Od ponad tygodnia trwa spadanie klapek z powodu częstotliwości ilości spraw prywatnych, służbowych etceterea. w tych prywatnych przeważa walka o zdrowie...i z nadciśnieniem, co porobiło się bardzo stresujące a stres, jak wiadomo podnosi ciśnienie, także jakiś Koszmar.
[Wizyty lekarskie, badania, skierowania, nowe tabletki, kompulsywne mierzenie ciśnienia, analizowanie niedobrych wyników z krwi. powrót do statyn. Weterynarz z całą rodziną, i odrobaczanie, Dyżur w placówce bardzo rano, Załamanie pogody a raczej rollercoaster pogodowy, Odpuszczenie 2przjemności;jogi i masażu]
Cały tydzień wstaje o 7, padam napysk z niewyspania, bo 6, 7 godzin, to jest zdecydowanie za mało, żeby normalnie funkcjonować,
za Mało relaksu, za Dużo stresu. choć filmami się starałam jakoś uprzyjemnić/odlecieć/ rozluźnić/zastąpić.
Biedne istoty Bardzo mi sie podobały, bo ja lubię takie BARDZO( w klimatach Tima Burtona, Frankensztajna i Metropolis z 1927, Ech Uczta baltazara, normalnie)
A dziś, gdy nareszcie mogłam się Wyspać/prześwietlenie na 12tą, To o 7.40 Wszystkie wykresy wkurwiających odgłosów świata, przecięły się TU. Pies Ciri mlaskając polizywała moją twarz, kotManiek się koncertowo Rozdarł, pociąg przejechał z gwizdem, auto odpaliło u sąsiada ZA głośno...
i kurewa po spaniu.
ale choć mogę poczytać, napisać, odpowiedzieć, jeszcze raz przejrzeć pocztę... bo prześwietlenie o 12.00 a nie o 8.30 jak lekarz. Gdzie po raz pierwszy zachowałam się jak szaleniec i wkurwiona baba. i zadziałało. trochę. nie dałam się wypchnąć z kolejki i rozdarłam, uprzedziłam fakty...
Dziś w pierwszy dzień względnego spokoju, (z robót wszelakich dosłownie się wszyscy odpieprzą)obciążona jestem ogarem domu, takim pobieżnym, i wywleczeniem ozdób kilku. Tulipany już stoją w wazonach, idę z Ciri na spacer po patyki z listkami. w świąteczny czas śniadaniowy stawiam na zieleninę i warzywka. oraz jajka oczywiście. Czyli faszerowane z rzodkiewką, szczypiorem, pietruszką i majonezem truflowym, i brusketta koniecznie. Naczelnik gotuje barszcz i robi jego śląski majonez przepyszny, kupuje wędliny i białą kiełbasę z kurczaka, MJ wykonuje ciasta i jakieś pieczone padliny.
Kupiłam drobiazgi na zajączki w empiku i jak to drobiazgi wywlekły mi 300 z karty, tak tak nie ma letko.
Do domu z Home zabrałam tylko podkładki wiosenne na stół z świetną grafiką i konewkę z długim dziubkiem, jedynie 100 zł całość.
[no i sobie zafundowałam kieckę :-) za to fszystko co mnie spotkało. złego. nie mogę się oprzeć Wandzie, no nie mogę, choć, ciuchy dla chudych skośnych dziefczyn a nie dla cycatych europejek. czarny, czarny z białym, mandaryński, szoguński, szeroki, z trampkami.
W polityce się dzieje ale ja zarobiona jestem, to i mnie nie przejmuje. a raczej uspakaja mnie fakt po fakcie i działanie po działaniu. dobrze się dzieje.
Jakie to cudowne, że nastał czas, w którym mam wywalone! Świąt nie robię, nie sprzątam, odsypiam zaległości i gwiżdżę na wszystko. Do wtorku tak mogę, to robię :-)
OdpowiedzUsuńno i odpoczywaj kobieto, jeśli tylko możesz, bo to luksus. ja tez świat nie robię ale dom ogarmięty lubię :-)
Usuńmnie sie niestety skumulowało.
i ogród jutro jeszcze będę porzadkować. nie szkodzi.
