czwartek, 1 marca 2018

zimo zimo idź sobie.

Zimno się rozwaliło i leży i stoi i się stawia. I spada, że już mnie 15 na minusie z rana nie dziwi.
Natomiast ja nie mam z tym problemów, od wyjazdu w góry posiadam bieliznę termo z merynosami, ciepłą kurtkę, ciepłe bluzy i swetry.
Ale kto lubi naciągać na siebie z rańca kilometry różnych rękawów i nogawek przy masażach elektrycznych(płyn antyelektrostatyczny się skończył) oraz
kto lubi, żeby jego włosy żyły własnym życiem? no kto? i kto lubi je myć co drugi dzień,
bo czapka ugniata i deformuje i przyklapuje.
Nie przeraża mnie to zimno osobiście i nie przeraża mnie w kontekście jazdy autem a to wszystko przez góry ech góryyy
Tam był inny klimat, mogłam się przebierać wysilać, jeść i zwiedzać i spać do woli. Łeb mi nie parował od myślenia. Tu jest to, co mi życie upierdala -  praca i zwykłe, codzienne problemiki.
Tu jest konieczność przygotowań chałupy do remontu...ostatniego tak rozległego remontu
 a właściwie przebudowy.
Tu jest walka z dietą, każdego dnia walka z chęcią zapalenia papierosa i walka z własnym lenistwem.
Muszę się ruszać, chodzić z psem, kijami...muszę.
Tu jest Tu dla mnie. I to mnie rusza.
Inne rzeczy, sprawy się liczyć przestały.

Znalazłam sobie przetrwanie w postaci Netflixa, zapadam się każdego dnia i nie rejestruję już niczego co wyrabiają tutejsze rzondziki, nie oglądam, nie obchodzą mnie posunięcia władz oświatowych, ministry, nic mnie nie rusza.
Nie rusza mnie nawet ten wkurwiający dym z komina oznaczający proces spalania oleju opałowego w chuj drogiego.
Nic, niente.
Uwierzyłam prorokom, że stres mnie zabija. Nie reaguje emocjonalnie na sprawy na które nie mam bezpośredniego wpływu. już nie muszę - nie powinnam, nie mogę - nikomu niczego udowadniać.
Wbiłam sobie w łeb, że metryka świeci na czerwono.




21 komentarzy:

  1. Lomatkoicorko! ale cie wzielo! Dobrych wiadomosci nie mam, stres i tak sie czai i gryzie w najmniej spodziewanym momencie.... trzymaj sie dzielnie, moze go utrupisz, jak mu pozywki nie dasz....
    A propos diety - podobno najlepsza dieta to jest, jak jesz gola (nieubrana) przed lustrem :) Tylko w tych mrozach jak to zastosowac???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. achacha podoba mi się najlepsza dieta )))) ALE wiesz, ze można się zacząć obżerać z rozpaczy ;-)

      Usuń
  2. Jeśli metryka świeci się na czerwono, to znak, że przeprowadza próbny alarm. Za chwilę znowu zabłyśnie cudowną, wiosenną zielenią i tak będzie aż do późnej starości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i niech Twoje słowa w gówno się NIE obrócą. Amen.

      Usuń
    2. Minęło dopiero ponad 5 godzin od momentu, gdy wpisałam co powyżej, a ja już paczę i paczę i nie mogę się nadziwić, jaka to ja byłam optymistyczna ;-)

      Usuń
    3. czyli co sie polepszy to sie znów spieprzy ale i odwrotnie co sie spieprzy to sie polepszy oraz wszystko mija nawet najdłuższa ..i tepe i tede

      Usuń
    4. Słuchałam w sieci wykładu mnicha buddyjskiego. Hasło na dziś: to minie. Złe minie, ale i dobre minie. Trzeba umiar zachować w martwieniu i radości :-)
      To napisała Kalina, która ma doktorat z teorii w sprawach wszelkich (bez umiejętności zastosowania swych teorii w życiu własnym) ;-)

      Usuń
  3. Ja w koncu zaczelam Dark, wczoraj po robocie. Ani sie obejrzalam a byla godzina 22.30, czyli najwyzsza pora isc spac. Dobre to, jak mówilas. Tym bardziej, ze germanskiej produkcji, bardzo to zadziwiajace zjawisko.
    Przy czwartym odcinku ruchem weza podpelzlo do mnie Dziecko Zpieklarodem, spojrzalo na ekran i wysyczalo do ucha: "No, uwazaj, uwazaj, niedlugo sie baaardzo zdziwisz" i odpelzlo chichoczac.
    No to zobaczymy dzis, co to dalej bedzie i czy sie zdziwie ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej czekam no czekam z wypiekami9 na cią dalszy ...Darku.
      A mówiła, że cos się germańskimi produkcjami porobiło ;-)

      Usuń
  4. Zima minie i będzie dobrze. U nas zima zamknęła nas w domu, więc chyba też coś obejrzę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a myślisz, że minie ?????? jakoś się rozpędza... u nas.

      Usuń
    2. Szaleje storm Emma, skończy się, lunie deszcz i po zimie. Taki widzę scenariusz 🦏 ❤️

      Usuń
    3. Powiem szczerze, ze jakby mnie zamknela tak naprawde, zeby sie wolne od roboty dostalo - to nie mialabym nawet nic przeciwko temu. Farbek i papieru mam duzo w zapasie :D

      Usuń
    4. Ta zima przyszło od Was do nas. Liczę na zmianę już jutro :P

      Usuń
    5. tak i mnie by nie przeszkadzało zamknięcie ))) z miłą chęcią poproszę

      Usuń
  5. U nas pogoda przecudna, ale gdyby jeszcze to blekitne niebo i slonce szly w parze z odrobine wyzszymi temperaturami, to byloby idealnie. A tak troche tylek marznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to to słońce piękne a gil pod nosem smętnie zwisa i zamarza.

      Usuń
  6. Och, widzę, że podążasz moją drogą:-) Odkąd odcięłam TV, trujące internety i ludzi, którzy wysyłali mi memy o wątpliwej zawartości humoru, czuję się lepiej. Netflix też mi pomaga, lubię go za to, że gdziekolwiek za granicą się znajdę, on jest ze mną:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Pieprzu podążam Twoja drogą ) i jest mi z tym dobrze tylko ruszać się musze więcej ...

      Usuń
    2. jazukryste, te memy to jest zaraza XXI wieku... Smieszny jest mniej wiecej jeden na miliard.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....