środa, 1 lutego 2023

o życiu w Zadowoleniu. przynajmniej częściowym.

Naładowanie łba i pozytywne emocje nie przechodzą, tak jak nie wyblaknie od razu opalenizna. Jestem nieco opalona i mocno naładowana szczęściem, optymizmem i co ważne mam doskonałe tabletki w walizce. Zawsze mogę ich użyć. Prawda ;-))

no ale...  ostatnie 48 godzin jakieś parszywe było, nie dość, że się nazbierało sporo różności przez czas urlopu, że bałam się maile prywatno-służbowe otworzyć, to jeszcze doszło Nowe. i zdarzenia nieprzewidziane. noce nieprzespane, bo pożar i wszystkie jednostki(i ich rodziny) obudzone o 3.30(kurewa) i wichury, apele, komunikaty ostrzegawcze, że prundu nie będzie, a grad mi właśnie tak napierdalalał w połaciowe, że umył do czysta. i siur. 

Siedzę jeszcze(12.00) w  piernatach, z kawą i lapikiem, za chwilę już akszyn na całego, choć przecież środa. Ewakułuje Matkęjadwinie na dworzec, potem do placówki na radę i w ogóle. Dużo się dzieje w tym tygodniu. że nie mam czasu się depresjować, normalnie.

sny mam.

amen.

15 komentarzy:

  1. U nas tez orkany, deszcze, burze, ale przynajmniej pozary nas ominely. 3m sie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzym sie. Robota mnie zajedzie w tym tygodniu chyba. A potem juz wiecej i wiecej... I cieplej.

      Usuń
  2. ~Raju, zaczynam tutaj, a chyba powinna, się cofnąć w czytaniu. Dbaj o siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnas chyba. Bo pisalam na bieżąco. I Ty dbaj

      Usuń
    2. niestety, ZOśka przytargała bostonkę z przedszkola i dopiero wychodzę z infekcji... blee

      Usuń
    3. prawdę mówiąc, my w teatrze najbardziej boimy sie tych małych bez zębów...co to im język wylata... ;-) Zdrowiej.

      Usuń
  3. To się trzymaj, szczególnie w psychicznym komforcie- jak się da, żeby te wspomnienia cypryjskie nie wyblakły od razu. Pomyl o sobie jako o Wenus z Cypru na tych chmurach czyli piernatach😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))) pomyslam sobie. A co. No jeszcze mi troche wystarczy tego naladowania... Do przyszlego tyfodnia a potem dupa blada

      Usuń
  4. W mieście inaczej odbieramy przyrodę. Na wsi czujecie ją tuż obok... To i piękne i przerażające jest.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi się śniło, że ten mój gupi dawny proboszcz nie egzorcyzmował😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
  6. jusz pionteczek wienc może zaraz złapiesz oddech i zanurzysz się w słonecznych wspomnieniach, czego życzę!
    ps. mam wrażenie, że tydzień składa się tylko z poniedziałków i piątków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo dla mnie najgorsze są wtorki i czwartki, ale ja mam zawsze na abarot ))) jutro pracuje teatralnie...ale łikend będzie odsapem, bo od przylotu w zasadzie w tempie. Wzajemnie ;-))

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....