Dawaj tę kieckę i tę poprzednią na sobie, co to do teatru miałaś.
OdpowiedzUsuńNo przytulam ❤️Ja się zmęczyłam i czuję obolała od samego czytania
Łap oddech w ten świąteczny czas, koniecznie. I niech będzie on bez bólu!
Cmok, cmok…
nowe tablety zdaje sie sobie radzą, dziś dużo lepiej. niemniej skoro jutro ma być 20 na plusie a po jutrze śnieg i deszcz i chujwieco to ja już widzę siebie w tej aurze....
Usuńcudownie, że wracasz do domku, oby!!! i ja przytulam.
No kiecki zaprezentuję, jasne ;-))
To ja tu w przestrzeni publicznej jeszcze Ci podziękuję za prezent. Jest wspaniały. Wszystkie po kolei elementy.
OdpowiedzUsuńMoże Ci troszkę od tego ciśnienie spadnie?
Natomiast kiecką mogłabyś się pochwalić - na modelce, oczywiście.
cieszę się, że podoba :-)
Usuńspadło !!
pochwale sie owszem, obiecuje.
uściski
Czuję, że siedzę obok Ciebie na kolejce górskiej. W zeszłym tygodniu walczyłam w weekend z gorączką i choróbskiem, od wczoraj powtórka z rozrywki, tylko objawy inne. Na szczęście udało mi się załapać na czat z lekarzem i dostałam od razu leki. Niby piękna wiosna, a ja nadal w listopadzie...
OdpowiedzUsuńjejku Kalino tak mi przykro, dużo z nas choruje teraz jakieś cholerne wiruchy ściskają gardło i płuca. I ta wiosna dość niebezpieczna. Za ciepła, za duże różnice dobowe i ciśnieniowe...
UsuńDbaj o siebie i wypoczywaj.
Nie ma u nas Zajączka, to są.normalne świeta.
OdpowiedzUsuńJa, jak mam spać, to śpie i żaden odgłos mi niestraszny, zresztą ja umiem się przebudzić i zasnąć znowu.
Nadciśnienie mam mimo bezstresowego życia, więc jednak hormony chyba i inne.choroby.
Zdrowia o spokoju Ci zyycze 😊
no to ja mam gorzej. z tym spaniem.
Usuńzajączka mamy od czasu do czasu gdy poczujemy wenę i nam sie chce, nie świętujemy z Naczelnikiem tylko robimy sobie przyjemność.
żadne posty, biczowania, śmierci na krzyżu, czy drogi krzyżowe
idea krzyża jest mi obca i niemiła.
My świętujemy wiosnę i życie.
Tobie też spokoju, radości i jak najmniej słońca albo ciepła, czy gorąca do wyboru.
U nas dzisiaj swieto panstwowe, jestem w landzie ewangelickim, gdzie wielki piatek jest prawie wazniejszy od niedzieli. A ja mam od rana roboty w pip, posprzatalam chalupe, ale tak tygodniowo, zadnych okien ani wiosennych extrasow, ja takich rzeczy nie robie. Teraz gotuje warzywa na salatke, bo rodzina sobie zazyczyla, wiec co ja moge, musze. Bede jutro kroila i upieke sernik, chociaz nie mam za bardzo ochoty. Ale moj przychowek zarzadzil niedzielne wspolne sniadanie, no to bedzie to sniadanie. Ale nic mnie nie goni, jak Ciebie, wszystko powoli i na luzie. Ja juz nie nadaje sie do pospiechu, jak bylam mlodsza, to tez tak popylalam, az w koncu dorobilam sie wrzodow i nerwicy serca. Ta ze ten, Teatralno, zwolnij, bo zycie niewarte jest takich poswiecen.
