sobota, 13 lutego 2016

953.moje paranoje..

Marek w Szklarskiej nadaje w scenerii zimowej. ZIMOWEJ
a u nas słońce i zero scenerii zimowej, za to nie tylko puszczyk łka po nocach ale i żurawiny przyleciały i wrzeszczą, no to teraz czas na bociany. Temperatura zjechała nieco,
ale nie wyje nocami i się wysypiam. Tyle w temacie bezpiecznym.

Proszę państwa oto nastał dłuuugo prorokowany koniec demokracji. Nastał czas niespokojny.
Czas wywalony dogórynogami, czas absurdu i burdelu dosłownie i w przenośni.
a wiadomo, że czas niepokoju wrażliwcom nie służy.
i tyle w temacie grzecznym.

A teraz będzie niegrzecznie.
Furia się kotłuje w narodzie od dawna. a mnie pęknięcie ustawiło po tej stronie barykady,
która jest orędownikiem kulawej demokracji i współpracy, a przeciwnikiem
narodowych interesów.
Nigdy nie pałałam sympatią do endecji. Nie mam też kompleksu braku ojca. nie uważam,
że ojciec narodu potrzebny od zaraz. więc...
Czuje się okradana przez tutejsze państwo od dawna. okradana i oszukiwana,
furia się kotłuje też we mnie.
 japierdolę te ich kulawe programy, rozdawnictwo nieswojej kasy, kłamstwa i kolejne afery polityczne, wstyd mi jak cholera jasna i kurwamać za buractwo rządzące.
 Mam też nadzieję ale i gorzką pewność:
SPŁACAĆ DŁUGI ZA 500/NIENAKAŻDEDZIECKO BĘDĄ SAMI UDZIAŁOWCY.
więcej dziś nie zamierzam komentować, choć komentarzom się przysłuchuje.

***
Wprawdzie pisałam wczoraj, że obfitość w marketach budowlanych mnie poraziła ale i
poczułam się źle, że czas się kurczy, czasu nie ma, a koncepcja się wali.
Mam już tak od zawsze, że jak się przyzwyczaję do pewnej myśli, strategii, teorii,
to potem bardzo mi ciężko się przestawić. ja po prostu nie chcę inaczej.
Chcę tak jak sobie wymyśliłam i kolorystycznie też.
Będąc osobą elastyczną jednak(choć niechętnie) staram się(bardzo niechętnie)
zmieniać nieco projekt zakwitły w mojej głowie i okupujący wyobraźnię.
Nie daje jednak rady. ciężko jest zmienić wizje w głowie ot tak od razu.
Wypycham więc, prę i przeganiam, a tu łazienka z ZIELONYMI kaflami wyskakuje egen,
 noż kurwa.
Naczelnik się zmartwił, nie wiem czemu? przecież jesteśmy ze sobą 13 lat i wie,
że żyje z homoartusem, gatunkiem bardzo rzadkim, ale jak to w przypadku takich niezwykłych gatunków - ciężkim we współżyciu i podatnym na wiadomoco.
Niemniej się Naczelnik zafrasował moimi  paranojami i wyszukał program do projektowania wnętrz
 i mam sobie tę łazienkę zwizualizować w komputerze. jedną i drugą. i ułożyć bidetami, kibelkami, szafkami pod zlewami i wannami drewnianymi. i to ma mnie uratować od choroby psychicznej.
No jakiś pomysł to jest.
Ustaliliśmy też jakie podłogi na górkę dajemy i które drzwi nam pasują do sypialni i garderoby.
Muszę dodać, że od kilku miesięcy przestawiam inne klocki w głowie. Mianowicie meble.
Które zostają na górze? nowe drewniane schody będą na tyle małe, że większego mebla
nie zniesiemy i nie wniesiemy, także ciężka sprawa, bo jakby tu nie kombinować,
to OSTATECZNA prawie wersja będzie.
A ja nienawidzę tego słowa i tej odpowiedzialności.
Co gorsza pies ma paranoje po mnie. nie chce wchodzić po schodach na górkę.
ps
choinka nadal stoi. 


