sobota, 11 grudnia 2021

... W strasznych mieszkaniach, straszni mieszkańcy.

obiecane zdjęcia: bombki zawisły na drzewie, i dziewczyny dokończyły choinkę w teatrze 




 NIENAWIŚĆ.pl POLECAM serdecznie, bo autor bardzo w punkt opisał, to co sama myślę. 

Czasami wchodzę na blogi foliarzy, antyszczepionkowców i czytam co tam słychać? czy klepki wróciły na miejsce ? no nie wróciły okazuje się a proces postępuje: jedna, która nie wierzy w medycynę, a raka wyleczyła marchewką i burakami, zapewne, otóż przeczytała w czeluściach internetowych rozumojebców, że szczepienie powoduje mutację wirusa !!!!! serio, serio nie żartuję. Bo gdybyśmy się nie szczepili, to wirus by odpuścił, no bo po co mutować ???  i wymrze w chuj ludzi przez szczepienia. No i pytam dlaczego jakaś kosmetyczka, sprzedawczyni, generalnie ludzie bez studiów, czyli którzy nie podjęli żadnego myślowego wysiłku w życiu(doktorat męża się nie liczy))) nie przebrnęli przez pięć lat egzaminów, krytycznego myślenia, nie byli nigdy oceniani, nie pisali rozpraw naukowych, nie szukali bibliografii etcetra tylko wyciskali ludziom pryszcze z nosa, wiedzą lepiej ?? krytykują lekarzy, naukowców, zaprzeczają biologii ?? są wśród foliarzy także a jakże wykształceni ?? no niby dyplomy mają, niby cały ten proces przeszli ale coś nie styka, jednak, no nie styka. Może za bardzo krytyczni ?? Staram się zrozumieć, dlaczego odwracają kota ogonem i ... nie rozumiem.

Podobnie mam z katolami, bo niech sobie wierzą w co chcą ale niech mnie w to nie mieszają. Nie narzucają swoich zasad, swojego fanatyzmu. Niech żyją w zakłamaniu skoro im nie przeszkadza. Z daleka ode mnie. Niby proste.

12 komentarzy:

  1. Szkoda mi czasu na blogi foliarzy, niczego nowego sie stamtad nie dowiem, a zamiast czytac banialuki, wole sobie ponetflixowac. Albo pojsc z Toyka na spacer. Albo poczytac ksiazke. Albo blogi, ktore lubie. Tobie tez tak radze, bedziesz zdrowsza na umysle, bo stamtad mogloby Ci sie cos udzielic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się zrozumieć...o co tu chodzi??? poważnie, nie mogę uwierzyć... znam przecież takich ludzi, noż ... lubie...

      Usuń
    2. w realu oczywiście bo tych internetowych nie znam i nie zamierzam jednak...może to za dużo czasu w życiu, nuuuuda i zamiast dobrej literatury, filmu jakieś brednie internetowe co to jedna pani, drugiej pani...

      Usuń
  2. Aż się dziwię, że to czytasz. To zupełnie jak dotykanie bolącego miejsca, żeby bardziej bolało. Szkoda na to dobrej energii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalina, nie masz takich znajomych a nawet przyjaciół ?? bo ja kurde mam. i staram się zrozumieć, staram się zrozumieć ... co to się porobiło??? jak to działa ???

      Usuń
    2. Próbowałam, bo mam takich znajomych. Ale skończyłam z tym. Wolę oglądać na youtubie stare kryminały Agaty Christie, niż się wkurzać bez sensu.