OdpowiedzUsuńCzyli włączyli cię zaprzegli jednak😉 wiem kochana...zwolniłam już bardzo prawie stoję. Ale jeszcze się poprawię. Odpoczywaj i świętuj. Buziam
UsuńJa może nie w temacie, ale chciałam powiedzieć, że chałupy Teatru wnętrza są jednymi z njpiękniejszych, jakie w życiu widziawszy...:)))))
OdpowiedzUsuńŻonaMietka
ZonoMietka bardzo Ci dziekuje jestem wzruszona 😘😘😘
UsuńDopiero teraz zwróciłam uwagę na dżunglę za oknem. Wasz ogród też jest niczego sobie.
UsuńBezstresowego Alleluja!
OdpowiedzUsuńAlleluja nie obchodze🙃 ale dzięki wzajemnie
UsuńPoprawka: Bezstesowego Bezalleluja!
UsuńNajlepszego!
OdpowiedzUsuńMietak
Mietku i Wam z Żoną Najlepszego i pięknego świętowania, jak lubicie :-)
UsuńKocham ogromne, nawet jak siedzę cicho (i długo) ❤️
OdpowiedzUsuń:-) i u ja uściskuję i głaszczę po ręce. Czujesz ?
Usuń❤️
OdpowiedzUsuńPieknych Świąt!
Odpocznij, delektuj się i daj sobie czas dla siebie kochana. Pięknej wiosny i świąt.
UsuńAleż pięknie u Ciebie! Te zielononiebieskie jajka w błękitnej misie, te tulipany, dekoracje na oknie no i ten widok za oknem! I jeszcze cudne bursztyny jako wisienka na torcie. Pozdrawiam i miłego Święta Wiosny!
OdpowiedzUsuń:-) a dziekuję zdaje sie, że to moje ulubione kolory ;-)
Usuńi ja pozdrawiam i wspaniałego świętowania wiosny. Uściskję
Odpływu stresów wszelakich!
OdpowiedzUsuń🐰🐣🥣🥚
dziś już spokojnie robię se w ogrodzie to i owo. jest nareszcie wiosna :-)
UsuńNajlepszości.
Teatru wypoczywaj i zdrowiej. A w międzyczasie popatrz na to piękno, które zarówno jest dookoła Ciebie, jak i w Tobie.
OdpowiedzUsuńPrzeważnie :-) się delektuję, gdy mam czas chacha
Usuńi Ty wypoczywaj i świętuj jak lubisz.
Jestem ‚gdzieś w Polsce’. Leżę w łóżku i nie wkur… mnie nawet ruch za oknem (w Belgii mam totalną ciszę, jeśli nie liczyć rozdartych o tej porze roku ptaków). Jutro wbijam na śniadanie do jednych, pojutrze na obiad do drugich. Wczoraj było gadanie do nocy i picie drinków. W lodówce głównie polskie ciasta, za którymi się stęskniliśmy kupione w jednej z najlepszych cukierni, nie powiem za ile, bo mnie na chwilę zatkało, ale jak podzieliłam na 4, to już wyszło, że ‚normalna cena’. Dzisiaj na obiad gdzieś pojedziemy, jak Młoda skończy pracę, a Młody wstanie i tak, to ja mogę świętować nawet dzień niepodległości San Escobar.
OdpowiedzUsuńachacha ale ci dobrze kochana , ale wiesz co? ZASŁUŻYŁAS sobie :-)))
Usuńspędzajcie czas jak lubicie i samych cudownych spotkań Wam życzę, niespiesznego kolędowania od przyjaciół do rodziny ...odpoczynku i delektowania sie ta piękną wiosną.
Dziękuję, Ty też zasłużyłaś. Wszyscy zasłużyliśmy na niespieszność, uważność i odpoczynek tak, jak lubimy, tylko niektórzy, nie wiedzieć czemu, nigdy nie dojrzewają do zdjęcia chomąta imperatywu. Zaraz nasmaruję o tym u siebie.
Usuńowszem :-)
UsuńZośka sprzedała mi przedszkolną infekcję i nici z wyjazdu, bo jednak nie mam siły. A Tobie życzę abyś się wyspała, bo wtedy wszystko inaczej wygląda. Ogromu przyjemności :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej zatem. Z tym wyspaniem to ciężka sprawa jest. Albo nie mam czasu albo warunków.
Usuń