poniedziałek, 22 stycznia 2018

22.012018 fragmenty.

Ustka, plaża zachodnia styczeń 2018, zdjął nas Naczelnik
[Zdjęcie w kurtce dla Margo, kurtka całoroczna z odpinanym polarem w fajnym kolorze i na narty jak najbardziej, tylko długość taka, że doopsko grube widać hmmm no ale przecież i tak najpiękniejsza jest księżniczka Erna na pierwszym planie a nie jakaś kurtka .
*
 Patrzę na te papiery i rozłożone na podłodze i na stole w sypialni  i na stole w pracowni...
i niedobrze mi. A u sąsiada znów włączył się alarm. Kalendarz, jeden z czterech moich kalendarzy,
tak zwany leżący na stole, właśnie leży na podłodze z litanią do zrealizowania w tym tygodniu.
.
.
Osobisty kalendarz jest notatnikiem z dużą ilością kartek do notowania i wyrywania i można też rysować, kiedy przyjdzie ochota i spoczywa w torebce a ten trzeci pięknie oprawiony, który miał być prezentem ale nim nie został, leży sobie w pracowni i chyba prezentem nie będzie...
a ten czwarty ... szkolny, marznie w aucie, obok papierów szkolnych. amen.
 
Nie skończyłam zaplanowanych na wczoraj działań  i dlatego dziś, teraz !! ciąg dalszy następuje.
A wczoraj było tak pięknie, słonecznie i lekko mroźnie, że zamiast dobrego dokumentu o Młynarskim w kinie studyjnym, wybrałam spacer nad morzem z Erną w nowo zakupionych kurtkach, bieliznach i butach oraz rękawiczkach i czapkach. Testujemy to wszystko oczywiście przed wyjazdem (zakupiłam tysiącpińcet podkoszulków bawełnianych w różnych kolorach, z różną długością rękawów, zapasy na lata świetlne).
Przywlekłam osobiście, przytargałam z nad morza łup. ech pięknie wyciętą dechę/paźdzocha chyba/ sponiewieraną i w czarnym kolorze. będzie wisieć he he.
A tymczasem zima się nie rozkręca za bardzo, jest doskonale, kilka stopni na minusie - nie za ostro
 i trochę śniegu. jest dokładnie tak jak lubię. niech trwa. byleby błota nie było.
Szukam i znajduję mineralne podkłady i zamawiam, bo moje kosmeksy w cenach zwalających z nóg, więc muszę na razie odpuścić z podkładem vegge a pozostać przy ekologicznym mineralnym.
I takie to przygody srana.
A tydzień ciężki się zapowiada. i każdego dnia coś : komisje i sprawozdania( to dziś tak z grubej Berty), rady pedagogiczne, wizyty lekarskie, zamówienia, zakupy, telefony w sprawie ferii zimowych, bale karnawałowe, przygotowania do ferii a poza tym próby teatralne, reklama spektaklu, który będzie u nas gościł po feriach ... fryzjer?

a na koniec nowe buty trekkingowe, skarpety narciarskie i grube łydki ;-)


ps
znikła poprzednia edycja posta tego z godziny 11-ej, post został w projekcie (uff) ale bez zdjęć ??
za to komentarz Sonic ostał się...nie wiem o co chodzi?? ktoś wie??




19 komentarzy:

  1. Jak miło Cię widzieć :)
    Wyglądasz zacnie, sportowo,modnie i pięknie. No może nie tak pięknie jak Erna :P
    Nie widzę grubych łydek, ino fajne łydki w fajnych spodniach :)
    Dobrego tygodnia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje kochana, Tobie też miłego tygodnia i za komplimenty też dziękuję ))
      ma się ten dyg techniczny ))))

      Usuń
  2. no chyba masz wypaczony(nie mylić z wypatrzonym:))obraz własny:) Gdzie grube łydki??? że o innych częściach nie wspomnę:) a buty super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za buty dziękuję a łydki i cała reszta dobrze sfociona została ))))

      Usuń
  3. Teatralno, zaczynam się martwić, co będzie, gdy pojedziecie już w te mroźne klimaty, a się okaże, że tam wiosna... Czy z tych wszystkich termicznych gaci da się skombinować na prędce bikini? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bikini tez biere Kalino droga, bo jadę tam głównie podziwić krajobrazy gór Tatr wysokich z pozycji wód termalnych podgrzewanych w aquaparkach ))))))))))))))
      a te narty, to taka medialna ściema jest he he

      Usuń
    2. To wystarczą crocsy z futrem! Żadne tam trekkingowe! ;-)

      Usuń
    3. achacha zapomniałam dodać, ze ja zmarźluch jestem i żadne crocsy nawet z futrem
      a dziś chyba nawet popędzę jeszcze raz zmierzyć śniegowce...do sportowego

      Usuń
  4. Oj, nie kokietuj, Teatralno, Tys chyba na oczy nie widziala grubego doopska i grubych lydek, chcesz po prostu, zebysmy oponowali i chwalili Twoja figure oraz zachwycali sie nabytymi klamotami na wyjazd. Co niniejszym czynie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj se nie mogę humoru poprawić trochę ;-P a dziękuję bardzo
      zdjęcie wybrałam najlepsze )))))))))))))))))))))))))))))))))))))
      a już napisałam Filipkowi, że takie cuda widziałam w internetach że ho ho

      Usuń
  5. Qcze, co ty z tym tyłkiem i łydkami. Widzę jakieś dziecko z nierozwiniętymi jeszcze w pełni walorami. Ale kurtka piękna, czaję się na jedną podobną, ale pewnie zanim podejmę decyzję, to nastanie lato. Erna może odwiedzić ciocię z Sosnowca w każdej chwili:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale Ona sama pociągiem nie jeździ ;-P no mądra jest ale jej nie wolno samej )))))
      poza tym jestem skonfudowana i ambiwalentnie zakręcona, znaczy w kwestii walorów )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
      a kurtkę kupuj, bo nie będzie, jak się zdecydujesz, moja jest całoroczna czyli i zimą i latem i wiosną i jesienią można, ha.

      Usuń
  6. kłamstwa i konfabulacje jak rany !!!! a weź mi jeszcze raz napisz żeś gruba to Ci lustro kupię !!!albo wizytę u okologa umówię :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, ze znam osobiście przypadek dziewczęcia pulchnego co to na fejsie jak anorektyczka wygląda )))) a ja przecież piszę, że wszystko kłamstwo i konfabulacja

      Usuń
    2. a ić :)))) mnie nawet fejs nie pomaga :)))))))))

      Usuń
  7. Świetna kurtka i kolor, a dupę wielką to obejrzyj u Czarnej w pieprzu i nie marudź.

    Erna boska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie marudzę )))się dowartościowuje he he
      Erna owszem boska i cudna )

      Usuń
  8. Bardzo ładna urocza licealistka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojejku )))) nie ma jak dobrze wykonane zdjęcie z daleka cha cha cha
      dziękuję

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....