Ostatnie kilka dni łikendowych nas zmęczyły bardzo, choć też i przyjemnie.
Mieliśmy małą sunię Kluseczkę w obejściu, na wakacjach trzydniowych i trzynocnych.
Już zapomniałam jak to jest żyć ze szczeniaczkiem ... otóż nie łatwo i dość męcząco.
Wojny z kotami, które na początku dały się zapędzić na drzewo aby następnie pójść po rozum do głowy i się postawić suni, bo w zasadzie one tu pyły pierwsze.
A suniaKluska, gdy koty nie uciekały a zaczęły warczeć, syczeć i prychać, no cóż, zmiękła i wymiękła oraz zaczęła się chować za nami. Twardzielką okazała się kotLuśka. Ani na krok nie dała się przesunąć a wręcz śledziła Kluskę na każdym kroku.
Dziś segreguję ciuchy. po raz pierwszy. trzeba się rozejrzeć przed letnim wyjazdem.
Idę rwać małe cukinki na dzisiejszy obiad. Muszę się dzień w dzień ogarniać w moich ogrodowych krzakach, czasem jest to wyścig ze ślimorami bez domów. Niestety skończył im się u mnie okres ochronny, bowiem żrą wszystko.
**
Absurd goni absurd.
Szczyt został osiągnięty wczoraj.
Polaryzacja politycznych poglądów i kandydatów doprowadzona została w Polsce do absurdu.
i nadal nie wiem jak reagować na stwierdzenie, że odbyła się jakaś debata prezydencka...
skoro był tylko jeden uczestnik ??? i to najbardziej przemawia do mnie z prasy zagranicznej.
Ten absurd spotęgowany i że faktycznie polaczki potrafią.
Wszystko spierdolić potrafią.
Tak sobie myślę, narodzie nie spierdol teraz, bo jak nas podziwili to już się z nas śmieją...
***
Imponują mi frutarianie.
I friganie mi imponują.
Tak będę tu popiardywać czasowo o tej wolności, gdzie indziej.
Wczoraj nie miałam głowy do debat i tych wszystkich bzdur, od kilku dni zresztą nie mam.
OdpowiedzUsuńZ mojej perspektywy to wszystko jest gówno warte.
nie oglądałam debat, przez 5 minut przełączaliśmy kanały !? ciekawiła mnie reakcja prasy nietubylczej.
Usuńbezdomne ślimaki, to zapewne pomrowy. czarne, albo brązowe, bo tych najwięcej.
OdpowiedzUsuńzapewne, nawet się nazywają okropnie, tuż za okropnym wyglądem...
Usuńnie zabijam stworzeń żadnych poza muchami i zazwyczaj wyganiam lub wynoszę, te pomrowy wynosiłam za płot przez długie lata. ale one wracają, kurka wodna.
syp piasek i tłuczone szkło po drodze - może nie dadzą rady.
UsuńOko obawiam się że one przeleżał przez wszystkie nawet najbardziej sajens zasieki. Podobno to zrzut z Chin także ten odporne dzadostwo
UsuńNa ślimaki granulki "Ślimax" i tym razem zapomnij o ekologii, bo nic innego nie pomaga. Akurat ten preparat jest wypróbowany. Pozbyłam się ślimoli na kilka lat. Teraz pojawiły się znowu i muszę podsypać cały ogród. Tego gatunku ślimaków nic nie je, dlatego nie zaszkodzisz innej "zwierzynie".
OdpowiedzUsuńA debaty? Oglądałam Trzaskowskiego- mucha nie siada. Inna już mi nie jest potrzebna. Muszę się oszczędzać- na widok dudasa robi mi się niedobrze.
podobno jedzą je jeże. i mam ten preparat ale się bałam sypać ze względu na sunię.
Usuńnie lubię tego ale niem mam wyjścia...
Miałam jeże w ogrodzie i multum ślimaków. Ja posypię, bo potem będzie jeszcze gorzej. Zlezie się tego z pól i wszystko zeżrą.
UsuńNo dobrze to i ja posypię
UsuńMyślałam, że tylko u nas rośliny są dosłownie pożerane żywcem przez ślimaki i inne paskudztwo. Nie pamiętam aż takiej inwazji.
OdpowiedzUsuńOd kilku lat mamy to dziadostwo i już mi się kończą pomysły a jest tego tyle że nie nadążam
Usuń