Czas zdecydowanie jest pojęciem względnym. Tydzień tygodniowy nierówny a miesiąc miesiącowi.
Poprzedni tydzień trwał trzy dni a aktualny znów 6 dni.
A poprzedni miesiąc znowu, ciągnął się latami!!! i jeszcze się ciągnie w zakresie spraw do zakończenia. Przyszły już wszystkie zakupione rzeczy. Teraz jeszcze formalności i szycie kurtyny z grubego lnu i układanie przedmiotów, przewożenie starych gratów przeznaczonych do kasacji w miejsce stosowne...robienie porządków w obejściu z pragnieniem zdążenia do końca stycznia.
Do ferii zimowych.
Wczoraj wymyłam włosy cholerawie czym a na noc się okazało, że to odżywka do włosów i dziś znów mycie....a nie lubię.
Wczoraj też dopadła mnie konstatacja, że nie wierzę temu rzondzikowi, bo KŁAMIE na każdym kroku i w kluczowych zakresach, które i mnie dotyczą.
Kłamie i ja nie mam zaufania i do banków i do sądów i innych organów, nie czuje się bezpieczna
w kraju tutejszym w zakresie emerytalnym i w żadnym innym. Kłamie ministra od edukacji pożalsięboże, wciskając rodzicielom, że miejsc w szkołach nie zabraknie...i że będzie git.
Kłamią, że powietrze tutejsze jest git.
Kłamią, że kornik zeżre puszczę.
Kłamią, że dziki nas zarażą.
Kłamią, że stadnina w Janowie się nie opłaca.(aukcja 2016, którą nowy nieudolny pisiorowski zarządca spierdolił i straciliśmy wiarygodność i tylko koni żal...)
Kłamią
Kłamią.
i agitują.
A przed snem wyobrażam sobie wyremontowaną oborę...to chyba jakiś obłęd.
A w tej oborze moją pracownię. Dużą wypełnioną światłem i belkowaniem pod sam sufit.
Planuję powoli wycofywać się z teatru a zająć na poważnie ceramiką i malowaniem.
Zaczynam w te wakacje podczas których nigdzie się nie ruszam. Poza koncertem Dead Can Dance i wyjazdem z Naczelnikiem w jakieś miłe miejsce...no prawie nigdzie.
[ Nie planuję wycieczki z koleżankami z pracy, ani kolonii.]
i gdyby nic się nie zmieniło w tym roku, to żal mi będzie chałupy
ale ...
Oj, ja sobie kiedys wlosy pomalowalam odzywka zamiast farba:)) i bardzo sie dziwilam, ze ta farba niby miala tylko stonowac siwizne, ale ze tak nic....
OdpowiedzUsuńBywa, zwlaszcza jak sie nie patrzy co sie do reki bierze.
Co do klamania rzadow to nawet nie bede sie rozpedzac, wszyscy klamia, swiat stoi na oszustwie i tylko najbardziej przykre i wkurwiajace jest, ze glupie tlumy wierza...
tylko gdzie tu uciekać??
Usuńz tym myciem głowy różnymi srodkami juz mam doświadczenie bogate )))))))
Jak ja Ci zazdroszczę tych wizualizacji... jaaaaaaa... super. To znaczy już jesteś właścicielką obory? Teraz tylko remont?
OdpowiedzUsuńowszem i to gigantyczny. Ale mam pomysły genialne i dlatego za rok za dwa za trzy ...jak uzbieram kaske...i pod waruniem ze uzbieram głównie z radosnej własnej tfurczości. a w miedzyczasie chcemy nieco poszaleć )) znaczy pozwiedzac pozdobywać także ...
UsuńLato... mam nadzieję u nas też będzie preludium😉
OdpowiedzUsuńlatem mam bogate plany domowe!! to jedyny czas gdy mogę zakonczyć remontowe niezakończenia, pomalować meble, uporządkować garaż... ale to tak przez jeden miesiąc a w drugim...
UsuńAjajaj DCD! Kiedy na ten koncert? Bo ja mam bilety na 22, ale w Wa-wie się moszczę na 4 dni, JUŻ OD CZWARTKU. To może jakaś wspólna kawka? Szybkie lody? W ramach roztargnienia wtarłam sobie ostatnio w ciało tricho - maskę do włosów. Było dziwnie. Reszty nie komentuję, bo staram się utrzymać świeżutko nabyty stan hygge.
OdpowiedzUsuńPieprzu z radością ta kawka )) tylko my dojedziemy bezpośrednio przed koncertem chyba, bo
Usuńmam koniec roku 21 oczywiście ...ale to będziemy w kontakcie ))
Dzisas!!!! Ile ty masz planow!! Ta obora to wielkie przedsiewziecie... ale przeciez dom tez takim byl... oby ci sie powiodlo :)
OdpowiedzUsuńBasiu z oborą to się nie spieszę ))))))
Usuńale juz wizualizuję ;-DDD
Czy będziesz sprzedawać swoje prace?
OdpowiedzUsuń))) rany boskie bym chciała ))) ale czy ktoś kupi ????
Usuń