czwartek, 2 października 2025

Piździrnik? No trudno.

WSZYSTKIE zdjęcia zrobiłam w mojej pracowni.


biografia Kantora z filiżanką na kawę.
No i skończył się wrzesień. 

za to nie skończyły się kłopoty organizacyjne. w teatrze, niestety. 

Podsumowując zrobiłam bardzo dużo. zwłaszcza w szkole. w teatrze jeszcze sporo mnie czeka. liczę na ciepły październik. jeszcze. 
(kończę ogar miejsc kreatywności i tfurczości. i mojego gabinetu :-)
W placówce wywlekłam wszystkie moje książki i albumy malarskie zapakowane w segment na zapleczu pracowni i znalazłam perły, po pierwsze biografię Kantora. w wydaniu albumowym.

odbiłam się w swojej polarowej bluzie. razem z kawałkiem okna.


Po drugie wspaniałe wydanie albumowe zdjęć wiosek i zagród Krainy w kratę. bo my nadal szukamy zdjęć naszej wioski, żeby dokończyć kuchnię. w sensie rzucić na szkło hartowane takie zdjęcia wymieszane ze zdjęciami morza czyli lekki kolor niebieskości morza  i zieleni z wydm...połączony z sepią albo czarno-białą fotografią?? jeszcze nie wiem. 

Dzień wczorajszy zaczęty o czwartej w nocy był jednym z najdłuższych. ostatnio, bo nie w moim życiu. Po południu mało się nie przewróciłam. uważałam, zeby nie spowodować wypadku samochodowego. ale po powrocie do chałupy mi przeszło. zobaczyliśmy sobie trzy odcinki dobrego islandzkiego kryminału. lubię. inna sprawa, że będę się bała zostać sama w domu. kurde.

Planujemy się zaszczepić ale ostatnio ciągle mi zimno. w szkole zaraza. a wczoraj zaczęłam kichać. w teatrze grzeją. w domu grzejemy już non stop teraz na zewnątrz 6 stopni.  piździrnik. serio ?








28 komentarzy:

  1. U mnie w Bremerhaven póki co jakby jakiś prezent, bo ostatnie dni września były słoneczne i teraz też jeszcze da się żyć. Mimo niskich temperatur - w dzień ok. 11 do 14 stopni, nocą dziś ma być najniżej 7 stopni.
    U mnie też w planach głównie sprzątanie, organizowanie, pozbywanie się niepotrzebnych lub starych rzeczy. Już trochę zaczęłam, ale tego nie da się tak codziennie, na solidne sprzątanie potrzeba dużo czasu, żeby nie zostać z rozgrzebanym czymś :)
    Na chwilę wróciłam na bloga, bo z social mediów typu Instagram nie znikam.
    Może się to poprawi, kiedy się sytuacja ustabilizuje.
    Robię co mogę, cieszę się z każdego promienia słonecznego i zasuwam, bo od dawna wiem, że samo się nie zrobi :)))

    Pozdrowienia i uściski i jak dobrze, że u Ciebie zawsze jest ktoś w domu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli jednam słowem IW żyjesz :-)) *** intensywnie. i na bogato. to dobrze. nie mam insta więc ...

      Usuń
    2. czytam twego nowego posta nareszcie i dobrze wodze że na Fb cię moge widzieć.

      Usuń
  2. Moja robota czasowo jest z Twoja nieporownywalna, ale przezylam drugi dzien, teraz mam odpoczynek, moze do poniedzialku znow nabiore sil. Pogode mamy cudna, wiec zaraz lecez Tyoka na spacer. Wprawdzie dzis rano bylo tylko 3°, ale teraz jest nascie, wiec ide bez kurtki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas teraz tylko 3 stopnie. 😨w nocy było bardzo zimno myślę że w okolicach 1, wyszłam na taras i skisłam z zimna. ale przede wszystkim koty wróciły na noc do domu.
      ale ty jetes jeszcze osłabiona po zabiegu więc ostroznie.

