środa, 2 maja 2018

Bukowe berdo.

foto Naczelnik

Wszystko tu mnie zachwyca, rozległość, przestrzeń, kolory, widoki
oddawanie się przyjemnemu złachaniu, jedzenie, zmęczenie, ból nóg, zakwasy i smaki.
Wioseczki, domeczki drewniane i względny spokój. Dreptanie bez pośpiechu. Szukanie śladów.
niespieszne śniadania i gliniane naczynia. Dziś szukamy ikon. Wczoraj kupiłam filiżankę. i kolczyki.
Delektuję się Karpackim jadłem. Czulent dla Niego, bo mięsny. Dla mnie coinnego - knysza.
Proste drewniane chaty. Śladami "Watahy" też się poruszamy.
Naprzeciwko pensjonatu konie w stajniach i koty rude.
I tylko nadal ludzie mi przeszkadzają. Głośni, hałaśliwi, głupi. Beznadziejni.
Gdyby cofnąć czas do lat pięćdziesiątych.
.
.
foto Naczelnik


18 komentarzy:

  1. Kiedyś lezac pod górę spotkaliśmy babinę, pomarszczoną, jak rodzyneczka. Pozdrowiliśmy ją grzecznie, i zapytaliśmy co niesie w koszu. W koszu były jagodzianki. Duuuuużo jagodzianek, a, że byliśmy dużą grupą, kupiliśmy wszystkie. Babinka ucieszona zawróciła i żwawym krokiem ruszyła z nami. Koło domu napoiła nas i poczęstowała jabłkami. Takie to były kiedyś Bieszczady 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))))) ja ma z takimi babinkami troche inna historię )))
      ale Twoja ładna jest.

      Usuń
  2. O, tak:-) Ja się czasami zastanawiam jak można jechać na typowe wczasy i być szczęśliwym? Tabuny wrzeszczących dzieci, z kawiarni tłucze po głowie muzyka w stylu Zenka, wszędzie pachnie smażoną rybą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIE WIEM NIE BYWAM!!!!!
      ale w kraju tutejszym może cie to dopaść wszędzie juz nawet Bieszczady przestały być dzikie i puste...smutne to. Przez dwa miechy wakacji nie jeżdzę nad morze przez stonkę, wczasy z bachorami etcetera

      Usuń
  3. Jechac w Bieszczady, zeby chlac i halasowac? Przeciez mozna w domu, taniej i nikomu sie nie przeszkadza, najwyzej sasiadom, ktorzy pewnie i tak sa przyzwyczajeni. Ehhh... ludzie.
    Mam nadzieje, ze znajdziecie spokojny zakatek do odpoczynku i napawania sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety wchodźiliśmy na najpopularniejsze trasy pod względem atrakcyjności, pięknych widoków i ilości ludzi, nie wszyscy potrafią się zachować...dużo dzieci...
      a na koniec przyjechała do pensjonatu wycieczka pracownicza...noz kurwa, dobrze, że własnie go opuszczaliśmy...

      Usuń
  4. Swietne zdjecia! A spokojne lata szescdziesiate raczej nie wroca :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiele rzeczy już nie wróci całkiem fajnych oczywiście puste Bieszczady to był dramat dla tych wysiedlonych ale właśnie ta pustka, była piękna. Dziś takie miejsca są perłą!!

      Usuń
  5. Ależ masz tam wspaniałe indygo :) Kocham Bieszczady. Wdychaj i wydychaj, olej głupich. Ucałowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też kocham wszelkie niebieskości indygości granataowości..
      i ja je pokochałam oraz starałam się być głucha )) ucałowania

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. no się nie dziwie raczej...choć ludzi naprało, ze ho ho i to to jedno mnie wkurzyło

      Usuń
  7. Wypoczywaj i udawaj, że nie widzisz i nie słyszysz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak sie staram )))))) choc trudno ...bo oczekiwania były

      Usuń
  8. Z nostalgią wspominam Bieszczady....jak byłam młodsza jezdziłam tam kilka razy na rajdy...te cudne połoniny....niezapomniane widoki ech.....napawaj się ile możesz.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ))))) wrócę tam nie raz nie dwa ))jeszcze

      Usuń
  9. Zazdroszczę spokoju. I spokoju zazdroszczę. I spokoju. I jeszcze spokoju. I ach, ten spokój...

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....