sobota, 26 września 2020

Vivat mały paluch.

Koniec tygodnia i koniec pięknej jesieni w domu i zagrodzie. Niestety i stety. Oczywiście, że nie ma mowy o nudzie i ogólnym spierniczeniu w razie niepracowania. Oczywiście jestem w stanie jednak się mobilizować do działania SAMA a to podobno najtrudniejsze. Ale kontakt, relacje międzyludzkie, wyjście z domu, kino, TEATR, knajpa, przede wszystkim wyjazdy w obce kraje i zwiedzania. ech nie da rady bez tego żyć. Nie i już.

Praca owszem potrafi nam szkodzić, stresuje, wykańcza ale tylko dlatego, że nie znamy umiaru. Nie potrzebujemy tylu rzeczy, gadżetów, pierdów, nowych lodówek, pralek, suszarek, odkurzaczy, robotów kuchennych, paprochów, ubrań, butów, NIE potrzebujemy nowych aut, na których utrzymanie trzeba tyrać jeszcze więcej i więcej... Błędne koło. Zaraza nam to uzmysłowiła precyzyjnie, czego potrzebujemy a co jest nam zbędne:  POTRZEBUJEMY kontaktu z człowiekiem i przyrodą. Nie potrzebujemy tego cywilizacyjnego nadmiaru. Zbija nas i Ziemię.

Rozumiem wydatki na dobre kosmetyki wegańskie, rozumiem, że dbanie o uzębienie jest kosztowne bardzo, rozumiem wydawanie kasy na dobrej jakości jedzenie, aktywność fizyczną, masaże, badania. To już wystarczająco nas obciąża. WYSTARCZY.

Zajrzałam na bloga pewnej kuchni i mi klapki spadły, gdy zobaczyłam sprzęty no ale czy ja też ich potrzebuję? zdrowy rozsądek ma znaczenie i powinien przemówić sam do siebie. Wracając do porzuconego wątku, znam osoby, które muszą mieć robota do gotowania, bo nie mają czasu gotować, gdyż pracują. Muszą mieć robota do sprzątania(paprocha) gdyż nie mają czasu sprzątać, bo pracują. Muszą mieć zegarek odbierający smsy, bo w trakcie pracy nie mogą zajrzeć do poczty, muszą sięgać po coraz lepsze udogodnienia, bo PRACUJĄ, muszą zmieniać auta na większe, bo czują się bezpieczniej i komfortowo(hmmm) a pracują głównie na KREDYTY na to wszystko co im potrzebne, żeby mogli więcej pracować ... kurwa mać. [co innego, gdy mam kasę i nabywam paprocha, żeby mieć czas na czytanie książek albo aby nie obciążać kręgosłupa]. 

Do tego wszystkiego są nieszczęśliwe i zmęczone, bo za dużo pracują. ludzieeeee  To jest dopiero idiotyzm i Niewolnictwo umysłowe.

***

 Nagrody Emmy, Netflix poległ jak uprzejmie zaznaczył Naczelnik. I ma rację. HBOwe produkcje Watchmen i Sukcesja zgarnęły nagrody w ilościach hurtowych. I słusznie. Euforię zaczęłam z powodu nagrody dla Zendaya. Mam z tym serialem problem, musiałam się przyzwyczajać. Szokująca różnica miedzy siedemnastolatkami w USA i kraju tutejszym. Bez lukru. A to jest dopiero ciekawe i mocne zderzenie z dotychczasowym obrazem nastolatek, zazwyczaj wylizanym.

Watchmen trafił na bardzo podatny grunt, segregacja rasowa, alternatywna historia, stąd zapewne taka ilość nagród ale też albo przede wszystkim jest to kultowy komiks i świętość w komiksowym świecie. A poza tym świetnie zagrany i nagrany. Żal, że więcej serii nie przewidują...

Ja jestem fanką Sukcesji. Ech. Czekam przebierając nogami.

Bardzo podobał mi się też Spisek przeciwko Ameryce; MSR Ameryka. Zbieram się do Krainy lovecrafta... spory wysyp dobrego kina. A na jesieni obecnej zwłaszcza. 

**

Wychodzi na to, że zdołam zrobić wreszcie porządki w garderobie i w ogóle ogarnąć chatę, dzięki paluchowi. I Naczelnikowi ofkorssss.



12 komentarzy:

  1. Z pierwszą częścią posta zgadzam się w 100%, od wielu lat gaszę zapędy Teda tekstem 'nie muszę tego mieć', a jak to nie działa, wytaczam armatę 'nasze gniazdo nie jest z gumy'. Zwykle działa. Części drugiej, z dumą przyznaję, nie rozumiem. Oglądam pojedyncze filmy i nie daję się wciągać serialom (miałam kiedyś z nimi epizod, a przy moim systemie pracy, kiedy reżim narzucam sobie sama, zaczynało się robić źle).
    Dostałaś kolejne zwolnienie? Ja bym spróbowała😉🙃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu ))))) no szacun za pokazową silną wolę. Wiesz, ja kocham kino;-) to moje jedyne wytłumaczenie i pozwalam sobie na zwolnieniu na więcej ... )))))i seriale bywają na prawdę dobre. Ale i ja muszę trzymać kontrolę i wyznaczać sobie ZADANIA na każdy dzień. Poważnie, inaczej bym całkowicie odpłynęła, filmy, książki i ewentualnie obora z gliną.
      Do lekarza idę w poniedziałek, paluch i staw jeszcze trochę spuchnięty...zobaczymy, ale powinnam już wracać, przede wszystkim do teatru... za szkołą nie tęsknię. A ilość przypadków i żółta strefa i burdel ...nie zachęca.

