Czekam sobie na tenisówki i kosmetyki ulubione do cielska.
(i nagle zatęskniłam za latem i gołymi łydkami) poczułam się nieco lepiej i zaczynam się wiercić
w łożu boleści.
Zaczyna mnie ugniatać i uwierać każda zmarszczka na równo zaciągniętym prześcieradle na gumkę.
Ale przecież nie jestem głupia i ogarniać jeszcze nie mam zamiaru. bo jutro nie ruszę ręką i nogą, przecież. poza tym nie mam siły i nadal bolą mnie stawy. pozostaje więc ogarniać prace papierowe
(a pryzmy zalegają biurko więc ,,,) i komputerowe sprawozdania. i ewentualnie włączyć pranie.
i tyle.
Z nudów oraz przelotem widzę, co tam się wyrabia w tych telewizorach.
W przelotach między netfliksami a hbogołami widzę tę ruinę, w którą zamieniają nam kraj.
Widzę te kartoflane twarze, które niczym się nie przejmują. śmiga w bolesnym wspomnieniu wariat macierewicz nierozliczony z przewalenia kasy i to dużej. A co z podkomisją smoleńską??
No i na tym prostym przykładzie widać, jak to funkcjonuje. Dom wariatów i homofobiczna rebelia.
Oddajcie nam kasę za wojnę, oddajcie honor i dobre imię i zrekompensujcie nam Jałtę...
pobrzękuje w tle znany lajtmotiv. Niech mnie ktoś teleportuje do gdzieśindziej.
Stosuję technikę odstawienia Natfliksa w dniu dzisiejszym. za bardzo przywykłam.
Ale masz pieknie zielono w domu! Jak w dzungli jakiej.
OdpowiedzUsuńOraz lepiej nie ogladaj telewizora, bo co masz sie denerwowac i stresowac. Oni ani niczego nie oddadza, ani nie zostana pociagnieci. Np za konsekwencje albo do odpowiedzialnosci. I nic sie nie zmieni, bo juz oni zdazyli sie zabezpieczyc. Beda wieczni. Jak Lenin.
No! I w domu, i za oknem tak zielono... Cudnie!
UsuńObwieszczam, że to jest fototapeta przyklejona w ramę imitującą okno.
UsuńTego się trzymajmy.
Nie będziemy żyć w przeświadczeniu, że u nas za oknem to co widać, a Teatralna ma, za przeproszeniem, busz jakiś, przyrodę, liście (skąd teraz liście??) i brak betonu...
Z żalem przyznaję: i wewnątrz i poza wnętrzem - cudo!!!
Kalina )))))) sie dba to się ma w domu ładne kwiatki i w ilościach, żejapierdolę wynoszę do teatru i do szkoły bo mam dość i nie mam gdzie stawiać, o. A poza tym za oknem to nie liście tylko iglaki tonyyy iglastych jodeł, świerków, i kurwa czego sobie chcesz o!
Usuńa poza tym mnie ni rozśmieszaj bo się mogę udusić tym kaszlem offkorsss ))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Dziewczęta zdjęcie było robione EKHM na jesieni roku zeszłego
Usuńsie przyznam ;-) dlatego tak intensywnie zielono, ale powiem, że w zasadzie cały czas jest zielono z tonami tego tałatajstwa na parapetach (a teraz musze zasilać i by wypadało przesadzać...)i iglastymi za oknem same iglaste z tej strony chałupy i zimozielone )
I tak od jesieni leza te ksiazki na podlodze i czekaja az dostaniesz natchnienia? :))))
UsuńTo są sztuczne książki. ;-)
Usuńnie leżą ))))) juz stoją
UsuńKalina )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
widzę, że jesteś konsekwentna
przychylam się do opinii koleżanek- to nie jest prawdziwy dom, prawdziwe okno, prawdziwe książki, prawdziwe kwiaty, prawdziwe meble nossszzzz kurna to jest zbyt piękne , by było prawdziwe !!
Usuńchyba mnie jakaś zazdrość zacznie ściskać :P
))) och dziewczęta jesteście doprawdy zbyt miłe i wyrozumiałe ;-P
UsuńTo nie są książki, to nie jest okno, to konfabulacja, tak Teatr napisała w tytule bloga. Oraz bardzo zdrowo jest odstawić ruchome obrazki. Ja praktykuję od listopada. Lepiej mi i czas na czytanie mam 😉
OdpowiedzUsuń))) ale dobre obrazki nie sa złe Dreamu
Usuń