piątek, 23 marca 2018

Uwaga zaraza. I obok fiński system nauczania.

O cudownym fińskim systemie nauczania oczywiście pieją niektórzy nauczyciele i rodzice.
Tymczasem znalazłam i polecam ten tekst :
 "Przez wiele lat uważano, że Finlandia stworzyła najlepszy na świecie system edukacji. Kilka lat temu jego czar zaczął pryskać. Dokładnie wtedy zaczął być szczególnie promowany w Polsce. W 2012 Finlandia znacząco upadła w wynikach PISA — ze szczytu na 12. miejsce. W tym samym czasie polskie wyniki urosły i nasi uczniowie zrównali się z fińskimi..."

Oczywiście zgadzam się z ideą autora, że nie ma idealnego systemu:

"Po prostu pojęcie „najlepszego systemu edukacji" jest nonsensowne i szkodliwe. Pojęcie „najlepszości" sugeruje bowiem uniwersalność czasu i miejsca, a żaden system nigdy nie będzie w ten sposób najlepszy. To co sprawdza się w jednym kraju, nie musi się sprawdzać w innym, zwłaszcza o innej kulturze. To co sprawdza się w danym okresie, nie musi się sprawdzać w innym okresie, w zmienionych warunkach. Systemy mogą być jedynie adekwatne do czasu i miejsca i spełniające swoje cele; lub nieadekwatne tudzież bezcelowe. By system był dobry musi być systemem dobrze ewoluującym, czyli optymalnie przystosowującym się do zmieniającego się środowiska społecznego."

I dodatkowo uważam, że każdy kraj musi wypracować swój system nauczania w oparciu o historie, preferencje, doświadczenia, oczekiwania, czy wreszcie ku przyszłości. Swój własny system oświaty dopasowany przede wszystkim do stanu umysłu RODZICÓW (!!!) następnie urzędasów i politykierów a na końcu ewentualnie dzieciaków. jeśli w ogóle. Bo przecież co tam dzieci w kraju w którym nadal się korzysta z kar cielesnych w rodzicielskim systemie wychowawczym.
Tu Dzieci się liczą najmniej.
Tak jak nie dorośliśmy do demokracji, tak zapewne jeszcze potrwa zanim dorośniemy do dobrego systemu edukacji. Bo do rozwiązań fińskich my musimy dorosnąć. Nie mam nic na przeciw dobrym zarobkom nauczycieli, traktowaniu nauczania i nauczyciela poważnie, dotacjom, uczeniu 4 godziny dziennie, (...) ale też nie uważam, że należy równać w górę wszystkich, otóż nie należy. 
TYLKO Niektóre dzieci będą/mogą/mają zdolności/możliwości być
aktorami, artystami, lekarzami, prawnikami, celebrytami... i nie oszukujmy ich i siebie.
Należy natomiast tłumaczyć, że bycie mechanikiem samochodowym to nie wstyd. Należy uczyć szacunku do różnych zawodów. Należy widzieć we własnym dziecku różne rozwiązania szyte na jego miarę a nie własne niespełnione zachcianki i mrzonki.
Byłam świadkiem takich rozmów rodziców z dziatkami a dodatkowo dzieciaki przekazują z płaczem swoje rozmowy z rodzicami - mama mi mówi, że będę Nikim ryczy Janek, bo dostał trzecią trójkę
w tym tygodniu...
 
