Niby wszystko wielkie powinno być, cały tydzień ...i po prawdzie, to odczułam jego wielkość.
Wszystko mnie boli. Częściowo od stresu, a stawy od wczorajszego ogarniania całodniowego.
dom czysty, co nie znaczy odpicowany na święta. zwyczajnie czysty i wiosenny.
ogród przygotowany, trawa skoszona, tulipany na stole.
auto ma letnie opony. Easter jak nic, tylko bez happy.
Spokojnego świętowania wszystkim, którzy świętują.
Życzliwości, mniejszego napięcia i spięcia. Ciepła.
a sobie życzę siły ...
Tak jest, ciepła i siły :) miej dobry czas :P
OdpowiedzUsuńniech Margo. i u ciebie, u Was
UsuńNiech to będzie dobry, ciepły czas:*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńniech bedzie i dla was.
Usuńsiły, słońca, spokojności!
OdpowiedzUsuńA jak się ma Erna?
Klarko, Erna ma się dobrze, rana się goi, chodzi w gaciach w środę zdejmujemy jej szwy...tylko ten wynik mnie niepokoi.
Usuńdziękuję i wzajemnie
Już po.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przeżyłaś je, jak chciałaś.
Najważniejsze, że jest wiosna, widno za oknem, cieplej w sercu i nawet nieco optymizmu można się dokopać we własnych myślach, gdy człowiek dostatecznie długo będzie kopał...
:-)
niestety Kalino, to były okropne dwa dni. trudno je nazwać świątecznymi, zresztą całe to świętowanie, tradycja wszystkie te gusła mi zwisają...jak wiesz.
Usuń