popsuty obyczaj.

[środa]
Rześko.
Słonecznie. Wieje. Gdyby nie zimny wiatr byłoby bardzo cieplutko.
Nocą przymrozki. tulipany nadal piszczą. zastanawiam się czy ich nie wziąć do domu.
ale jeszcze nie urosły wystarczająco.
Matkajadwiga robi porządki w ogrodzie. Piesio zdrowieje. Czekamy. Staram się nie myśleć o tym
 i o tamtym. nie obchodzę świąt w tym roku(matka się zdziwi). żadnych specjalnych stołów świątecznych, jajeczek, baranków kurwa bazi. chabazi, pisanek. dość tej hipokryzji. równie dobrze mogę zacząć posługiwać się ONLY rytuałami słowiańskimi w moim domu, czy odprawiać Święto  Wiosny. [pogański i dość barbarzyński obyczaj]... nikt nie zauważy różnicy.

Albo prześpię ten czas. a jak będzie ciepło, to odetchnę w zieleni i przyrodzie. pomyślimy nad urządzeniem naszego tarasu, wykorzystaniem palet...żadnych myśli o szkole...wyjazd nad morze, łażenie po lesie.
A po świętach festiwal teatralny. oderwanie. odsap. odklejenie. odnowa. zapomnienie. radość.

***
A tymczasem wiadomości z ostatniej doby, które staram się przedstawiać bez emocji.
[Po co sobie jeszcze ciśnienie podnosić, już więcej emocji nie zdzierżę]:
otóż Notre Dame i tutejszy rząd pragnie pomóc odbudować, kolejny policzek w twarz polskim nauczycielom.
Małopolska kurator oświaty niejaka nowak, NIE ZNA PRAWA oświatowego i jawnie  
nawołuje do łamania prawa.... czyli do przestępstwa.  Ot, taki zwyczaj w kraju tutejszym ostatnio.
Moda na łamanie prawa. Taki popsuty obyczaj.
[zakładaliśmy, że jarek zadziała dokładnie w taki sposób, więc nie dziwimy się].
Ostatnio w europie, dobrym obyczajem jest łamanie dobrego obyczaju. w usa łamie się już wszelkie reguły zdroworozsądkowe. głupota króluje. a my naiwni próbujemy naprawiać świat, stawiać na mądrość, myślenie i wolność. na empatię i ludzką solidarność.

Moja emerytura znów jest zagrożona??!! znów. łatwe pieniądze po które każdy rzad może wyciągnąć łapę. ale pierwszy raz na takich bandyckich warunkach.
niedobrze mi. na te krótkowzroczność. niedobrze mi, bo pracuje po 12 godzin i kraj tutejszy znów mnie okrada, żeby dać tym, których należy zwerbować politycznie: nierobom, inkubatorom, prymitywom nieskalanym pracą, pozostałościom po komunie...

[czwartek]
ledwo przeżyłam ten czwartek.
trzy godziny strajku, który nigdy się nie skończy, albo skończy się źle...dziewięć godzin pracy... angielski- jedyna przyjemność...zgłoszenie na kolejny festiwal...

No jak tu W TAKICH warunkach świętować cokolwiek????? trzeba mieć powód.