WZRUSZ.
*
No i się układ rozregulował, Oczywiście, czyli czasem musi być: Kochany Pamiętniczku się narobiło: Drzemka mi rozpierdoliła system.
Dzień okazał się rzeczywiście dodupy. rano 6.15 nie mogłam otworzyć oczu po 3 godzinach snu...potem, ledwo żywa skrobałam auto z mrozu (!!!). Potem 6 godzin w placówce z czego kilka intensywnego nagrywania moich alumnów. i drobna próba z Zochną i Kinią. potem drobne zakupy słodyczy i układanie świateł i sprzętu i już się mało nie przewróciłam...a potem impreza i jakoś tak nam NIESZŁO.
[skompromitowałam się kulawym wierszykiem o wiośnie, dla poratowania obsuwy, i napisałam żórek na dyplomie... i co mi zrobicie ? ]
Następnie ledwo dojechałam autem do mojej wiochy, bez wypadkowo.
zjadłam, wypiłam i Padłam.
tuż po 22.
Naczelnik był na bursztynowym filowaniu wybrzeża. także się Wczoraj w ogóle nie widzieliśmy :-OOO
[no to mam jasność, że już festiwale trzydniowe nie dla mnie, gdybym niespała trzy noce....to byłabym zdechnęła na stojąco a po drodze narobiła siary. już mam na koncie pochrapywanie podczas spektaklu w wygodnych fotelach ...].
**
Dziś za to mrozu nie ma, widzę, bo znów zerwałam się za wcześnie, także odespać, nie odespałam. ta noc była cieplejsza, w każdym razie na plusie. jest nadzieja na ciepły łikend.co mnie trochę martwi, bo ja go spędzę klejąc film.
I koniec kwietnia. aniechto.
Plotki środowiskowe niosą dziwne treści. jakby trochę pocieszające, mobbing to niekoniecznie.
***
Na koniec sukienka z wysp zielonych w ulubionych niebieskozielonych zestawieniach, szeroka, cieniutka, jedwabna czyli letnia. tym razem naciągnięta na grube szerokie spodnie od Wendy i bluzkę termo od Manduki (jogową)...a i tak dziś letki smark.
i ukochane zdjęcie jogowe ze strony #MandukaEurope
taką jogową pozycję lubię najbardziej.Dobrego łikendowania.
Pozycja jogowa też byłaby moją ulubioną, na boczku.
OdpowiedzUsuńI lubię takie kolory; pamiętam jak w młodości polowałam na spódnicę w zielono ciemnoniebieską kratę w peweksie.
Odpoczywaj, działaj. Ja niby odespałam, śpiąc ponad 8 godzin dziś, ale wcale nie czuję się wyspana.
och i ojejku uwielbiam połącznia zielni z niebieskim UWIELBIAM, i turkusy wychodzą. Tyś w domku mam nadzieje? buziole
UsuńPies zrobił mi dzień!
OdpowiedzUsuńU nas dziś nawet słońce świeci! Taka niespodzianka po mrocznych dniach ;-)
u nas tez świeci od rańca, dlatego tez mam od razu pozytywne nastawieni do żywota:) i nawet niewyspanie nie przeszkadza. Och pies i joga na leżąco to jest to co lubię najbardziej...
UsuńJak można spać trzy godziny jedynie????!!!!
OdpowiedzUsuńFajne te kolory na sukience, widzę i fuksje moja ukochaną.
no właśnie nie można, zaprawdę umarłabym na stojąco gdyby sie przedłużyło...
Usuńfuksja też jest :-)
Żórek powinien być pisany tak właśnie, ponieważ podaje się go na okrągłym talerzu, który przypomina kształtem literę ó. Tak jak rosół. Ortografiści się nie znają :-DD
OdpowiedzUsuńooo to to Kalino jak Ty mnie doskonale rozumiesz, ja jestem wzrokowcem przecież ;-)
UsuńPRECZ Z ORTOGRAFISTAMI normalnie.
Oj tam, nalezy pytac jak sie pisze. Pamietam klopoty z nazwiskiem Trzupek i Trzópek (trzupek, od gw. ap. trzópek 'skorupka, garnuszek popękany' wg SGPK Słownik Nazwiska w Polsce PAN. ) Ciezko bylo trafic na wlasciwa forme.
UsuńI ma często jako w sobie
UsuńEcho, nienawidze tych nazwisk cholernych polskich, serio, gdy mamy konkursy zawsze mamy problem z wypisywaniem nazwisk na dyplomach, przy żurku poległam a co dopiero Trupek
UsuńRoxy, jajko potwierdza regułę :-)
UsuńPo trzech godzinach snu, zawsze mam w sobie takie uczucie, że jestem nie w tym miejscu, a później przykładam głowę i mnie nie ma. Pięknie wyglądasz, lubię takie czarne bazy, na to można właśnie jedwabie. Chociaż ja to wielbię czarne na czarnym :P psie życie, to jest to!
