budzę się nieco połamana i zaflejana i zimno mi
zza łóżka wystaje głowa z uszami a zielone oczy gapią się...
czytam ich wyraz - JEŚĆ
inny lokator przeciąga się na schodach z bulgotem i czeka, wyraźnie na coś czeka
... na mnie ??
nie ma mnie, nie wstaję, nie chce mi się, nie mogę, nie umiem, nie mam siły
chce tak zostać w tym tygodniu, w ciepłym łóżku. i żeby wszysko dookoła
się samo zrobiło
posprzątało, pomalowało, powygniatało i poprało
i żeby się samo pobiegało po polu z psem.
o.
pierwsza przylazła jesień, zaciągnęła wilgocią i wietrzychem
oberwała resztki liści i gnije pokotem jak okiem sięgnąć.
a zaraz po niej przypełznie zima, podobno już sięszykuje
czeka w kolejce niecierpliwie za płotem...
opuncja też czeka na tarasie i trzęsie się z zimna
obok skrzynek drewnianych wypełnionych chrustem
szyszkami i modrzewiem. opuncje wciągam na końcu, gdyż jest
kłopotliwa w kontaktach międzyludzkich. i gdzie jej nie ustawię
to prędzej czy potem się na nią nadzieję. ona mi zaś odpłaca niekwitnięciem
nieowocowaniem i w ogóle nie nie nięciem. i tak sobie żyjemy.
matko jedyna ja nie chcę zimy.
postuluję o wymazanie z kalendarza. święta mogę poświęcić na tę okoliczność.
wolę leżeć dupskiem do góry na ciepłym piasku w pobliżu morza
zamiast się miotać z pierogami w ten wieczór grudniowy.
poza tym pomór, wszyscy kaszlą, kichają, plują i smarkają
na mnie.
I ja w podobny nastroju..dobrze, ze "dzien indyk"a za pasem i pare dni wolnego. A od spaceru z Erna chyba sie nie wymigasz?
OdpowiedzUsuńwczoraj się wymigałam tak piździło na polu że ho ho
Usuńbiedna czekoladowa:)) ja zimy łaknę bardzo, mroźnej, śnieżnej i najlepiej słonecznej. Niech zajmie ona południe naszego pięknego kraju zatem:))) i niech trwa do marca!
OdpowiedzUsuńA swoją drogą wiesz, że piszesz znowu od kilku postów popieprzone numerki:))) Chyba jednak należy się odpoczynek i relaksacja:))
))))) dzięki za info hehehehe
Usuńpowiem tak odkąd zaczęłam palić kasę w piecu to zimy nie lubię!!!
Kochana, nie kupuj kalendarza... Mam dla Ciebie nasz - stowarzyszeniowy - mopsiowy. Nasze mopsy wyadoptowane w tym roku... Może ta rasa, to nie są Twoi faworyci - ale cel szczytny! ;-) Najwyżej przekażesz dalej... Na razie jest on w drodze do mnie, jak Ci wyślę, dam znać! Pozd ze zgniłego Wro. Asetnol.
OdpowiedzUsuńoj będę zaszczycona mopsy uwielbiam !!!! a skoro jeszcze cel szczytny
Usuńasentol napisz mi na priv o kalendarzu ))
Do nas już przyszła drugi raz...brrr, żeby chociaż słońca trochę, a to śnieg i plucha na zmianę...
OdpowiedzUsuńwspółczuję kochana bardzo do nas jeszcze nie i dziś nawet nawet 3-4 stopnie także ujdzie
Usuńa ja sobie tłumaczę ,że dobrze że się jednak w ogóle budzę :))))))))))) najgorzej z tego wyrka wyjść rankiem ,ale potem następuje rozruch i jakoś leci .. buziole:)
OdpowiedzUsuńno ja dziś na przykład zaspałam!!!!!
Usuń