To trochę tak, jak Ty robisz! strzelił Naczelnik, zaraz po zaliczeniu kolejnego odcinka z czarnej serii
(black mirror) a w nim straszny świat uzależniony od lajkowania.
Nie zgadzam się, nie biorę udziału w tym lajkowym wyścigu szczurów. w tym plastikowym ściemnianiu.
A blog, to co innego. nie służy do lajkowania...
Ale czy aby na pewno? a co robisz na blogu, jak nie wystawiasz się do oceny,
strzelił znów Naczelnik: moja pracownia, mój pies, moja wioska...
Ja to robię bardziej dla siebie, już ci mówiłam, że lubię czytać własnego bloga, bo robiłam dwa lata temu a co pięć...
Ale czy aby na pewno? paluch Naczelnika wgapia się we mnie.
**
Poza tym postanawiam nie koleżankować się z osobami, które mnie nudzą, bo ciągle
pierdolą o pracy.
albo o tym jakie są fajne, no nie ma nic nudniejszego na świecie oraz kindersztuba takiej postaci zamiata chodniki przy śmietniku.
szkoda mojego cennego czasu. przecież.
A ja lubię lubić twojego bloga i oglądac Twoją pracownię, Twoje kafelki, Twój dom oraz wszystko Twoje ;)
OdpowiedzUsuńWrzucaj zdjęcia, ile się da !
A ja dalej będę lubić, chociaż nie zawsze piszę komcia :)
)))) Sonic jesteś bardzo miła i wspaniałomyślna ))))
UsuńNaczelniku, pięknem się trzeba dzielic z ludzmi! Wy macie piękny dom, tak wypadlo ;)))
OdpowiedzUsuńDiable jestes bardzo miła)))) ale Naczelnik nienawidzi inwigilacji(i ja) a dzieli się owszem chętnie z przyjaciółmi ... ze znajomymi ))
Usuńej no, nikt nie mówi, zeby pokazywac WSZYSTKO jak to niektórzy robia, cale swoje zycie i dom i rodzine ze szczególami, bo to jest jednak dosyc chore.
UsuńAle takie male wzierniki sa fajne :) My tu sobie siedzimy i wzdychamy do waszych pieknych belek pod sufitem, do tryliarda pierdólek w pracowni, do cudnych kafli w lazience, itd itd. Odnosimy korzysc emocjonalna, ze tak to ujme :)))
;0 cmok cmok ))))
UsuńStary zazdrosnik Naczelnik! Jego nikt nie lajkuje? :)))
OdpowiedzUsuńOoo! ;-)
Usuńachacha ja go lajkuje )))))))
UsuńJa tam dzisiaj zalajkuje ot tak, nawet jak ie ma fotek :)
OdpowiedzUsuńok dziękuje Basiu, dziękuje za wsparcie))
UsuńOj tam Naczelny czepia się, blog to pamiętnik, a przy okazji można nawiązać interesujące relacje. Lubię Cię ze wszystkimi historiami, zdjęciami i życiem, które masz. Z lepszymi dniami i gorszym samopoczuciem. Takie wsparcie nie polega jedynie na lajknięciu, wydaje mi się, że jest w tym coś głębszego, jakieś porozumienie. Siła sprawcza - swój do swego... i tak dalej. Ucałowania :) Pozdrów męża, niech się uśmiechnie i Cię zalajkuje jak należy.
OdpowiedzUsuńowszem zgadzam się w pełni i spotkałam osoby ktorych nigdy w zyciu bym nie spotkała w realu i moge podglądac tylko... alez to uzupełnia mój świat, nie dominuje, nie spłaszcza, uzupełnia i wzbogaca )))
UsuńJa już dawno się nie koleżankuję. Oduczam tego Teda. Pokoleżankujemy się razem 😉
OdpowiedzUsuńz największą przyjemnością ))))))
Usuńdawno te światy są zazębione i nie dzielą się na real i wirtual, co to za głupota jakaś, przecież jak Cię lubię to Cię lubię i już
OdpowiedzUsuńa jak nie to mnie hejtujesz )) nie są zazębione aż tak, żeby miało wpływ na zycie osób poza fejsbukiem, blogami...
Usuńno i proszę ..z rodziną to wiesz :)))))) rzadko zrozumieją :)))))))mnie tez paluchem wycelowują ,a ja już duża jestem i mogę robić co chcę :))) piszę bo lubię ..i ludzi tez lubię co do mnie przychodzą ..taką teatralną na ten przykład ...co to czy zostawię komenta u niej czy też nie, widuję regularnie :)))))i od razu wiem kto zacz :))))) i czy warto ..:)
OdpowiedzUsuń