A miało być tak pienknie, tak radośnie...można sobie wmawiać różne rzeczy a ten chuj na chmurce zrobi swoje. Wiadomość przyszła w środę po południu, gdy pozałatwiałam już wszystkie swoje sprawy, Wiadomość Niedobra. z tych ostatecznych. Cały wieczór wywalony w kosmos. Noc ciężka i jakaś taka abstrakcyjna. z cyklu wybuchy słoneczne dotarły i urządzenia do nas gadały ludzkim głosem: Paproch zagadał, że jest załadowany prondem po kokardy, na przykład. Czym nas nieźle nastraszył. oraz zaczęło wszystko pikać i gadać. telefony, dekodery.
A potem po tej koszmarnej nocy, niespokojnej, przyszedł koszmarny czwartek:
o 6.30 w czwartek, nie było prądu. No po ciemku srana się obijałam o sprzęty, zagubiona we własnym domu, rozbita i zrozpaczona, a po 10 minutach telefon wyrwał Naczelnika z domu, bo ALARM pożarowy. Ze wszystkim więc zostałam sama. i po ciemku. we wsi obok runął słup energetyczny ...
Moje Auto, które zostawiłam poza garażem, żeby rano nie marnować czasu, okazałosię zakute lodem, i odmówiło współpracy.
Potem na drodze była szklanka ... potem koparka poruszająca się z zawrotną prędkością 20/h zrobiła KOREK.
... no i spóźniłam się do szkoły.
W placówce wszystkie informacje były fatalne i rozczarowujące. moje motywacyjne od lat balansowało na wysokości najniższej krajowej, a nawet jałmużny... nigdy się nie interesowałam, jak z tymi dodatkami u innych nauczycieli, no to się wczoraj dowiedziałam. ile koleżanki dostawały, i dostają. zbladłam byłam i się zdziwiłam.
[to jatopierdolę i bez koleżankowania się w takim razie]
Uciekłam do teatru, który jest miejscem bezpiecznym, ciepłym, miłym, naszym. gdzie nikt nie pracuje, tylko wykonuje same przyjemne, dające najwyższą satysfakcję, rzeczy.
a W teatrze rozmowy istotne o pogrzebie, wyssały mnie już do energetycznego dna.
Padłam na kanapie, po jednym odcinku Lekcji chemii. a potem znów ciężka noc. i dziś ciężki poranek. przełożyłyśmy kwasy na poniedziałek, bo być może cos się zaczyna, co mam zamiar znów rozchodzić. a zabiegi tego typu osłabiają organizm dodatkowo.
Od Wczoraj znowu jestem na diecie. Po powrocie z zimowych letnich wakacji, mam zamiar skontaktować się z dietetyczką i skonstruować dietę poskramiającą cholesterol pospołu z kilogramami. poza tym wywlekłam ciśnieniomierz i poważnie zaczynam traktować nadciśnienie...
Zrobiłam sobie eksperyment czytelniczo-wizualny w postaci, jednoczesnego oglądania odcinków Lekcji chemii na applach z czytaniem książki uchem... ciekawe to jest bardzo. a wnioski takie, że obie formy się uzupełniają. i jest cudownie.
*
WKURWIENIE na prawicowych zjebów roznosi mnie ale zeszło chwilowo na drugi plan. niemniej ich złodziejstwo i bezczelność dobija... ZŁODZIEJSTWO i skurwysyństwo. mowa aktualnie o zaporze na granicy, między innymi złodziejstwami i skurwysyństwami.
[I z przyjemnością czytam o tym, że dwa typy brałn z godek właśnie usłyszały zarzuty w tej sprawie.]
O pisdzielcach nawet nie chce mi się rozwijać, o zaćmie na oczach jarosława i jego zdumiewającej antylogice, że "nie widziałem, to nie ma". No ja nie widziałam na własne oczy katastrofy samolotu w 2010, więc jej nie było a wszystkie te trumny były twoją jarku manipulacją.
