środa, 8 lipca 2020

Spękane. I ruskie onuce.





Spękane. Bo stare i pękają przy wypale ale to mnie kręci, najbardziej, jak już pisałam.
Lubię mieć takie, jak nikt nie ma.

Jestem
pomiędzy szkliwieniem doniczek (efekt zawsze zaskakuje))
a słuchaniem jednym uchem tego pisowskodudowego bełkotu a drugim okiem zaglądaniem na bloga upośledzonych wyznawców pisu, wielbicieli spiskowych teorii i patokatoli(trzeba znać wroga))

I spodobało mi się bardzo kreślenie RUSKIE ONUCE w komentarzach. obuchuacha.
Znaczy, że pis to ruskie onuce. I to by się zgadzało. I to pasuje, jak ulał pod każdym względem.
I że sprzymierzeńcy Putina i że onuce )))))))))))))))))))))))

Także teraz jest na wesoło. bo już się nie da inaczej.


2 komentarze:

  1. Mój wróg jest reprezentowany przez 'jedne idiotkie na fb'. Tyle mi wystarczy. Jak czytam co wypisuje, to oprócz 'jprdl' nic nie przychodzi mi do głowy. Mam natomiast ogromną satysfakcję gdyż jej inni znajomi (mnie nieznani) zaczynają się oficjalnie zastanawiać, co ona ma w głowie😂 Jej argumenty są takie, jak PADa o szczepieniach 'bo tak! bo nie!'. Ruskie onuce powiadasz? Coś w tym jest.
    A donice mega. Jestem Tfojom fankom ❤

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....