niedziela, 14 września 2014

714 (o wolności)


dyscyplina czy niedyscyplina?? oto jest pytanie

szacunek bezwzględny czy zasłużony??
przyjmowanie tradycji bezdyskusyjnie czy refleksyjnie??
bóg honor ojczyzna czy ...
wolność.

wybieram wolność, łamanie zasad, podważanie wszystkiego, co zasłużone
 i sprawdzone wybieram           R O Z P I E R D U C H Ę
kulturową, emocjonalną i bogoojczyźnianą           KAŻDĄ
która coś wniesie, coś zmieni, coś uświadomi
hoduję rebeliantów, wywrotowców, anarchistów
ludzi myślących, nie idących bezmyślnie za stadem
ludzi wybaczających i wolnych od pokoleniowych obciążeń.
Pamiętać i wyciągać wnioski - to lekcja idealna.
Podkręcam ten płomień. a nade wszystko pis peace pokój, bo życie jest wartością najwyższą
każde życie. nie idee, religie, nie męczennicy, nie naród nawet... i  wolny wybór.

jestem lewicowa bardziej
jestem anarchistką bardziej
jestem internacjonalna bardziej
jestem obywatelem świata bardziej

nie jest mi łatwo, bo oto nauczam wykładam historię rodzimą i nie tylko
i płaczę i się wkurzam i klucha w gardle  bo wolność krzyżami się mierzy
i kontempluję Katyń i Oświęcim i Wołyń i Jedwabne i takie zestawienia rozgryzam
Powstanie Warszawskie a niezwyciężona husaria,
Jan Potocki a Władek Anders.
nie nie jest łatwo
a kto powiedział, że będzie. kto tak nakłamał.
i stałam się ostatnio orędownikiem stwierdzenia,
że to szkoła do ucznia ma się dostosować a nie uczeń do szkoły!!
 i gdy się pozwala na bycie, nie zaś trzymanie w ryzach, cuglach
to jest trudniej.
ale mnie już męczy i mi się nie chce tego straszenia na początku, żeby ich ustawić, tego zaznaczania granic, tego ustawiania ciągłego i konsekwencji...te ryzy nawet dla mnie są męczące.

wiem pożałuję.

ps
a wieczorem dokumentacja zdjęciowa z dzisiejszego dnia....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

nie musisz Czytaczu ale możesz ....