i cudownie pusto...
Obiecałam sobie, się zawzięłam i zrobiłam dziś bladym świtem te wyniki z krwi, teraz czekam na
werdykt, jak skazaniec. Przede wszystkim CRP żeby zobaczyć co się dzieje w organizmie. ale też po raz pierwszy w życiu chyba poziom witaminy D.
Wczoraj był dzień przełomu, dostałam od sąsiadkioli kwas askorbinowy czyli witaminę c w proszku, kazała żreć rozpuszczoną w wodzie z miodem, miód wywlekłam z kredensu specjalnie na takie okazje ze spadzi iglastej.
Dziś trochę lepiej się czuję, nie czyści mnie póki co, choć ból pleców i stawów pozostał.
[Naczelnik po zaaplikowaniu mu wczoraj jednej dawki witaminy C został sczyszczony, wściekł się i oskarżył mnie o hołdowanie gusłom wsiowym]. No cóż, jak to mawiał Pan Wołodyjowski Masz bakałażu za swoje nauki.
nie dogodzisz, no nie dogodzisz.
*
Podobno w całej klinice wetowskiej tylko dwa koty są obsługiwane w rękawicach spawalniczych, jednym z nich jest nasza Lucynka. Zaledwie 3 kilogramy wagi. Urocze, kruche stworzonko prześlicznego trójkolorowego umaszczenia. O oczętach zielonych jak spodki. Za to jak się wkurwi, to urocze, kruche stworzonko, to się zamienia w diable tasmańskie a zęby jej rosną jak u Drakuli lub nos u Pinokia. Krwiożercza bestia. Abażur kazałam zdjąć, gdyż byłaby umarła z głodu i pragnienia albo od wylewu. Poza tym kot Maniek nie wracał do domu, przerażony tym widokiem.
Łapa się goi jak na psie. Nie wypuszczamy jej na zewnątrz, więc się nudzi a z nudów robi różne rzeczy potwór jeden.
hmmmmm
*
Zawsze robię sobie dobrze, gdy muszę pocierpieć, więc i tym razem po opuszczeniu wampirów udałam się na pyszne sniadanko do ulubionej cukierni, gdzie robią cudowne kanapki.
Teraz ciepły dom z kawą i jeszcze łóżko i dogrzanie.
a potem praca...
Miecke to ja musze lapac w rekawicach, jak sie wqrwi. Ale ja biore ja na przeczekanie, dzien czy dwa, zeby zapomniala. A potem znienacka i nie zdazy sie rozzloscic i rozkrecic. U weta jest taka grzeczna, ze nie wiem.
OdpowiedzUsuńJa juz mam weekend!!!
eeee to u mnie odwrotnie. jeszcze jej takiej jak u weta w domu nie widziałam, choć funduje nam wszystkie swoje nastroje. aktualnie jest bardzo miła. Lampa zdjęta, łapa już nie boli, tylko ten jeden gęsty zastrzyk ją bardzo szczypie i boli. Za to teraz mamy traumę, bo Maniek oberwał w oko i aktualnie nie ma oka, zaropiałe i zpuchnięte...ech i dziś z dwoma kotami.
UsuńTakie maleństwa jak twoja kotka mogą zaskoczyć energią :).
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci pomoże ta witamina C w proszku też kiedyś już sobie taką kupiłam... A teraz profilaktycznie po prostu dziennie biorę dużą dawkę, bo przy takiej pogodzie to z każdej strony może mi zarazków nawiać.
Też czasem lubię zrobić sobie małą przyjemność i zjeść coś na mieście.
Zdrówka i powodzenia!
no proszę))) każda z Was ma swój dobry patent zabezpieczający na jesienio-zimę. mówię to po przeczytaniu wszystkich komentarzy ))) i bardzo dużo osób nagle pije te witaminę c. A minie się wydawało, że wystarczy jeść cytrusy i cytrynę i pić soki z warzyw. ale chyba to za mało.Dzis robię antygrypinę wedłu KK, napój według Margo i oczywiście zamawiam witaminę c w proszku. Luśka już prawie wyleczona...za to Maniek aktualnie nie ma oka!kura mać.
UsuńNo masz to sie Naczelnik odgryzl:))) Ja tam ostatnio wole "wiejskie gusla" od medycyny. Tak strasznie bylam chora, ze serio myslalam, ze tym razem zejde ale na sama mysl o konwencjonalnym doktorze krzyczalam NIE!! Bo ja wiem co by bylo, wsadzili by mnie do szpitala i karmili dozylnie cukrem.
