poniedziałek, 14 maja 2018

a zamiastem to tak.

Ja wiem, że mnie już nie wolno marzyć o tym, żeby jeszcze dalej uciec od miasta, pracy,
[i to w każdym momencie, nie tylko, gdy mam tydzień wolnego i nie tylko w góry...]
Nie wolno mi, bo mam swoją chałupę w pięknym, spokojnym i bezpiecznym  miejscu,
blisko morza, lasu, Helu i Kaszub z górkami,  jeśli chcemy popływać - proszę bardzo,
jeśli chcemy na narty - proszę bardzo, jeśli chcemy do lasu - proszę bardzo
hyc, hyc
A z drugiej strony splendor z Santaną w tle, zbytek i koncerty za płotem, za miedzą
 w Dolinie Charlotty.
Więc powinnam się zamknąć i już nie bluźnić jakimiś wydumanymi marzeniami, oczekiwaniami.

Ale jednak, gdy patrzę na takie zdjęcia,  na takie miejsca nad jeziorem, nad morzem
źródło internet-http://scandiconcept.blogspot.com/

źródło interent

w bezpośrednim kontakcie z naturą, to żal mi ściska wszystko i pragnę takiego drewnianego domku w górach?, nad morzem, na Kaszubach
{ale z wygodami typu ciepła woda, kibelek, zasięg, koza do ogrzania}
 do którego mogę uciec w każdej chwili, z małym plecakiem z książkami, kilkoma ciuchami na krzyż, klapkami i ręcznikiem  i pobyć sama. czytać, palić ognisko
[apropo,s nagle poczułam, że  muszę mieć wielką misę glinianą albo metalową na palenisku pod wiatą albo na trawie w ogrodzie, do palenia ognia]
bo tam jest prawdziwe życie poza strefą komfortu i przede wszystkim nie ma ludzi.

Najchętniej bym w takim miejscu zamieszkała docelowo, gdy nie trzeba będzie pomykać do roboty...
Choć i w naszej chałupie jest spokój, gdy chcemy i przeżyliśmy tu w pierwszych latach prawdziwy kontakt z wątpliwą cywilizacją - palenie w kominku i w kozie w łazience, przeraźliwe zimno, rąbanie drewna, ciuchy przesiąknięte zapachem ogniska etcetera
Po prawdzie wolała bym do tego nie wracać.
Po prawdzie, to spełnienie marzeń czasami bywa bolesne
...
no ale choć na lato,taki domek malutki
 na ciepłą jesień taki odskok.
nooo






10 komentarzy:

  1. O tak, tez bym chciala.
    Bez ludzi.
    Sama ze zwierzakami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki numer z pomostem na wydmach to nie u nas, niestety, a taki najbardziej by mi się marzył. Albo w Karkonoszach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem ale pomarzyć można, że można )) owszem w górach bardzo ale do gór daleko ... i nawet ostatnio w tych Bieszczadach się rozglądałam za chałupą...tylk daleko to jet bardzo cały dzień jazdy. za daleko.

      Usuń
  3. Ja bym chciała, ale jak mam wybierać, to w Portugalii :P

    OdpowiedzUsuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....