na imię mi Foch a na nazwisko Namaj/Nasąsiadów/Nagupichludzi
i tak, tak jest !!! spać nie mogę, że w WOLNĄ majówkę tfu!!! pisze od 7 rano...
(tu zmiętoliłam przekleństwo pod nosem) Powód ??
na jakżeby inaczej przecież
Erna darła japę od siódmej straszliwie zaniepokojona i wkurzona
z powodu jakiego gnoja łażącego nam pod chałupą o tej hitlerowskiej godzinie.
Ludzie są nienormalni jednak, sami nie śpią, zapiedalają na rolkach,
rowerach, girach własnych czy koniach kurwasrana,
żeby się nie narażać na śmieszność ?? albo uwierzyli w te serialowo-filmowe
brednie o zdrowym trybie życia UPRAWIAJĄC SPORT? TYLKO RANO.
No ich sprawa TYLKO czemu ja mam z tego powodu nie spać ?? się pytam, się.
Się wyprowadziłam się z miasta głównie za tą przyczyną SIĘ,
żeby było cicho, spokojnie, żeby od siódmej pierdylion aut pod oknami nie smrodził,
wyziewał i hałasował i ludzie też.
A tu kurwa jak nie turyści pojebani, to sąsiedzi od ósmej trawę koszą !!! drzewo rąbią
albo kury z kogutami pieją !!! nożżżżż
I w takiej sytuacji deszcz jest zbawienny. ale dziś świeci słońce. wieje i zimno jest
ale słońce świeci.
Na zamówienie świeci, bo ja nie mam nic przeciwko leżeniu w łóżku i czytaniu przy dobrej muzie, owszem używam nie tylko w majówkę i święta, staram się częściej
na przykład czytam codziennie i słucham muzy codziennie, tylko z leżeniem bywa różnie...
Natomiast majówka to majówka ma być, ma być ognisko, grillowanie, ma być szlajanie po plaży ma być, i taras ma być !! na którym bym wolała poleżeć, jeśli już i posiedzieć z tą książką.
O ogrodzie i jego transformacji nie wspomnę, znaczy musimy zakopać, przekopać, zatrawić, odtrawić, napulchnić... omatko jedyna... wertykulator/areator wczoraj pożyczyliśmy.
W drewutni i oborze posprzątać też trzeba...chwasty powyrywać.
...
a wczoraj tak straszyli, tak straszyli armagedonem, że będzie lało wiało dzień cały
no to ja wystawiłam tonę kwiatków, żeby je deszcz przemył po zimie, bo zakurzone przeraźliwie
a tu kropli deszczu przez całe popołudnie, ani ani
że szlauchem se musiałam roślinność przemywać.
skandal.
Teraz musimy funkcjonować z pierdylionem zieleniny między nogami się walającej
w pokoju kominowym, zniesionej z górki przez Naczelnika
gdyż oponuje On przed ponownym wniesieniem donic na górkę, bo do chałupy z tarasu przenieść
owszem się zlitował, gdyż za zimno, żeby moje własnoręcznie hodowane pelargonie na noc
na tarasie zostawić i inne kliwie, drzewka szczęścia...
Pozytywy też są - przesadziłam towarzystwo, ziemi dosypałam, zasiliłam,
choje poprzycinałam, gdyż na kwiatkach mi nie zależy szczególnie.
Tylko kaktusy wyniosłam na taras i zostawiłam już na lato
szlusss koniec nie ma, że boli.
ps
i apropos dnia flagi cytat, który mnie rozwalił srana:
"Jestem polką mam swoją flagę i nie zawaham się jej użyć !!!"
aż strach cokolwiek napisać bo przypieprzysz szpadlem przez łeb albo coś
OdpowiedzUsuńwina się proszę napić w tej to chwili!
napiłam się oj napiłam ))))) i dziś mi trochę lepiej i trochę gorzej )))
Usuńw zasadzie to mi zwisa )))
udanego święta i świętowania Klarka
ale że mam foch an cały świat!
OdpowiedzUsuńgłos mi zanikł, a ponoc zdrowam jak qń
z wyjazdu na trzydniowe ploty nici
to siedzę i się lenie
oraz, że robie racuchy!
a co! niech w dupsko idzie, bo Sołtys marudzi, że kiedyś klepnął to trzy dni falowało, a teraz mam za mało!
no czytałam Miśka czytałam ... przykro mi ale odpoczywac też trzeba i czasami taka dysfunkcja w tym poma ga ))
Usuńściskam
Klarka dobrze radzi napij sie wina, wódki rumu albo czego bądź innego mocno procentowego bo jest źle!! Zbyt długie wylegiwanie poranne nie służy Tobie wiesz, powinnaś mieć kota który o 5 rano Cie obudzi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No już się nie fochaj tylko korzystaj z ostatniego dnia "długiego" weekendu majowego. Następna szansa dopiero na początku czerwca:)
OdpowiedzUsuńI podpisuję się pod tym co desper napisał o kocie. Ciesz się, że nie masz kota. Ja mam pobudkę między 3 a 4 rano:)
Zaraz...Ty masz kota:) tylko dobrze wychowanego...:)
Usuńdzieńdoberek...lepiej już?
Mam dwa !! koty i wcale nie dobrze wychowane tylko na noc trzymamy je z daleka od nas, znaczy na dole i drzwi zamknięte a że nie szczekają to i nie słyszymy ich z dołu )))))) tak się sprytnie ustawiliśmy hehehe
Usuńczyżby leciutki PMS-ik dopadł wraz z majówką?... wiaterek za oknem przeszkadza?... deszczu raz za dużo, raz za mało?... słoneczko w ślepka razi?... popieram przedmówców: w górę szklanice!!!!... :))))))))))
OdpowiedzUsuńNo szklanice
Usuńi spódnice ..................:)
owszem owszem leciutki wkurwik też dopadł ale co tam, wczoraj szklanice poszły w górę i dzis mi wszysko zwisa ....
Usuńi powiewa jak ta flaga narodowa ;)
:)))))))))))))))) ale jak się wkurzasz ,to fajniej piszesz :))))))))))) szukam pozytywów :)))))
OdpowiedzUsuń