Znów złożyłam zamówienie na skarpetki i gacie w pokrzywy, które jednak nie nadejdą,
te gacie w pokrzywy,
bo na stanie zabrakło w międzyczasie. bo międzyczas się rozciągnął nadmiernie.
miałam problem z pięknym płaszczem-futrem(sztucznym), czy zakupić, czy też nie.
marznę ostatnio bardzo. a zima tuż. tuszę, że to marne dwa na minusie jest rozgrzewką, paradoksalnie.
tymczasem otwieram starą szafę i widzę kilka wełnianych płaszczy, kilka kurtek, kilka
sztucznych futerek... hmmmm nie kupie kolejnego przecież.
Piję białe półsłodkie, zakupione do dania z kalafiorem duszonym w kurkach i białym półsłodkim winie. piję i się relaksuję przed dniami pełnymi stresu, załatwiania spraw ważnych i ważniejszych.
się zaczyna. przednówek grudnia bywa ciężki jako i sam grudzień. zanim się doczołgam do świąt,
będzie mi wszystko jedno. Tak mi się nie chce.
i kolejny paradoks:
padając na ryj, wieczorem po 12 godzinach pracy ciągłej, zdarzyło mi się zerknąć jednym okiem na taki program: Azja Express i to w momencie, kiedy to usiłowali rozkminić Reja z Nagłowic,
TAAAAK zastanawiam się, czy
para numer 1. Przetakiewicz i Dziecko szczęścia z kogutkiem na głowie
Para numer 2. Piróg - Gladiator
para numer 3. Góral i ten pulpet ryczący
czy oni mają maturkę?? choćby malutką??? taki sposób myślenia zapewne dopadł wielu jajogłowych z satysfakcją, że nie wiedzą, noniewiedzą i ze śmiechem niedowierzania.
że ten program ich ośmiesza. zmusza do robienia niefajnych rzeczy ale i do przekraczania granic
i słabości. oraz proszę bardzo, jak to się rozłazi logika w zderzeniu z rzeczywistością aktualną
i tutejszo-tamtejszą.
Można zapomnieć zakuwane dydrymały, rejów, kochanowskich trenów sienkiewicza i kmicica
a radzić sobie i robić kasę...można? można!
można się realizować, być szczęśliwym i reja w zasadzie mieć w dupie...pospołu z kochanowskim/sienkiewiczem/mickiewiczem(o zgrozo)))
Zawsze powtarzam, że celebryci nie dają dobrego przykładu młodzieży obuchacha.
Nie mam pojecia, kim ci panowie sa (znaczy te górale i pierógi, nie sienkiewicze :) ale mam wrazenie, ze niewiele przez to trace :)))
OdpowiedzUsuńLokalnych celebrytów tez nie znam, Heidi Klum kojarze - do ma super kostiumy co roku na Helloween, i Karla Lagerfelda - bo to jedyny Niemiec potrafiacy sie dobrze ubrac. Ale jakbym miala cos wiecej o nich powiedziec, to nie za bardzo.
no pani ))) nie ma Osoby, która nie zna klum i Lagerfelda ;-)więc wygrałaś hehe
Usuńno w tym programie o ktorym piszę jest tak zwany przekrój, aktorzy, dziennikarze, tancerze, piosenkarze... i chójwikto, bo też nie znam! z osobami towarzyszącymi. nie są to osoby znane i podobno lubiane albo kontrowersyjne...i kumate, sprawdziłam wykształcenie...omajngot!!!
Wedle gaci w pokrzywy, nabyłam z tego samego źródła koszulkę z musztardką sarepską.
OdpowiedzUsuńLubię ich. Nie wszystko mają fajne, ale od czasu do czasu coś takiego wymyślą, że trzeba zanabyć. Tym bardziej, że polski produkt. Wyrób znaczy się.
A do robienia kasy po co komu klasycy literatury jakiejkolwiek? No, może "Lalka", czy 'Ziemia obiecana" mogą człowieka trochę oświecić. Ale poeci??? Wycofać.
Pozdrawiam wietrznie ale słonecznie.
ech lubię ich koszulki zwłaszcza i czapki ))) i torby a gaci jeszcze u nich nie zakupiłam ... i na razie nie zakupię.
Usuńw ogóle po co komu poeci i pisarze ??? zwłaszcza modowym lalom, tancerzom, blogerom/vlogerom ....po co mówić pięknie i mieć wrażliwość ... piniondz to jest to
Kochana, po mojej ostatniej pracy , gdzie bywały osoby szalejące polszczyzną przetykaną wulgaryzmami ( powiedziałabym, że wulgaryzmy wymawiali bardziej prawidłowo i gdyby wrzucali złotówkę za każdy, to z dniówki nic nie zostało)to już wolę niedouczonych celebrytów;)))
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej nie męczyłabym się słuchając...gdybym słuchała;D
po dzisiejszym dniu tez bym piła białe półsłodkie, albo czerwone słodkie, ale mam tylko mrożone wiśnie:D
aaa, ale wiśnie ze spirytusu;D
Usuńprzekleństwa mi nie przeszkadzają, zwłaszcza dobrze użyte, bo to też sztuka ;-)
Usuńaleeeee ale jak przecinki .... nie lubię
Dobrze, że mnie omija ta celebrycka śmietanka... ale domyślam się, jak się czujesz. Zerknęłam do szafy i też odpuściłam sobie paltocik.
OdpowiedzUsuńkisses
ale ja tak do końca sobie nie odpuściłam )))ciągle tęsknię do paltocika ...i tęsknię i tęsknię ale się trzepie po łapach ... bo dopiero co zrobiłam porządki w w szafach ią tu w garderobie się powoli ciasno robi...ekhmmm
Usuń