OdpowiedzUsuńano jo, ja też wielbię czarne bazy i najlepiej czarne na czarnym :-D mamy identycznie Margo. ale latem można se poszaleć i nie tylko latem, ubrałam ją zeby odczarować zimnicę a zaczarować wiosnę
UsuńA fuj! Nie polecaj mi smierdzacych buleczek. Sukienka mnie oczarowala, niby cienka, a mozna nosic na cos grubego w zimie, a poza tym piekna. Nie zazdroszcze Ci tych przygod z niewyspaniem, ja na szczescie mialam bardzo dobra noc, bo czekalo mnie wyzwanie IKEA z dziecmi. Qrde, przezylam, ale ledwie zyje. Trza bylo szukac, sledzic, wolac, umierac z niepokoju, kiedy znikalo jedno czy drugie, nosic, wiezic w wozku. Czlowiek spocony jak malpa, ale bylo fajnie, kupilam kwietniczek do sypialni, ale nie mam sily go poskrecac, jakas niemoc w dloniach. Mysle, ze ta noc bedzie tez dobrze przespana, bom zmeczona jakniewiem.
OdpowiedzUsuńooo dziękuję)
Usuńa IKEI ci zazdraszczam, że masz blisko, my się musimy dobra godzinę telepać no ale to i tak spoko. a wiesz chyba się wybierzemy, lubię tam łazić i oglądać i zawsze jakieś fajne POTRZEBNE rzeczy znajdę hehe
Tak blisko to nie mam, 50 km. Nakupilam znow kwiatkow doniczkowych, bo nie moge sie im oprzec, a tam sa w miare tanie. Czyms w koncu musze ten kwietnik zasiedlic, w sypialni bedzie niedlugo jak w dzungli.
UsuńCzyli w sam raz Pantero dle ciebie. Naturalne warunki:]
UsuńPies do zeżarcia natychmiastowego!!!
OdpowiedzUsuńSukienka cymesik.
ŻonaMietka
pies do ukradnięcia, ach moja Ciri też robi psa w góre i w dół, lepiej ode mnie :-)))
Usuńsukienka sie podoba, to dobrze :-)
. Sinead. Sinead. Sinead.
OdpowiedzUsuńŻonaMietka
mnie to wykonanie Roisin rozwaliło, jest do matki podobna i na prawdę ma dziewczyna głos...
UsuńPies mnie rozwalił:)))
OdpowiedzUsuńpiesio jest znanym i lubianym joginem;-))
UsuńKazdy rozwalony pies rozwala. Mnie tez choc żem kociara. Milego weekendu!
Usuńlepiej bym tego nie ujęła :-)
UsuńZrobię Ci kiedyś chustę w kolorach tej kiecki, bo też lubię ten zestaw, dobra? O pogodzie nic nie powiem, bo mieszkam w Belgii. Po necie już krążą virale jak to wygląda wiosna w Beneluksie, jak znajdę, to wrzucę u siebie, po to wzór pogody z Sèvres, kuźwa.
OdpowiedzUsuńDobra 😃
UsuńU nas się zdecydowanie poprawiło. Słońce ale chłodek jeszcze. Za to mrozu w nocy nie ma. Ufff wyjdę dziś do ogrodu. Na chwilkę. Bo film ma pierwszeństwo.
O, jak ja kocham tę piosenkę!
OdpowiedzUsuńNiczego Ci nie ujmująć, wyglądasz w tych strojach jak babka zielarka czy inna szeptucha :-)
:)
UsuńI ja kocham ale tu ja zamieściłam, bo śpiewa córka w hołdzie matce.
UsuńBo ja jestem czarownica.
O niespaniu w moim przypadku w ogóle nie ma mowy, spanie to jedna z największych przyjemności i konieczność. Bez spania rozsypuję się na kawałeczki.
OdpowiedzUsuńFajna sukienka! Lubię ten zestaw kolorków.
O diecie nie myślę w ogóle, za to na szczęście przeszła mi chęć na słodkie, jadam dość zdrowo
Uściski!
ta dieta mi obrzydziła warzywa ... dramat. dodaję pieczywo zupy warzywne.
Usuńi ja jestem pozamiatana, przy niewyspaniu. ale gdy mam stres to niestety sie to zdarza.
czytałam wczoraj ale nie miałam siły odpowiadać u ciebie.