środa, 23 czerwca 2021

o śnie i zieleninie.

Na zewnątrz 37, na dole chałupy 29 a na górce 34 - taka sytuacja. I dopiero wczoraj zaczęło spadać.

Pierwsza normalna noc, bez podduszeń, omdleń, braku tlenu, nagłych przebudzeń zdupy i z piżamą przylepioną do ciała. Przy okazji tylko wspomnę, że spaliśmy pod zimowymi kołdrami ekhm... a raczej na nich, przez zasiedzenie. Aktualnie oddychamy powietrzem lżejszym o jakieś 18 stopni ?? i pod chłodzącymi kołdrami, które się sprawdzają na poddaszu w upalne dni i noce.  W takie ukropy najczęściej śpimy na dole ale ostatnio się przespaliśmy, znaczy trzy miesiące tam spaliśmy z psem.Więc wolę chłodniej i wolę moją sypialnię na górce. I łazienkę moją na górce.  Na okoliczność ukropów i kłopotów ze snem przyswoiłyśmy z Matkąjadwigą film na Netflixu o tym, że ludzkość wyginie w ciągu tygodnia, dwóch...wystarczy, że nie będzie spała. No to co tu się dziwić moim nerwom, rozdrażnieniu, zmęczeniu, gdy jestem niewyspana albo sen nie jest snem tylko jakimś pasmem udręki. Okrutną torturą prowadzącą do śmierci od dawien dawna był brak snu właśnie.

Teraz mamy orgię widokowo-zapachową z powodu róż i wiciokrzewu. Widok najlepszy w łazience dolnej i od kuchni a zapach na tarasie. Cud miód i orzeszki. Zamiast kisić się w dusznej szkole z pasmem filmów o pingwinach, Wczoraj spędziłam kilka godzin w przyszkolnym ogrodzie, gdzie dzieci podlewały, pieliły, robiły gnojówkę zpokrzyw i zjadały truskawki prosto z krzaków oraz wkopywały jabłonki, grusze i czereśnie. Okazało się, że mogę pomóc oddając moje spektaklowe krzyże, jako podpórki dla młodych drzewek i tymczasową pergolę dla kiwi. Było przyjemnie orzeźwiająco, nawet gdy zostałam przypadkowo zlana wodą z węża )) wdepnęłam w bajoro, bo jakaś łajza zapomniała zakręcić wodę i takie tam. Generalnie letnio, wakacyjnie i beztrosko. W czwartek będziemy leżeć na trawie w cieniu a z tetralnymi dzieciakami będziemy jeść pizzę na trawie, na zakończenie sezonu. I już. 

5 komentarzy:

  1. A u nas z jednej ekstremy w druga, rano w aucie musze wlaczac ogrzewanie, bo tak jest zimno, ale co najmniej jest czym oddychac. Wolalabym jednak pogode tak posrodku, miedzy tym skwarem a zimnem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sobotę jadę do innego świata i wiem, że tam około 15 stopni... Zamarznę chyba ;-)

      Usuń
    2. też jestem ciekawa Kalino :)
      Aniu jak to włączasz ogrzewanie?????

      Usuń
    3. No wlaczam ogrzewanie w aucie, bo mi za zimno podczas jazdy, od kilku dni mamy rano 14°C, wiec zalozenie kubraczka nie wystarcza, musze sie dogrzac.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....