OdpowiedzUsuńA tak przyszedl znachor;) (serio to jest chiropraktor z wieloma dyplomami) i powoli ale bez skutkow ubocznych doprowadzil mnie do stanu uzywalnosci. Znam tego faceta od 25 lat i zawsze pomaga mi we wszystkim. Nawet w czasie jak chorowalam na raka to potrafil wspomagac tak zebym miala jak najlzejsze skutki uboczne. I bylo super... do czasu kiedy ze strachu uwierzylam znow doktorom i mnie zepsuli. Na szczescie opanowalam sie w polowie drogi i byc moze da sie to jeszcze odkrecic/oczyscic organizm. Znachor obiecuje, ze zrobi co w jego mocy i ja mu wierze bezgranicznie.
Cieszy mnie, ze czujesz sie lepiej ale nie zapominaj, ze masz o siebie dbac:***
takie komentarze są ważne, bardzo. Logicznie rzecz biorąc wszystko wzięło się z natury. a my jak zwykle przesadzamy z tą chemią. Oczywiście PROFILAKTYKA jak najbardziej ! ale napierdalanie tabletek na wszystko mnie przeraża w kraju tutejszym. Serio. Tabletek i suplementów!! Boli, tabletka, nie boli tabletka, skrzypi tabletka obojętnie w tabletce w plastrze czy płynie ale TABLETKA jest dobra na wszystko. możesz bezkarnie żreć, chlać, ćpać, bo tabletka !
UsuńWierzę w kurkumę i imbir. Dodaję do kawy z mlekiem i miodem. Pychota i podobno bardzo zdrowe :-)
OdpowiedzUsuńno tak, Krytyka kulinarna podała świetny przepis na te antygrypine na bazie kurkumy i imbiru, dziś robie!!!. do kawy dodaję jedynie cynamon, kardamon. żadnego miodu. kawa to kawa.
UsuńAle kurkumę, imbir, cynamon, kardamon uwielbiam Kalino, juz same nazwy rozgrzewają))
Dziewczyny powyżej już Ci poradziły:):):):)No cóż, ja życzę powrotu do formy i mniej kłopotów z "przemiłymi koteczkami:)Cukierenka z pychotami to dobry sposób na poprawę samopoczucia. I bez poczucia winy, ze kalorie... te niech idą w diabły, raz się żyje:)
OdpowiedzUsuńtak mnie sczyściło przez dwa dni, ze mi jedna mała, pyszna tarta ze szpinakiem nie zaszkodzi, poza tym kanapka włoska. żadnych ciast. staramy się nie jadać słodyczy. raczej suszone owoce i orzechy. to juz jest dość kaloryczne ))))
Usuńklopoty z kotami ciągną się wiekami!! dzis juz z dwójką jedziemy Maniek nie ma oka.
Maniek nie ma oka???!!!!! Rany... biedny kot, biedni WY...
UsuńJuż ma. Opuchlizna zlazla ropa zlazi ale walka nierówna żeby dziadowi zapodac krople 3 razy dziennie
Usuńjak juz wypluwam się dość stanowczo, to na śniadznie biorę miarkę na szklankę, dwa trzy dni i serio zdrowieję, Paddy i dzieci również. https://www.aptekagemini.pl/formeds-f-vit-c-2000-60-porcji.html
OdpowiedzUsuńno i łykamy wit D3 z K.
i jakoś się kulamy. Dziewczyny się zaszczepiły i śmiegają, nic im nie jest, a ja nie miałam czasu pójść do piguły i tak jakoś...
a imbir zalewam wrzątkiem, zostawiam w dzbanku miejsce na sok, dorzucam kilka goździków i przykrywam, by woda naciągnęła, w tym czasie wyciskam pomarańcze, cytryny, grepfruty, tak, żeby dwie szklanki soku z tego wyszły i dolewam do dzbanka, dodaję kurkumę, cynamonu odrobinę i miód do smaku.
Dlaczego nie herbata? Bo teina wysusza i w gardle drapie. A napój robi dobrze i działa, tylko trzeba go przygotowywać i pić, nawet na zimno.
Zdrowiej pięknoto w cudnych kaloszach :*
ach zauważyłaś, no były moim marzeniem te kalosze )))) na deszczowe zimy i wiosny i jesienie. W badanich wyszedł drastyczny brak witaminy D. więc muszę zakupić i łykać . Dziękuje za namiary na te witaminę. zamówie i wykonam też napój. A także robię dzis antygrypinę według przepisu KK. pijemy sporo soków ale warzywnych no i zakwas dzien w dzień, który tez stawia na nogi. niestety przy takiej robocie jaka mam przed wiruchami nie ucieknę...trzymaj sie ciepło kochana.
UsuńSzybka Gotówka - https://redirect.qxa.pl/YxNh9 - Uzyskaj Szybką Pożyczkę
OdpowiedzUsuń