środa, 24 kwietnia 2024

Wersja bez tytułu.

 fota Naczelnik.


Zieleń się rozbuchała i kwiatki się pchają na świat a tymczasem nocami mrozi, że hej. nie wiem co z tego wyniknie. finalnie. ale wiem, że do cholery muszę wyrywać chwasty i ogarniać rabatki i wytaszczyć donice z obory i w ogóle a tu kurtkę zimową wypadałoby wywlec. 
A po moim trupie. 
Choćby nie wiem co i choć kicham, bo ta wiosenna kurtka, to jest mi w niej zimno zwyczajnie. ubieram się na cebulaka. swetry i bluzy wpycham i się tylko rozbieram i ubieram wiosny tutejszej. i klnę i smarkać zaczynam i kaszleć. ..
ALEEEEE kurtki zimowej wypranej i schowanej w czeluściach garderoby NIE wyjmnę. i już. kozaki zimowe też już w marcu wypastowałam i schowałam.. CIEPŁO MA BYĆ. 

Utopiony na wyspach zielonych telefon z kartą w środku się znalazł, bo się zgubił u mojego informatyka w pracowni. Teraz niecierpliwymi paluszkami wpycham malutką kartę do adapteru, który wcisnę w lapka i zobaczę, co tam jest. 

A wczoraj wracam po całym fafnastogodzinnym dniu pracy po nocy po jodze o 21 i widzę zadowolonego Naczelnika, uchachanego popachy normalnie. rozkminia program do filmów ze względu na dronda i bawi się jak dziecko. kręci filmy krótkometrażowe. w roli głównej Lucynka i Ciri. następnie rozsyła znajomym. taka sytuacja.

Wspomniałam zdaje się wczoraj, o kunach z młodymi, całej rodzinie pod dachówkami prawdopodobnie w naszej ekologicznej wacie drzewnej wchuj drogiej. Nooo nie będziemy teraz żadnych żywołapek zakładać, bo to okres lęgowy...ale przyjdzie pora na wyprowadzkę Ty Szmato z ogonem, w dodatku Alkoholiczko.
Widziałam ją kiedyś, jak szła sobie w nocy środkiem drogi i się malowniczo zataczała i machała torebką fantazyjnie zarzuconą na ramię i śpiewała...uchlana naszymi owocami nalewkowymi z kompostu. Żadnych strat, zniszczeń nie widać, ani poprzegryzanych kabli, ani gówien pod rynnami...no ale za to SŁYCHAĆ.

Oglądamy serial polski "Mój agent, co to jest na francuskiej licencji, i go lubiliśmy: Gdzie jest mój Agent. Polska wersja bardzo mi się podoba :-)))) no podoba mi się autoironia dobrych polskich aktorów, podbijanie romansów i plotek. Olbrychski krzyczący: na kaczkę nie wskoczę...mnie wczoraj rozbawił do łez. Bardzo mi sie onegdaj  podobał polski serial o teatrze, o duchach w teatrze o matkoicorko byłam zachwycona.


14 komentarzy:

  1. Gdzie kunę wyganiać:) U nas zadusila wszystkie kury teściowej , zdarza się, ale taka jest przyroda.
    A skąd tęsknota u Cię do.zimowej kurtki, skoro jest ciepło, to ja nie wiem:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas zimno bardzo ale za kurtka zimową nie tęsknię :-))

      Usuń
  2. BEDZIE CIEPLO !!! Juz w piatek ma byc nascie stopni, a w sobote to nawet ponad dziescia. U nas ludzie pozmieniali juz opony na letnie, a w Harzu i innych gorkach takie opady sniegu, ze bez lancuchow ani ani. Oraz slizgawice i gololedzie, ze nie wspomne o pomarznietych plantacjach, winnicach i innych takich, ale to wszedzie, nie tylko u nas. Za to Hiszpania sie gotuje, a Dubaj plywa.
    Daj swoim kunom wysiedziec te jajca, a potem WONT i niech szukaja szczescia gdzie indziej. No i zalatac dziury, zeby znow nie wlazly.
    Dej no jakis filmik z drona z futrami w rolach glownych, tez chcem siem uchachac.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam, czytam i dzięki Twojej literówce ubawiłam się po pachy. Gdyż albowiem przyjęłam, że wszystko, co jest po cudzysłowie, jest tytułem filmu. I widzę: "Mój agent, co to jest na francuskiej licencji, i go lubiliśmy: Gdzie jest mój Agent.
    I pomyślałam, że tytuł jest fantastyczny. Może nieco przydługi, ale zwracający uwagę i bardzo polski.
    Mamy gołębiową rodzinę nad sąsiadami. Pominę kwestię odchodów, ale naprawdę nie rozumiem, dlaczego te pierzaste potwory muszą prowadzić polityczno-filozoficzne dysputy akurat o 5 rano ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak gołębie bywają upierdliwe. My mamy, jak widzisz synogarlice parkę od lat, budują gniazdo na naszym świerku i mamy młode ;-)))) i też gadają od rana. No trudno. Wolę to niż auta, i szum ulicy.

      Usuń
  4. Wprowadzają się, bo u Ciebie jest dobra energia, że też kota i psa się nie boją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nieee to ja mogę mieć i złą :-) wiesz Margo, mnie zwierzęta nie przeszkadzają ale mi ludzie naopowiadali co one za sajgon robią pod dachem i co się może jeszcze okazać...

      Usuń
    2. bo to kiepskie miejsce do zamieszkania, to i dokazują, wpółczuję.

      Usuń
    3. ech i w dodatku nie ma pewności ze ją stamtąd jakoś wypędzimy i zatkamy te dziurę na zawsze...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....