z wrażenia wstałam dość wcześnie ...
i z wyspania wstałam, bo wczoraj padłam po 22-iej, padłam po bardzo długim dniu, jak to we wtorek i już na jodze się przewracałam[poza tym byłam głodna i to wyjątkowo. więc niestety zjadłam z górką przed snem a przecież wkurzam się, że ostatnio waga ani drgnie].
"Wrażenie" nazywa się Bruno i jest nowym psem (cudownym szczenięciem) naszych przyjaciół, długowłosym owczarkiem, kluchą, grubasem, pudzianem, do którego zaraz idziemy, żeby wypuścić psy na pobieganie i wietrzenie, potem je nakarmić i się pobawić. Ciri nam tego nie wybaczy. Mamy takich przyjaciół, znajomych, sąsiadów którym w nagłych wypadkach pomagamy, zabieramy, dokarmiamy, odwiedzamy zwierzęta. i wice wersal ofkorsss.
Dziś żyję nieco wolniej i w domu. ale pomimo wolnego jednak z robotą do wykonania. Tymczasem pije kawę, czytam piszę a Naczelnik jeszcze chrapie. Ciri też jeszcze chrapie w nogach a machnęła parę razy ogonem o kołderkę ale na dół ze mną nie zeszła, już nie mówiąc o wyjściu na mróz i śnieg brrrr
Moja Toyka tez ani sie ruszy z lozka, kiedy ja wstaje, dalej spi z tatusiem, zdrajczyni jedna. Ale to i lepiej, bo gdyby wstawala, to musialabym psice ja wyprowadzac.
OdpowiedzUsuńA nie mozesz Czeski zabrac, zeby sobie pohasala z tamtymi psami wraz, czy tez niespecjalnie sie lubia i toleruja?
Ciri nie toleruje drugiego psa a wlasciwie suki. Poza tym maly jest szczeniak i nawet na spacery nie chodzi. Jeszcze za wczesnie na obce psy..
UsuńTrzeba by zatem popracowac nad jej socjalizacja, bo beda problemy. A poza tym szczerze polecam kastracje, wtedy tez nie bedzie taka ostra w stosunku do innych suk.
UsuńCiri ostra? to ta druga suka jest namolna i nie umie sie bawic. I obie sa wysterylizowane.
Usuńjeszcze ciekawiej jest, jak się wstaje z wyrażenia... to jest wtedy, jak się mebel (jakiś tam) nagle rozleci... to z czego się wtedy wstaje?... czarnek nie mebel, tak?... i już jest wyrażenie, LOL...
OdpowiedzUsuńa piesie faktycznie i zaiste: ganiać, wietrzyć, gastronomizować!...
p.jzns :)
Och wielokrotnie wstawalam z wrazenia)))
Usuńzmień dealera mebli, bo szmelc Ci wciska...
Usuńtak w ogóle, to ostatnio obejrzałem sobie w ramach odrabiania zaległości filmowych "Patriotę" Mela Gibsona, bo wcześniej nie widziałem... najlepsza scena była już przy początku, jak główny bohater struga jakiś mebel w szopie... po chwili widać gotowe dzieło: bujany krzesłotel na biegunach... gocek stawia je w otwartych drzwiach, sadza na nim tyłek, buja się i podziwia widoki... od razu mi się spontanicznie pomyślało: "pierdolnie"... no, i faktycznie, już po chwili pierdolnął... pozbierał się, rzuca ze złością gratem w kąt, a tam cała sterta takich połamanych mebli... miałem niezłą bekę, LOL...
Musze sobie powtórkę z filmu zrobić)))
UsuńNie znam powodów istnienia kotów na tym świecie 😀ale psy są mi niezbędne do życia.
OdpowiedzUsuńKoty sa cudowne, tajemnicze, piekne, elektryzujace... I łapią gryzonie i węże
UsuńAkurat lubię węże😀 koty oczywiście szanuję, ale przyjaciół to z nas nie będzie.
UsuńRepo a ja sie boje węży a kotow nie:-)
UsuńU nas najwięcej węży i żmij zabijają kury. Niby glupie, niby nielotne, a jak potrafią gada przyszpilic dziobem😀
UsuńZawsze twierdzilam ze kury sa niedoceniane
UsuńJak dobrze mieć zaprzyjaźnionych sąsiadów i w ogóle przyjaciół.
OdpowiedzUsuńMoje Młodsze Dzieci musiałby wyjeżdżać z trzema kotami albo siedzieć na tyłku ;)
ooo tak na krótko w sensie dzień, dwa owszem to jest super ale na dłużej i tak musimy ściągać Matkejadiwge...
Usuń