Czasem trudno udźwignąć jeden dzień.
trudno się po nim otrząsnąć, a rów głęboki, prawie na wylot, prawie rozrywa nam serce.
wczorajsze rozterki zamieniają się w martwą pewność.
[od wczoraj buty wypełnione ostrymi kamykami].
Wszystko mnie dziwi. że jak to? że tak po prostu albo, że już? albo, że wygląda dobrze a będzie tragicznie, już za chwilę. w głowie się nie mieści. Z drzewa wiadomości dobrego i złego, ktoś pozrywał wszystkie dobre, zostały mi same tragiczne i tragiczne oraz tragiczne.
Ostatnio w moim życiu nie wydarza się nic dobrego.
czy to moja wina? skoro to ja kieruję moim życiem, dokonuję wyborów? i czasami mnie ponosi
i myślę, że mam kontrolę i wpływ i że nikt nie będzie mi mówił ...
A potem następuje rozczarowanie.
W sprawie strajku, otóż podobno przegrywamy.
MY przegrywamy, otóż. Nie Naród, nie Przyszłość, tylko MY. ciekawe podejście i ciekawa teoria.
Otóż populizm wszystko w kraju tutejszym wytłucze. Pazerna władza, która zgarnia do siebie i kradnie i zatyka gęby ochłapami doprowadzi rzeczywiście kraj tutejszy do ruiny.
Wracając do oświaty ...
otóż pogrąży to już i tak gówniany system, jeszcze bardziej. TAK, można bardziej. całkiem poważna grupa robi czy raczej ROBIŁA bardzo dużo dla dzieci, młodzieży, poza nauczaniem. Jestem w tej grupie i powiem więcej w mojej szkole kilka osób na ponad 60 zatrudnionych, nie jest.
Aktualnie nauczyciele wypisują to, czego nie będą robić po strajku:
andrzejki, mikołajki, bale ósmoklasisty, maturalne, dyskoteki, wycieczki, początek roku i zakończenie(program artystyczny), konkursy artystyczne i przedmiotowe, projekty unijne i oświatowe, zajęcia dodatkowe na ogólnopolskim i europejskim poziomie(moje grupy teatralne, chóry, sport) ... dni projektowe w szkole. A niektórym już nie chce się nawet podejmować wysiłku ciekawego prowadzenia lekcji. Oraz sprawdzania wiedzy.
Jak osiemnaście godzin, to osiemnaście, jak czterdzieści, to czterdzieści. Z przerwami na posiłki, jak w każdym urzędzie, poza tym nie ma telefonów od rodziców wieczorami, porankami, nie ma maili, nie ma nie ma... to nie sa czcze gadania ani groźby bez pokrycia. Jest źle ale będzie jeszcze gorzej.
Wszyscy zapłacą całymi pokoleniami za pisiorowską arogancję.
**
dziś lewica mnie porywa !!!
i anarchia.
"Przeglądam w myśli wszystkich mych przyjaciół twarze I myślę sobie, och, psiakrew! czyż wszyscy są gówniarze? Ach, nie! Jest kilku wiernych, z tymi pojechałbym nawet do Kielc. A reszta? Ach, reszta, to jest gówno, proszę pani, wprost na szmelc..." Kto się za ten blog obraża, ten się sam za gówniarza uważa.
Chyba to jest sposób na... tak, tylko to co jest konieczne, by uczeń czegoś się nauczył. bez tej nadprogramowej otoczki. To chyba strajk w stylu włoskim. Najpierw przestałabym rozmawiać z rodzicami poza godzinami w szkole. Tyle... niech lecą do dyra i się skarżą, Ty masz godziny dyżuru do wiadomości...Próbuję postawić się w sytuacji, kiedy uczę, a potem robię tylko to, co związane z nauczaniem, nie wychowanie i tą całą "nadbudowa" typu akademia. W końcu nikt nie sprawdzi czy przygotowanie jednego wiersza trwa godzinę, czy 10 minut- wszystko można rozwlec do tych 8 godzin dziennie (łącznie z minutowymi dyżurami. Pamiętam, kiedy 15 lat sprzeciwialiśmy się, by nas "zamknąć" na 8 godzin w szkole. Teraz widzę, że należało się na to zgodzić. 8 godzin i żadnej roboty poza szkołą.