      Usuń
  3. Wchodzę i natychmiast wychodzę, ale pojawiają się nowe "wieści" np o obozach we Włoszech dla niezaszczepionych, i pada nawet stwierdzenie, że teraz będą "podstawiać pociągi". Skojarzenie jest tak oczywiste, że aż boli. Najbardziej bulwersuje mnie to, że antyszczepionkowcy jakiekolwiek działania, dotyczące pandemii, a im nieodpowiadające, przyrównują do działań hitlerowców. No to już gruba przesada.
    Jakaś kosmetyczka prawdopodobnie posiadła wiedzę od męża-doktora przez osmozę. Ale coś nie zagrało, bo gada od rzeczy. I jeszcze jedno- jest parę osób o danym nazwisku, ładnie się ich strony otwierają, ale TEGO,akurat nigdzie nie ma. Jeżeli on cokolwiek znaczył/znaczy ( dwa doktoraty nie mogą ot tak nie istnieć w Internecie, nawet Jaskółka jest w nim obecna ze swoimi publikacjami) w świecie nauki amerykańskiej, to powinien być jakiś ślad jego działalności, a tu ani me, ani be. Natomiast pani, owszem ujawnia się nie tylko na znanych portalach, czyli NET ma informacje o różnych osobach.
    A ja rozumiem, dlaczego ci naukowcy z dyplomami gadają bzdury, doskonale rozumiem, miałam z takimi do czynienia. Nie mogą się przebić w świecie poważnej nauki, a w w tym antyszczepionkowym znaleźli poklask.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko, a to ciekawe i jakby nie dziwi. Kłamstwo i konfabulacja. też Pani ładnie manipuluje. zbiera bandę )))))))i ma kompleksy jak statuja wolności ))))
      nie warto się zajmować nieszczęsnymi emerytkami. które się nudzą i wierzą w krasnoludki )))
      Ale argumenty i mnie przerażają.
      Co do dyplomowanych, no cóż wystarczy chyba przyklad pawłowicz ....

      Usuń
  4. Kto wie czyje to te sfotografowane dyplomy były naprawdę?:)) sąsiada,dalekiego krewnego...w tym przypadku wszystko jest możliwe,każde kłamstwo i konfabulacja.A poza tym jak trzeba być infantylną,żeby się chwalić czyimiś dyplomami??
    Ma kobieta fantazję,to trzeba przyznać.Pamiętam jej wpis na temat szkodliwości szczepionek i ich przenikaniu(nie wiem dokladnie w jaki sposob)na innych ludzi z otoczenia.I tak np.w USA małe dziewczynki 4,5 letnie ,może chłopcy tez):) przebywające w towarzystwie zaszczepionych dziadkow,( wtedy jeszcze dzieci nie szczepiono) dostają krwawień z narządow rodnych i to ponoć nagminnie. Nawet jej nie podejrzewalam o taki ogrom glupoty.Co lepsze,wszystkie blogowe kolezanki przyklasnęły z aprobatą,ani słowa sprzeciwu.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. japierdole))))))))))))))))))))))))) bo inaczej nie skomentuje, nie czytam tam na tych blogach wszystkich postów i komentarzy, bo bym zwariowała i dostała przepukliny ze śmiechu. Jakim trzeba być głąbem, żeby w to wierzyć ??? toż to pokrewne czipowaniu i świeceniu po ciemku.
      To jest szczególny rodzaj głupoty utwierdzonej jakimś niepotwierdzonym niczym dobrym zdaniem na własny temat, pani doktorowej )))))))) obuchacha
      Powiem Ci Ewo, że obserwuję takie typy internetowe, kobiety, starej daty, które z lubością zabraniają i nie dają prawa do własnego zdania...bo tak.

      Usuń
    2. Ewo, nie czytałam tamtego listu- od dawna wiem, że ta pani różne ma konfabulacje, a teraz dowiaduję się, że dyplomy jakieś były pokazane? Niesamowite:):):)
      Ciekawa jestem, czy za jego zgodą i w ogóle co mi chciała udowodnić? Przecież napisałam, że czuję szacunek do jego pracy naukowej, bo wiem, co ona znaczy. I nigdzie jej męża nie wyśmiewałam, nie atakowałam. To jakieś dziwne anse z niej wyłażą, bu pokazać, jaka to ja jestem wreda. Kolejna jej manipulacja.

      Mnie zdziwiło to, że nie znalazłam ani słowa o jej mężu i jego doktoratach, a przecież jak był (teraz od dwóch lat na emeryturze jest ponoć) bardzo aktywny, bo na konferencje różne jeździł, to musiałby pozostać w Necie jakiś ślad. A tymczasem nazwisko to pojawia się w różnych kontekstach, naukowych też, ale to są dużo młodzi ludzie.
      Nawet teścio się pojawia pod tym nazwiskiem, ona się pojawia, a o mężu ni dudu.

      Usuń
    3. Jaskółko, snu mi to z powiek nie spędza😊 ale ciekawe to, co mówisz.. myslalam, że w internecie jest absolutnie wszystko 😃

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....