Na tronie. w koronie 🎃

na winiecie kolejne zdjęcie z Norwegii, bo wrzuciłam pierwszy link po lewej, takie akuratne pasujące do klimatu listopadowego.

*

 Tradycyjnie dziś Dynia powinna być królową ale nie będzie. wieczorem wystawimy ceramiczne hellołinowe. i tyle. zupa dyniowa nie dla mnie (tu emotka, jak ryczę) Podobnie jutro dziadowania nie będzie. Groby rodzinne oboje mamy daleko.

*

Pomimo ciepłego dnia wczorajszego, utknęłam w pracowni, bo światło jest istotne. i nie poszłam z Ciri na spacer. Dziś idziemy i chyba się przełamię i pójdę też sama, gdy się zacznie zmierzchać..bo muszę więcej chodzić. a od jutra zapowiadają niezłe pizganie stówka na godzinę czyli listopadowa norma dziadowska. 

Ostatnio dużo Leżymy z Naczelnikiem i Ciri na kanapie, oglądamy filmy, seriale, przytulamy się i gadamy o planach wakacyjnych: czy na Lofoty wyprawa kamperem czy samochodem z rezerwacją hoteli (chyba za drogo). Uwielbiam to. atak mi się składa, bo czytam posty o ostatniej wyprawie. TU początek.

**

Prowadziłam wczoraj rozmowy videotelefoniczne z moimi dziewczynami.

Zochna się martwi, kiedy próby?? na razie zaproponowałam jej literaturę Tokarczuk do poczytania. Mam swoje ulubione historie z tej książki, zobaczymy co ona wyczyta. Proza jest dla mnie fraszką, gorzej będzie z wierszem.

Gadamy długo, długo. Zochna jest zniesmaczona swoją klasą średnią. rzekomo jest w najlepszym liceum w mieście. Gadają, lekceważą lekcje i nauczycieli. Ściągają na  sprawdzianach i prace zadane. Po co oni tu przyszli ?? i skąd, zastanawiamy się. jakie obyczaje przynieśli ?? a ja dodatkowo myślę, że jakby nic się nie zmieniło. od mojego liceum.

No i Michasia w Rzymie. Nareszcie detaliczne sprawozdanie. Miśka w koszulce z Papieżem za dwa euro i  opalona...ciężko z wynajmem pokoju i ciężko z pracą. Martwię się czy do wiosny wytrzyma w tym Rzymie. niech wytrzyma. 

 a włosi niekomunikatywni w języku angielskim. młodzi ludzie, żeby nie było. mówię tu o poważnych zawodowych rozmowach. Miśka tam na praktyce jest w wytwórni filmowej. 

Rzym piękny, słoneczny i ciepły. co ktoś dojedzie w odwiedziny na kilka dni, to Miśka popyla do Koloseum i już ma dosyć  ...

**

Dobrzy ludzie z mojego bliskiego otoczenia na wyprzódki podają preparaty, zsiadłe mleka, przepisy, wykłady Budwik...z dobrego serca, żeby pomóc a efekt jest taki, że wczoraj całe popołudnie przesiedziałam na tronie.

NIEFSZYSKO NA RAZ kobieto !!!!!!

**

 Pisdzielcom spadło poniżej 30 i tak się kończy ziobryzacja i czarnkizacja...i bardzo dobrze.

sobie wyobrażacie, że ten buc o nalanej twarzy, nieprzeoranej żadną myślącą zmarszczką, zostaje prezydentem

a kysz a kysz a kysz.