OdpowiedzUsuńNie wiem, gdzie uciec przed myślami o tym całym skurwysynstwie ze strony rządu. Na fejsie atakują mnie byli uczniowie- zabawne, że tylko ci, którzy orłami nie byli, wylewają jakieś frustracje, ale strasznym językiem. Przykre i porażające. jeszce bardziej przykre, ze inni się w ogóle nie odzywają- taki brak reakcji też jest dołujacy. Ta szkoła już pracuje- niech inni za ns walczą, a my sobie, bez winy, skorzystamy z tego, co wywalcza. No i etycznie jesteśmy doskonali- nie daliśmy skrzywdzić dzieci. Fuj, znowu mnie na wymioty bierze.
wszystko ci napisałam u ciebie. ale racja oczywiście i te 8 godzin dziennie to jest absolutnie konieczne posunięcie i w tym kierunku trzeba iść!!! co widac w każdym komentarzu i każdym hejcie. Dziś dobry/wrażliwy/lubiący wykładać nauczyciel, aktualnie jest zajeżdżany a każdy, który nie lubi się przepracować albo pracuje trzymając się zasad, że bez przesady albo każdy, który jest dobry i się szanuje jest odsadzany od czci i wiary, bo leń, bo to bo tamto...dosyc już tego.
UsuńNie wiem, co napisać. Zawieszenie strajku to pokazanie ludzkiej twarzy Nauczycieli i bezduszności (nie)rządu. Ma być chaos, czyli tak, jak chcą oni. Amen. Dokąd to wszystko zmierza?
OdpowiedzUsuńdo katastrofy Dreamu, do katastrofyyy
Usuńi ja nie chce tu być. tak mi przykro.
dodałam na fb filmik pokazujący różnicę w przekazywaniu informacji przez diw telewizje.
UsuńJak zobaczyłam , co tvpis pokazuje to mną zatrzęsło;(
Gdzie mogę, gdzie trzeba staję murem za nauczycielami, zawieszenie strajku nie jest przegraną:*
to prawda. nie jest przegraną. Miska jesteś jedna z nas :)
UsuńTeatralno kochana, trzymaj się dzielnie :* wiem, że tak łatwo się mówi, ale spróbuj. kisses
OdpowiedzUsuństaram się choc łatwo nie jest. Oraz nie wiem dlaczego ale działa efekt motyla. Powrót do szkoły hmmmm strajk poruszył coś co będzie miało konsekwencje.
UsuńWszystko psuje polityka i prawicowe media.
Usuńpełna zgoda.
UsuńWielomatka całym sercem z Wami. Rozumiem strajk, i rozumiem zawieszenie. Nie ogarniam arogancji i ignorancji rządzących, to jest jakieś kompletna paranoja. Patologia samozwańczych wyżyn. Ściskam!
OdpowiedzUsuńAlutka :-) dziękuję za mądrość wielomatki.
Usuńi choć zdaję sobie sprawę ja i moje koleżanki i koledzy, że hejt był hojnie opłacany
i poszły na niego miliony (naszych pieniędzy)to jednam nam przykro i naprwdę jesteśmy wkurwieni...
Jestem całym sercem za zmianami w oświacie, ale przeraża mnie myśl, że mieliby je robić ci sami ludzie, którzy wprowadzili ostatnie zmiany...
OdpowiedzUsuńjuż to pisałam tu i na fejsie - niech każda władza się odczepi i da nam wolną rękę. My oddolnie zreformujemy oświatę, jest nas mądrych ludzi, myślących, którym zależy całkiem sporo ...a poza tym też jestem tymi groźbami przerażona.
Usuń