Ja się serio zastanawiam w jakim kierunku zmierza świat, skoro takie typy są na czele partii prawicowych i faszystowskich. skoro jebnięte babska słyszące krzyk zygoty, bronią życia poczętego i jezusa w kuratorium czyli wyznawcy absurdów w amoku, decydują i chcą decydować. Niech już zwijają interes fundamentalni idioci.
PS. kaminski z wąsikiem więźniami politycznymi ? słów obelżywych na tyle aby to skomentować mi zabrakło.
oraz powtarzam: zdelegalizować pisdzielców, niech te ryje znikną raz na zawsze.
No to masz czarną serię, która... powinna spotkać kogo innego.
OdpowiedzUsuńFrau, nie powinna spotkać nikogo :-)
Usuńno chyba, że myślisz o tych o których piszę ale im ta czarna seria to za mało.
Bardzos biedna, ale jednoczesnie bardzos dzielna, bo ja w slizgawice nie ruszylabym sie z domu, a Ty pojechalas. Nie chce wypowiedziec w zla godzine, ani zapeszyc, wiec stukam w drewno i pluje przez lewe ramie, ale u nas oprocz nadmiaru deszczu, powodzi i podtopien nie jest najgorzej. Jednak boje sie tego mroznego syfu znad Skandynawii, bo pelza na poludnie.
OdpowiedzUsuńA teraz Cie zmartwie, nie da sie raczej zdelegalizowac pisu, podobnie jak nie da sie zdelegalizowac AfD, a takie pomysly ostatnio kraza wsrod partii spadajacych poza procenty uprawniajace do obecnosci w parlamencie, podczas gdy AfD slupki rosna. No coz, mamy podobno demokracje, wiec tego typu twory maja jak najbardziej prawo do wspolistnienia. Niemcom nawet nie udalo sie zdelegalizowac mocno faszyzujacych neonazistowskich partyjek, sad najwyzszy orzekl, ze moga sobie istniec. Tyle tylko, ze one nigdy nie wyjda poza prog procentowy, a AfD strzela do gory w ostatnim czasie.
Tak wiec trzeba za wszelka cene powsadzac za kraty przestepcow, pozbawic majatkow ich, ich rodziny, bachory, kochanki, rodzicow i pociotkow. Samo sie potem rozpadnie.
no i ja jestem przerażona jazdą w takich warunkach, spinka wczorajsza mi dziś wyłazi od rana, jestem połamana...
UsuńSkoro tak, to niech ich wszystkich powsadzają rzeczywiście i pozbawia majątków, bo złodziejstwo ulokowane po rodzinie to procedury i standardy pisdzielskie...
Przerażający jest natomiast stan prawny kraju, co wyłazi teraz przy sprawie kaminskiego i wonsika. Dramat.
Niezła kumulacja, pomyśl o urlopie i się nie stresuj. Prawo przez osiem lat rozmontowywał typ spod ciemnej gwiazdy i jego pobratymcy i dlatego jest jak jest. Dziadostwo, powiedzieć, to jak nic nie powiedzieć.
OdpowiedzUsuństaram sie myśleć POZYTWNIE, że czekają fajne rzeczy, że życie jest piękne, że będzie ok, że dieta mi służy, bo jest zbilansowana, i zdrowa i nie żrę słodyczy i nie pije alko...samo zdrowie
UsuńALE jazda autem po lodzie Margo jest ponad moje siły. serio. a tu mrozy się kumulują i daja do pieca...
Nie dziwię się, ja bym z domu nie wyszła na lód.
UsuńTest
OdpowiedzUsuńpróba mikrofonu :-)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzmiana przeglądarki zazwyczaj pomaga. ciesze się , że jesteś :-)
Usuńoczywiście już daję dodaję cie i przyjdzie zaproszenie :-) Wszystkiego najlepszego w nowym roku.
