wtorek, 12 października 2021

absurd goni.

     tylko tyle, że muszę wstać dość wcześnie, jak dla mnie i jechać tam. Tam muszę być 6 godzin. mogłabym nic nie robić. też byłoby dobrze. oni by sobie wyszukiwali w podręczniku odpowiedzi na pytania w ćwiczeniach... nie wszyscy, mniejszość, bo większość by spisała. to się dzieje z pracami domowymi - donoszą mi te, które muszą udostępniać całej klasie. Widzę tę beznadzieję, to wykolejenie. Nic nie chcą robić, nie mogą? nie mają motywacji?? nie pamiętają, nie chce im się, najlepiej być w domu i nic nie robić, absolutnie nic. Najlepiej, żeby mamusia z tatusiem odwalili całą robotę. i koledzy z klasy.

Porównuję ich do siódmoklasistów sprzed pandemii, obecnie mających siedemnaście lat. przychodzą do mnie do teatru. NIE MA PORÓWNANIA. przepaść. kanion. lata świetle. kosmos.

a najbardziej mnie śmieszy i przeraża, to szukanie dziury w całym. otóż dziecko musi mieć jakiś feler, że nie może czego wykonać, feler musi być usprawiedliwiony, jakimś papierem. papier jest na wszystko, na pisanie Polska z małej litery, nazwisk WSZYSTKICH z małej litery, na kompletny zanik umiejętności pisania po polsku. Oczywiście, że dzieci nie przychodzą do szkoły, żeby się dowiedzieć, że są beznadziejne, jedynkowe i mierne. Dlatego też  jako dorośli będą chcieli być lekarzami, bez znajomości anatomii, chemii, fizyki, bo pokażą papier, że akurat tego nie są w stanie szarpnąć !?NAUCZYCIELAMI o których potem się mówi, że sami nie umieją... nie potrafią wytłumaczyć, zaciekawić tematem: Bo ja proszę pani miałam papier na to, że nie umiem mówić, wysławiać się  i tak wyszło. 

Znów powielamy schematy zidiocenia, chamstwa, braku kindersztuby, prostactwa i niedouczenia: mamy "profesorową" podobno po prawie posełkę, "sędzinę TK" o niespotykanej wprost ilości chamstwa na kilogram jej cielska, mamy katastrofalnego ministra od jednej słusznej katastrofy, podobno historyka, który publicznie wygaduje idiotyzmy na poziomie klasy ósmej. mamy prezydenta po prawie, podobno, który łamie zasady konstytucji. i tak można wymieniać w nieskończoność. 

Mamy XXI wiek i ludność wierzącą w jakiegoś boga, którego na oczy nie widzieli, i poddająca się jego woli ... Czy państwo widzą jakie to jest absurdalne!? irracjonalne i nie do uwierzenia ??


5 komentarzy:

  1. No widzą i nic na to chwilowo nie mogą poradzić😭

    OdpowiedzUsuń
  2. W mojej szkole jest też odwrotny problem. Rodzice robią wszystko, żeby dziecko trafiło do nas, chociaż nie ma papierów. I po kilku miesiącach rodzice wyciągają asa z rękawa - wykładają na stół papiery. W ten sposób mamy w niektórych klasach więcej dzieci z papierami niż dwóch nauczycieli może ogarnąć.
    I oczywiście są też rodzice - mistrzowie w kompletowaniu papierów. Papier na wszystko.

    No i jeszcze jedna reguła, którą widać jak na dłoni: im więcej prawdziwej opieki i troski wymaga jakieś dziecko, tym ma dojrzalszych, bardziej zrównoważonych rodziców, którzy wspaniale z nami współpracują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj z tą troska, opieką to u nas bywa różnie.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....