      Usuń
    2. Ale, że szacun za nieoglądanie seriali? Niestety również kocham kino, więc to działanie prewencyjne jest. Ostatnio o 1 (tak, pierwszej) w nocy natrafiliśmy na 'Tam i zpowrotem', zaczęła lecieć obsada: Gajos, Frycz, Lubaszenko, Baka i... poszliśmy spać po 3 (trzeciej). Pomyśl, co byłoby, gdybym do tego dorzuciła seriale😉

      Usuń
  2. A jak napiszę, że ja muszę mieć Roombę, bo mi kręgosłup siada a mam psa i jego kudły na podłodze? A jak napiszę, że kupiłam pierwszą w życiu elektryczną maszynkę do mięsa, bo nie mam sił kręcić ręcznie? A jak napiszę, że kupiliśmy porządny samochód, bo coś musi towar wozić, i porzadn6y piecyk do sklepu i piecyk dogrzewający łazienkę, by się nie przeziębiać... Nie zawsze kupuje się dla kaprysu. Wiele nowoczesnych urządzeń ułatwia życie i odciąża fizycznie. Kosiarka samobieżna? A po co, jak można pchać do siódmych potów normalną? Ja mam dwie i całe szczęście, bo przy takim areale, wszyscy padlibyśmy na pyski bez tych urządzeń.
    Od razu mówię- wiem, o co Ci chodzi:):):):)Ostatnie zdanie w pierwszej części:):)
    Jednak mam wrażenie, że tych nieszczęśliwych, pracujących na kredyty by "doskonalić" swoje życie, jest mimo wszystko, mniej. Więcej pracuje, bo chce sobie "ułatwić" życie. No i nauczyłam się nie odkładać kupna na później, bo po co mi teraz. Jak stwierdzam, że chcę, potrzebuję,to kupuję. Ale ja głównie kupuję urządzenia ułatwiające życie, nie mam ciągot co do ciuchów, kosmetyków i innych bajerów typu torebka na każdą okazję.

    Druga część zupełnie dla mnie odlotowa. Nie oglądam, więcej czytam:)
    Dreamu ma rację- starałabym się o przedłużenie zwolenienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko - ależ masz całkowitą rację, szkoda zdrowia na zapierd... i nie w ogóle o czym dyskutować. Życie należy sobie ułatwiać, zwłaszcza ciężką pracę. Wszędzie. I nawet na kredyt, jeśli jest taka konieczność)))))) ja niestety znam osobiście taką parę, która jest nieszczęśliwa, bo są gadżeciarzami... i efekciarzami. Nie wiem czy to jest mniejszość?? mam poważne obawy. podobno w kraju tutejszym ludzie żyją głównie na kredyt. Z niemałym zdziwieniem dowiedziałam się, że ludzie biorą kredyty na wycieczki krajoznawcze...wiesz ja jadę, gdy mnie stać, tam gdzie mnie stać, na warunkach na jakie mnie stać, gdy odłożę i zaplanuję. Gdyby w międzyczasie cos mi sie finansowo zawaliło, wskoczyły by jakieś nie przewidziane wydatki ... no to nie pojadę.
      Lekarza mam w poniedzaiłek, zobaczymy.

      Usuń
    2. wiem, wiem, że rozumiesz związek przyczynowo-skutkowy )))))))

      Usuń
  3. Pewna wiekowa pani opowiedziala mi jak to jest z posiadaniem przedmiotow.Urodzila sie w domu gdzie nie bylo podlogi tylko klepisko wystarczylo je pozamiatac drpaga i juz bylo posprzatane .Potem dorobili sie podlogi wiec drapaga to za malo szczotka ,woda ,mydlo i szorowanie desek do bialosci na kolanach.Zarobili na farbe nie trzeba bedzie szczota szorowac wystarczy wymyc i co jakis czas pomalowac od nowa - ale na farbe trzeba zarobic .Przykryjemy dywanem a dywan co tydzien na trzepak i naparzac trzepaczka a podloge pod nim i tak trzeba wymyc .Wysuplali kase kupili odkurzacz ale teraz trzeba zarobic na prad do odkurzacza i tak to jest prawie ze wszystkim .Co zlego bylo w klepisku zapytala.Kazdy przedmiot ktory posiadamy byl kiedys pieniedzmi a pieniadze to czas ktory poswiecilismy aby je zarobic a czas to nasze zycie czy za wszystko bylo warto placic zyciem a mozna bylo robic cos innego .Znajoma ma chyba z 1000 kanalow w wypasionym tv, ktory zaslania cala sciane w wypasionym domu tylo nie ma czasu tv ogldac ani nawet w tym domu mieszkac nocuje w nim jedynie bo musi zapierniczac aby to wszystko utrzymac .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Evo ale piękna przypowieść i mądra.
      Pamiętajmy jednak, że jest cała masa pustaków, które żyją na pokaz. Co innego mieliby robić w życiu, nie pomogą, nie będą wolontariuszami, nie zaangażują się w ratowanie zwierząt, czytanie staruszkom...

      Usuń
  4. O tak, madrze piszesz, ze kazdy przedmiot byl wczesniej pieniadzem... itd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, to napisała wprost Eva i to jest zdanie kluczowe!! LKUCZOWE!!! wręcz. Trzeba wiedzieć, gdzie się zatrzymać i postawić granice...

      Usuń
  5. Naczelnik i paluszek, miej się dobrze, oglądam Hotel Transylwania 1/2/3 jestem na etapie bajek na Netfliksie :P

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....