      Usuń
  3. Ostatnie zdjecie: zakwitly kolorami brzozy :))). Czerwona filizanka i czern Kantora. Ach! Dzieje sie u Ciebie kolorystycznie! Uwazaj na siebie!
    U nas rankiem mgliscie przy +- 1 stopni C. Odkrywanie nowych widokow wylaniajacych sie z mgly i czesciowe poczucie otulenia nia robi wrazenie. Jesienne mgly pojawiajace sie szybko i konczace jak nozem ciete. Ten okres jesieni tez moze byc piekny choc cchwilami i straszny (bez ogladania filmow roznych strasznie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ostatnie zdjęcie to prace moich uczniów . natomiast pierwsze z filiżanką, zrobiłam, bo sama byłam zachwycona kompozycją : rozłożyłam album na biurku i postawiłam na nim pustą filiżankę na chwilę, właśnie wyszło słońce i ...
      tajemniczy krajobraz bym powiedziała :-)

      Usuń
  4. Wczesne poranki i wyczerpujące dni... Podziwiam bo ja nie dałabym rady. Biorę więc rozgrzewającą herbatę, grube skarpety, dobrą książkę, Puszka i wskakuję pod ciepły koc i tak sobie październiczeję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gioconda pod wąsem i za okularami znacznie zyskuje na urodzie 😉
    Czerwona filiżanka bossska, no ale u mnie czerwony=bossski, tak że bierę w ciemno i o kształt nie pytam 😃
    Takich telefonów mam chyba ze cztery sztuki w Pl, tylko jeszcze z kablem takim "materiałowym", czy jak to określić? Lubię takie graty 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ba, jestem bezczecicielką urodzoną :-DD to jest ofkorss taki prund w sztuce i ja go bardzo lubię. w teatrze mamy dame z łasicą w czarnych lenonkach. też zyskała na urodzie. podobnie ja Dawid w gatkach.
      o tak to ujęcie z czerwona filiżanką i mnie sie podoba. wyjątkowo krwistoczerowne szkliwo. będę powtarzać.
      mam jeszcze jeden w domu a jeden mi ukradli w teatrze. tez lubię takie graty. uwielbiam, wkomponowane w każdą absolutnie przestrzeń. to mam dodatki czarne. mam maszyny do szycia i pisania ze wszystkich epok :-))

      Usuń
    2. Na maszynę do pisania też się czaję, ale jak na złość nigdzie na lumpkach nie trafiłam... Może gdzieś, kiedyś... Nigdy nie wiemy jaki grat na nas za rogiem czeka 😄

      Usuń
    3. maszynę mam od liceum najstarsza piękną jeszcze na niej pisałam. gdyby nie była taka ciężka, to bym ją zatargała do szkoły.
      a pozostałe to z biur teatralnych mam, jak je likwidowali to ja brałam do teatru. a do szycia to z miejscowego złomowiska. do spektakli brałam.

      Usuń
  6. A tytuł kryminału? lubię islandzkie, a skandynawskie pasjami!
    Nam uciekł wczorajszy dzień, od świtu do nocy robota remontowa!
    Ale dziś już sprzątam powoli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ufff to znaczy, że końcówka. to dobrze. ale z doświadczenia wiem, ż ta końcówka wykańczająca jest.
      Tytuł serialu : Reykjawik 112.

      Usuń
    2. Oglądałam. Dobry- potwierdzam. I polecam książkę na podstawie, której go nakręcili. "Odziedziczone zło" Yrsy Sigurðardóttir. Książka lepsza. W ogóle polecam wszystkie jej książki. Mocne.

      Usuń
    3. A tak , mąż nagrywał, ale jeszcze nie obejrzeliśmy, może po remoncie.

      Usuń
    4. Pani od Puszka, dziekuję za polecajke :-)

      Usuń
  7. To może nie będę pisała, że u mnie dzisiaj były przyjemne 24 stopnie? Zaszczepić też się muszę, oraz fota z czerwoną giliżanką to sztos🔥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fota zrobiłam, bo mnie ta scena na moim biurku urzekła :-)
      zastanawiam się czy nie wydrukować :-))
      nie pisz, cholera jasna u nas aktualnie 3

      Usuń
    2. Wydrukować koniecznie. Teraz 10, ale odczuwalna 7. Już lepiej?😂

      Usuń
    3. a daj spokój, teraz pewnie 4 albo 5 bo słońce wylazło obficiej...jesień sresień.

      Usuń
  8. Taki długi dzień męczy i osłabia koncentrację, zatem uważaj na siebie - także jadąc autem. Miłego piątku 😃

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaszczepiłam się już, w pracy nam to umozliwiono, bo chorych multum.
    Ja.mam pazdziernik prezentowy- jutro Taty dziewięćdziesiątka, za tydzień córka kończy 22, a na końcu mąż wiadomo ile:))))
    Będzie bezowy tort na weekend i od razu go zeżremy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och to się wypstrykasz kasowo jak talala :-)) czytałam juz o tacie w mailu i przesłałam życzenia. ech piękny wiek i piękny umysł. zazdroszczę.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....