pod lewym okiem zielono, jak to na wiosnę
siniak sie rozkręca niestety i za chwilę szpachlowanie nie pomoże.
Ból nosa nieznośny, także problemem jest noszenie okularów.
zastanawiam się gdzie wbić drzazgę, żeby odciążyć nos i oko.
ale ze mnie gupia ..... bez koszyczka.
ps
Rodzice Soni dopisali, że ciuchy okey i na szczęście herbata była zimna ;)
odparowałam, że zawsze piję zimną herbatę ;))
prawda jest taka, że noszę herbatę w szczelnie zamykanym termicznym kubku
i pech prawdziwy, że akurat trafiło na odkręcone wieczko...
A to ciekawa sprawa jest z tym piciem na lekcjach
mam chorobę zawodową, jestem po operacji guzków śpiewaczych
i muszę zwilżać gardło, tym bardziej, że dużo gadam
latem zimna woda jak najbardziej ale od wiosny do jesieni
musi być coś ciepłego albo choć letniego w kubku.
Tymczasem mając cięgiem pięć lekcji z dyżurami
nie mam czasu na toaletę a co dopiero napicie się herbaty poza lekcją
więc ....
z drugiej strony takie wypadki ostrzegają i dają do myślenia,
tym bardziej, że to nie pierwszy raz, zdarzyło mi się już zalać dzienniki
lekcyjne, komputery i siebie przede wszystkim.
ach życie jest ciężkie ...
zamiast okularów kapelusz z woalką, jak na porządną artystkę przystało... może być w kolorze jakimchesz, ważne żeby siniaka schować... :))))))
OdpowiedzUsuńno chyba, że mówimy o okularach "do widzenia", to nie mam pomysłu...
ta druga opcja niestety (((
Usuńale woalka jest wporzo
Okulary do widzenia zastępujemy szkłami kontaktowemi... a może tak RTG mądrej głowy, co? U mnie woda w butelce, jak ciepło, herbata w termosie, jak zimno, gdyż na toaletę też mam tylko terminy wyznaczone ustawowo :)
OdpowiedzUsuńnie rtg niekonieczne Dreamu, aż tak mnie jeszcze nie popierdoliło))))))))
Usuńa kubek termiczny to prawie jak termos ?? nie ??
poboli i przejdzie obok zielonego pojawił się ekhm....żółty
bidulu ...przetrwasz jakoś .....odliczaj z siedem dób ... co to jest tydzień w porównaniu do wieczności .....:) trzymaj się i noś może dumnie tego siniaka nie masz wyjścia :)))))
OdpowiedzUsuńnoszę ))))) a tydzień to mi siniak zniknie po tygodniu? czy w związku z pracą ta szczęśliwa siódemka?? ))))))))))))))
UsuńI co???? Dzienniki przeżyły, teraz w archiwum.Komutery też nie padły.....
OdpowiedzUsuń***
Ja, jeszcze ściany potrafiłam zalać, które potem się umyło, odmalowało... Najważniejsze,że dziecka nie poparzyłaś. Zimne pij, też dobre. Albo niechaj dobra koleżanka letnie Ci doniesie. Pokłony biję niebiosom, bo mam takie koleżanki i dzięki temu jeszcze dźwięki całkiem pokaźne wydaję!
I co???? Dzienniki przeżyły, teraz w archiwum.Komutery też nie padły.....
OdpowiedzUsuń***
Ja, jeszcze ściany potrafiłam zalać, które potem się umyło, odmalowało... Najważniejsze,że dziecka nie poparzyłaś. Zimne pij, też dobre. Albo niechaj dobra koleżanka letnie Ci doniesie. Pokłony biję niebiosom, bo mam takie koleżanki i dzięki temu jeszcze dźwięki całkiem pokaźne wydaję!
no Dorota ze ścianami zalanymi to mi zaimponowałaś ))))))))))))))))))))))))
Usuńmnie się nigdy nie udało
W pokoju nauczycielskim, hi, hi, hi.... ale o tym sza!
Usuń