piątek, 24 listopada 2017

ja to wszystko pieprzę...nie chce mi się.

Znów złożyłam zamówienie na skarpetki i gacie w pokrzywy, które jednak nie nadejdą,
te gacie w pokrzywy,
bo na stanie zabrakło w międzyczasie. bo międzyczas się rozciągnął nadmiernie.
miałam problem z pięknym płaszczem-futrem(sztucznym), czy zakupić, czy też nie.
marznę ostatnio bardzo. a zima tuż. tuszę, że to marne dwa na minusie jest rozgrzewką, paradoksalnie.

tymczasem otwieram starą szafę  i widzę kilka wełnianych płaszczy, kilka kurtek, kilka
sztucznych futerek... hmmmm nie kupie kolejnego przecież.


Piję białe półsłodkie, zakupione do dania z kalafiorem duszonym w kurkach i białym półsłodkim winie. piję i się relaksuję przed dniami pełnymi stresu, załatwiania spraw ważnych i ważniejszych.
się zaczyna. przednówek grudnia bywa ciężki jako i sam grudzień. zanim się doczołgam do świąt,
będzie mi wszystko jedno. Tak mi się nie chce.

i kolejny paradoks:
padając na ryj, wieczorem po 12 godzinach pracy ciągłej, zdarzyło mi się zerknąć jednym okiem na taki program: Azja Express i to w momencie, kiedy to usiłowali rozkminić Reja z Nagłowic,
TAAAAK zastanawiam się, czy
para numer 1. Przetakiewicz i Dziecko szczęścia z kogutkiem na głowie
Para numer 2. Piróg - Gladiator
para numer 3. Góral  i ten pulpet ryczący
czy oni mają maturkę?? choćby malutką??? taki sposób myślenia zapewne dopadł wielu jajogłowych z satysfakcją, że nie wiedzą, noniewiedzą i ze śmiechem niedowierzania.
że ten program ich ośmiesza. zmusza do robienia niefajnych rzeczy ale i do przekraczania granic
 i słabości. oraz proszę bardzo, jak to się rozłazi logika w zderzeniu z rzeczywistością aktualną
 i tutejszo-tamtejszą.
Można zapomnieć zakuwane dydrymały, rejów, kochanowskich trenów sienkiewicza i kmicica
a radzić sobie i robić kasę...można? można!
można się realizować, być szczęśliwym i reja w zasadzie mieć w dupie...pospołu z kochanowskim/sienkiewiczem/mickiewiczem(o zgrozo)))

Zawsze powtarzam, że celebryci nie dają dobrego przykładu młodzieży obuchacha.



9 komentarzy:

  1. Nie mam pojecia, kim ci panowie sa (znaczy te górale i pierógi, nie sienkiewicze :) ale mam wrazenie, ze niewiele przez to trace :)))
    Lokalnych celebrytów tez nie znam, Heidi Klum kojarze - do ma super kostiumy co roku na Helloween, i Karla Lagerfelda - bo to jedyny Niemiec potrafiacy sie dobrze ubrac. Ale jakbym miala cos wiecej o nich powiedziec, to nie za bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pani ))) nie ma Osoby, która nie zna klum i Lagerfelda ;-)więc wygrałaś hehe
      no w tym programie o ktorym piszę jest tak zwany przekrój, aktorzy, dziennikarze, tancerze, piosenkarze... i chójwikto, bo też nie znam! z osobami towarzyszącymi. nie są to osoby znane i podobno lubiane albo kontrowersyjne...i kumate, sprawdziłam wykształcenie...omajngot!!!

      Usuń
  2. Wedle gaci w pokrzywy, nabyłam z tego samego źródła koszulkę z musztardką sarepską.
    Lubię ich. Nie wszystko mają fajne, ale od czasu do czasu coś takiego wymyślą, że trzeba zanabyć. Tym bardziej, że polski produkt. Wyrób znaczy się.
    A do robienia kasy po co komu klasycy literatury jakiejkolwiek? No, może "Lalka", czy 'Ziemia obiecana" mogą człowieka trochę oświecić. Ale poeci??? Wycofać.
    Pozdrawiam wietrznie ale słonecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech lubię ich koszulki zwłaszcza i czapki ))) i torby a gaci jeszcze u nich nie zakupiłam ... i na razie nie zakupię.
      w ogóle po co komu poeci i pisarze ??? zwłaszcza modowym lalom, tancerzom, blogerom/vlogerom ....po co mówić pięknie i mieć wrażliwość ... piniondz to jest to

      Usuń
  3. Kochana, po mojej ostatniej pracy , gdzie bywały osoby szalejące polszczyzną przetykaną wulgaryzmami ( powiedziałabym, że wulgaryzmy wymawiali bardziej prawidłowo i gdyby wrzucali złotówkę za każdy, to z dniówki nic nie zostało)to już wolę niedouczonych celebrytów;)))
    Przynajmniej nie męczyłabym się słuchając...gdybym słuchała;D

    po dzisiejszym dniu tez bym piła białe półsłodkie, albo czerwone słodkie, ale mam tylko mrożone wiśnie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa, ale wiśnie ze spirytusu;D

      Usuń
    2. przekleństwa mi nie przeszkadzają, zwłaszcza dobrze użyte, bo to też sztuka ;-)
      aleeeee ale jak przecinki .... nie lubię

      Usuń
  4. Dobrze, że mnie omija ta celebrycka śmietanka... ale domyślam się, jak się czujesz. Zerknęłam do szafy i też odpuściłam sobie paltocik.

    kisses

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ja tak do końca sobie nie odpuściłam )))ciągle tęsknię do paltocika ...i tęsknię i tęsknię ale się trzepie po łapach ... bo dopiero co zrobiłam porządki w w szafach ią tu w garderobie się powoli ciasno robi...ekhmmm

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....