraz mam zapylenie płuc.

Zalęgła się w mojej głowie taka konstatacja, nieprzyjemna jednak. że raczej w stronę histerii i strachu
to idzie, bo generalnie społeczeństwo w kraju tutejszym wie, jakie jest i jakie ma skłonności i do czego...donosy ... nazłośc robienie...trollowanie...hejtowanie ...
takie RODO daje możliwości, oj daje. Frustratom. ale gdy zafunkcjonuje, to też frustratów
 i złośliwców oraz wariatów mocno ograniczy. pod warunkiem zafunkcjonowania.

 Uzupełnienie.
Naczelnik poszalał w piątek że ho ho...że się w sobotę rano zastanawiałam czy złamanie żebra,
czy pęknięcie, czy płuco przebite...czy inna przypadłość wywołująca dodatkowy paraliżujący stres,
U MNIE. Ból w sobotę narastał  do kompletnej niemożności ruchowej. Decyzja zapadła, że do lekarza na pomoc doraźną a ta pomoc doraźna zdecydowała i dała skierowanie na SOR.
Okazało się jednak nic bardzo poważnego tylko bolesnego. ale czas i nerwy zeżarło.
Tyle w temacie dodatkowych atrakcji.