Bardzo dziękuję!Tobie też najlepszego w Nowym Roku!
UsuńYou're welcome :-)
UsuńBardzo współczuję każdej rzeczy z osobna I całej tej kumulacji...
OdpowiedzUsuńa dziękuję troche przeszło, sie uspokioło, troche rozchodziłam a inne kwestie, no cóz...samo zycie w ktore wpisana jest śmierc.
Usuńjacy to są parszywi ludzie... karły moralne.
OdpowiedzUsuńech... życie, wymiętosi człowieka, walnie z pięści, ale i tak jest piękne...
czym się
odsapnij :*
karły, złodzieje, NA CO TYM STARYM DZIADYGOM TYLE PIENIEDZY??? siepytam się ???
Usuńno ja sie czasem szybko rozsypuje, jakoś tak mam...
a ty jesteś cudowna. mogłabyś przeciez inaczej skomentowac.
Hmmm problem w tym, że nawet nie wiem jak inaczej🙃
UsuńWażne, że po rozsypce szybko się zbierasz do kupy!
a to zależy...on wagi problemów....bo ja jednak trochę jestem depresyjna, i mocno emocjonalna. więc może już nie widać ale mnie trzyma.
UsuńMogłabyś napisać: A co ty wiesz o problemach, teatralna :-P
Trzymaj się po prostu.
OdpowiedzUsuńJa padnięta po podróży, może jutro przejrze na czerwone oczka:)
no wiadomka, że padnięta, a ja jakos się pozbierać jeszcze nie mogę...wszystko jest nietak, przykre, cięzkie i przerażające.
UsuńPamiętasz Lecą, cytowanego przez Li? Wszystko mija, nawet najdłuższa zmija. I tego trza się trzymać:)
Usuńpamiętam, lubiłam czytać Li.
UsuńPrzykro czytać, że masz napór złych mocy. Politycznie - ryje opatrzone przez 8 lat nie znikną tak szybko, ale oboje z mężem wieszczymy, że Breżniew wygląda marnie. U mnie tylko mały, noworoczny jeszcze maraźmik, poza tym przeżarłam się sałatką żydowską.
OdpowiedzUsuńo ładnie to powiedziałaś, napór złych mocy :-)
Usuńpodoba mi sie i kupuje. natychmiast.
ooo oby sie wasze wieszczby spełniły :-)
Czarna seria minie. Zajmij się sobą, jedz zdrowo, pij wodę, zajmuj myśli sztuką i pier… to wszystko. U mnie spadł śnieg i moje belgijskie buty nie dają rady. Trzeba wracać😂
OdpowiedzUsuńseria minie ale ilość stresu, która się wylała owszem wsiąkła ...
Usuńspadł śnieg, przymroziło w nocy -11 w polu, we wiosce -9...zimno i chujowo, znów spalam pieniondze...
ale masz fajnie że do Belgii., zazdro. pozdrawiam Was i uściskuję serdecznie
Thanks for sharing! Truly inspiring! My website: ភ្នាល់បាល់អនឡាញ Thank you for your interest.
OdpowiedzUsuńTeatralna, trzymaj się ciepło. Pamiętaj o buddyjskim "to minie". I uważaj na siebie w tej ślizgawicy. Do nas dopiero docierają pierwsze jaskółki koszmaru pogodowego. Cholera. Niech zimę też odwołają.
OdpowiedzUsuńno i juz poczytałam u ciebie jak to wygląda...masakra
UsuńKiedy jestem osłabiona, moja dieta ma za zadanie dobrze mnie odżywić, wzmocnić i dać siłę do działania. Pomysł z dietetyczką dobry, oby ona znała się na rzeczy.
OdpowiedzUsuńDo polityki straciłam serducho. :)
dobra dieta nie osłabia w zasadzie, ale pamietam , że owszem chudłam 15 zł ale włosy mi poleciały ....
Usuń