środa, 6 lipca 2022

podróżowanie.

 Gdy mam się pakować ogarnia mnie jakaś niemoc. Zaraz bym spała. pokładam się wszędzie i nie nie chce mi się wszystkiego, ani przymierzania, ani myślenia zwłaszcza cobytu w razie niepogody, pogody etcetera. Spakowałam prezenty, wywlekłam walizkę, coś tam nawet powrzucałam ale zdecydowanie nie chce mi się. A tymczasem Naczelnik kategorycznie sobie zażyczył spakowania dziś właśnie. I kategorycznie nie za dużo. A ja muszę ściągnąć audiobookpowieść, bo skończyłam. i ugotować chłodnik. i podlać ogród. Muszę dużo nagle. Na szczęście, to wypad do przyjaciół, gdzie będziemy głównie jeść i pić no i trochę połazimy po górach. także na luzieee. Bardzo lubię podróże... tylko bez pakowania. Na odwrocie jest fajnie, bo wrzut do walizy i po sprawie. Dlatego w takie zniechęcenie popadam, gdy pomyślę o locie samolotem. Tu dopiero zaczyna się moja gehenna. i kompulsywne ważenie walizki. tu dopiero jest wkurw, gdy połowy ciuchów nie włożyłam a zabrakło miejsca na wino, oliwę. suweniry. gliniaki. No z każdej strony atak nooo

A tu słyszę, że zaraz się panoszy na Zachodzie Europy i robi się niezachęcająco. A może to taka polityka, ze w kraju tutejszym i w Turcji bezpiecznie a w Hiszpanii niekoniecznie ??!!

16 komentarzy:

  1. A może to taka ogólno europejska polityka?
    Zamiast rozwiązać problemy personelu lotniskowego najróżniejszego, w jakże wielu krajach, troszkę postraszyć zarazą, to może się zmniejszy ilość podróźnych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Holandii naprawdę sporo osób choruje - w otoczeniu mojej córki ciągle ktoś ma pozytywny wynik i przebieg jest taki, że nie daje się wstać z łóżka...

      Usuń
    2. Ano wlasnie... Kalino no ale to jest niestety znow to samo.
      Ze plotki statysci i smierc na niby i nie na temat


      Usuń
    3. W Irlandii ludzie masowo chorują, a zaraza jest bardzo zjadliwa, bo całe rodziny leżą plackiem, wiem, bo wlasnie wyszliśmy po trzech tygodniach z domu, i wielu moich znjomych leży, a własnie za oknem pojawiło się słońce...

      Usuń
  2. Żadna polityka, zaraza wraca. I nie jest wesoło, bo to kolejny wariant. Też nie znoszę pakowania wszelakiego. Ja mam na odwrót- najpierw wywalę stos ubrań, a potem- eeee po co mi to, najwyżej....- wkładam z powrotem do szafy. Na zloty motocyklowe dalekie od domu brałam minimum ciuchów, bo sakwy nieduże, ale obowiązkowo składane żelazko i suszarkę do włosów. Taki bzik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja wywalam sporo i droga elimimacji lece ale nie lubie juz. Kiedys mbie to ekscytoealo bardziej. Wirus nam juz nie odpusci... Szkoda ze swiat sie stal chujowy.. Ale teraz ospoczywam, eozmawiam gotujemy pijemy lazimy na spacery... Jest dobrze.

      Usuń
  3. To nie zadna wroga propaganda, tylko zaraza uderzyla wczesniej niz sie spodziewano, u nas tez bardzo duzo zachorowan, a szpitale ledwie dychaja, bo to cholerstwo podobno zmutowalo i zadne szczepienia, a nawet przechorowanie, nie daja odpornosci.
    Na lot samolotem trzeba miec niezliczone poklady cierpliwosci, a na lotnisko przyjsc kilka godzin przed odlotem. Linie lotnicze pozwalnialy personel, bo chcialy cwanie zaoszczedzic podczas pandemii, a teraz, kiedy ruch zaczal sie od nowa, nie maja kim pracowac, bo zwolniony personel zdazyl sobie znalezc nowa prace.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wybieramy sie samolotem, nie bede sie stresowac na wakacjach.. Poxa tym czas wirusow sie nigdy nie skonczy... I przetrzepie nas.

      Usuń
  4. Tam bezpiecznie gdzie nie testują. U nas od dawna nie ma wirusa, bo nikt tego nie bada.
    Daj mi te walizy, spakuję Cie elegancko 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otoz to, nie ma testow to nie ma wirusa. Ach nastepnym razem dam ci walizke, teraz se musialam poradzic... Hehe

      Usuń
  5. Tu też znowu wysyp. Mam nadzieję, że będziemy zdrowi na początku sierpnia, bo my mamy wtedy urlop🙏

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tego wam zycze, żeby wszystko sie udalo.

      Usuń
  6. A ja lubilam pakowanie przed podroza, tydzien wczesniej zaczynalam, dawalo mi to poczucie ze juz jestem w podrozy, taka wydluzona podroz. A moj bagaz zawsze byl maly, maz mial dwa razy tyle. Na lotnisku lubilam byc duzo wczesniej, cieszylo mnie tam wszystko i to juz tez byla podroz. Ale to bylo dosc dawno temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawni temu tak robilam na samym poczatku potem mi przeszlo. Chyba sie przyzwyczailam. I w ogole.

      Usuń
  7. Nie czytaj , nie słuchaj, leć i wypoczywaj. ❤️

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....