15 komentarzy:

  1. boszszsz, pomimo tego wszystkiego Ci zazdroszczę, bo ja sobie mogę tylko i wyłącznie wizualizować coś, czego nawet nie mam....
    PS. moja stoi już gdzie indziej... :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak to nie masz łazienki???? ))))))))))))))) Frytka nie kłam mi tu )))
      A moja choina jeszcze pod oknem ...

      Usuń
  2. Pies mój Bazyl nie wchodzi po schodach z definicji. Tak więc biedny piesio nie ma dostępu do mego dywanika przyłóżkowego i na pewno cierpi katusze od 16 miesięcy (bo tyle tu mieszkamy). Są też tego jeszcze dwie konsekwencje: dobra i zła. Dobra, bo nie ma kłaków i brudu na pięterku. Zła, bo nie mam jak psa ukąpać. Jest ciężki, a do tego bardzo źle znosi podnoszenie. Szarpie się i wpada w panikę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. erna sie czegos wystrszyła i nie chce wchodzić od pewnego czasu a siłą nie będziemy, o podnoszeniu mowy nie ma ))))kąpiel na szczęście na dole ))

      Usuń
  3. Oj, chyba bedziesz zmuszona jeszcze bardziej sie uelastycznic i pomyslec o innym kolorze, skoro juz od roku szukasz i znalezc nie mozesz. No i schody na Waszym miejscu raczej bym POSZERZYLA, bo jak potem z tymi meblami? Przez okno? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedy za bardzo poszerzyć nie można, są ograniczenia konstrukcyjne, to stara szachulcowa chałupa jest z belkowaniem dość gęstym, a ja nie chcę belek wywalić bo i tak ktoś tu nasrał i namieszał wystarczająco. Także wiesz nie mam wyjścia jakby)))

      Usuń
  4. nie włączyłam dzisiaj TVN24 nawet na sekundę
    nie mam siły słuchać o pisdzielcach i im podobnych
    szlus , amen, muszę dbać o zdrowie
    w temacie kafli- a może jakieś betonowe w odcieniu zieleni?
    czy to mając być takie oldskulowe , wiejskie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to maja byc wiejskie ))) a gdzie kochana widziałaś betonowe w odcieniu zieleni?
      ja muszę zobaczyć, zaraz wyguglam )) ale jakby co to daj znac

      Usuń
  5. A czy to mogą być kafle robione nie przez fabrykę, tylko przez artystkę od kafli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalina a artystka od kafli byc może jak najbardziej, tylko za jakie pieniądze?i czy podłogowe??!!
      jesli masz propozycje to pisz proszę na priv - valyo@poczta.onet.pl
      bo ja też o tym myślę i się zastanawiam. na sciane mogę sama spróbować ale podłogowe to jest wyższa szkoła jazdy..

      Usuń
  6. W temacie pięciu stów szkoda nawet gadać, bo niby dlaczego bogaty posiadacz dwójki dzieci dostanie, a samotna matka nie? I dlaczego to ja mam za to płacić, kiedy z definicji nie dostanę nic. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś za to odpowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dreamu, mądra z Ciebie dziewczyna do wypęku i Ty masz nadzieję, że ktoś za to odpowie? A za inne przypadki beznadziejnie głupio wydawanych pieniędzy jakaś ekipa zapłaciła czy odpowiedziała?

      Usuń
    2. ni ma odpowiedzialności urzędasów w krajututejszym ...

      Usuń
  7. Ciemną, fajną zieleń - bez szału na klimat do końca wsiowy, południowy - ale do ewentualnej akceptacji - i dodania "swojego" ducha w dodatkach, patrz kurzołapach - widziałam w PRAKTIKERZE. Czy Wy je macie u siebie?
    Asetnol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem... chyba nie ale sobie zobacze tego praktikera gdzieś )))) o ciemną/butelkową mi nie chodzi, raczej o intensywną czyli jaśniejsza!

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....