NIE WYOBRAŻAM sobie natomiast, że dziś mówię:
- Kamillo i Wacku niestety wybaczcie stawiam waszemu dziecku dopuszczający na półrocze,
gdyż ono, to dziecko nie doskakuje do wypełnienia zaleceń ministry w opanowaniu podstawy programowej. Przykro mi.
To by mi dopiero Kamilla i Wacek nagadali, bo przecież jakto?? ich dziecko niedoskakuje??
noż kurwa, to chyba ja nie doskakuje i oni mi dopiero pokażą, doniosą gdzie trzeba i pogadają z kim trzeba, że ja jeszcze będę przepraszała za to, że śmiałam powiedzieć, zasugerować, że ich dziecko ...
ble ble ble

***
 UWAGA ZARAZA.
Taką tabliczkę zapewne wieszano jeszcze sto lat temu w przypadku grypowych wiruchów, bo nie były to żarty. I dziś zawiadamiam znajomych, sąsiadów,  którzy chcą wejść, że jestem wirusowo
zainfekowana. zwłaszcza, że to jakaś kurewska menda jest.
 No więc strzelają otwierane słoiki, strzelają wieczka od soków malinowych, aroniowych, porzeczkowych, wiśniowych i jeżynowych jak leci ... pije wszystko wchłaniam, pochłaniam zalewam. odkąd wrócił smak, kubki smakowe czyńcie swoją powinność.

17 komentarzy:

  1. Pij na zdrowie! Dosłownie:) a co do systemu- my ( hmm chyba powinnam powiedzieć ONI, bo ja się z tymi decyzjami nie utożsamiam)zawsze przejmujemy coś, z czego inni się wycofują...a wmówienie jednemu pokoleniu,ze jak skończy studia to świat stanie otworem...tylko którym?niektórym tym drugim raczej...w mojej wsi najwięcej pokończyło...nauki polityczne na prywatnej uczelni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w kraju tutejszym ten fiński system, to by była katastrofa ..

      Usuń
  2. "TYLKO Niektóre dzieci będą/mogą/mają zdolności/możliwości być
    aktorami, artystami, lekarzami, prawnikami, celebrytami... i nie oszukujmy ich i siebie." - OCZYWIŚCIE,ŻE TAK. jesteśmy różni. W pełni się zgadzam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to wyjaśnij to rodzicom, bo oni zdaje się nie do końca to kumają...

      Usuń
  3. Mnie ojciec straszyl, ze bede krowy pasla, jak sie nie bede uczyc. A ja sie przeciez bydla boje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noo w mojej szkole średniej się mawiało, że na poczcie znaczki lizać ...albo rowy kopac
      to zabawne ale dziś słyszałam jak rodzic straszył dzieciaka, że nauczycielem zostanie ...

      Usuń
    2. Będziesz ulice zamiatać - cytat z Rodziciela. No szkoda, że nie poszłam w tę stronę. Bo ja jednak lubię zamiatać.
      Cieszę się ogromnie, że edukacja na poziomie podstawowym i średnim już za mną. I mogę sobie abstrakcyjnie łączyć się w bólu.

      Usuń
    3. Słowotwórczo analizując temat, myślę, że słowo O-ŚWIATA należałoby w ramach dążenia do prawdy zmienić na Ś-CIEMA.

      Usuń
    4. słowotwórstwo jest okey
      wielka ściema

      Usuń
  4. Dobrze, ze moje dziecko jest calkiem dorosle, dobrze, ze nie mam wnukow, dobrze, ze ze szkola nie mam juz zadnych kontaktow, jeden stres z glowy! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm...a mój kumpel powiedział, nieważne jakie studia, byleby skończył jakieś. Moim zdaniem w naszym kraju mamy system polegający na łapaniu piątek za wszelką cenę. Za tymi piątkami nie idzie żadna wiedza.
    U nas się straszyło pracą na sortowni (sortowanie węgla w kopalni).

    System kontra moje dziecko, pewnie już kiedyś pisałam, ale to ku pokrzepieniu serc matek, ktore słyszą, że 'z tego dziecka nic nie będzie, pani kochana":
    1. podstawówka - zmiana szkoły 2 razy/ diagnoza - dyskalkulia, dysgrafia, dysleksja, dysortografia
    - średnia 3. (może państwo mogą coś zrobić żeby nie mówił, nie zadawał pytań, nie ruszał się, może jakieś leki uspokajające? - debil pani kochana, debil)
    2. Gimnazjum - średnia 3,5 - nie wiem jak on zdał egzamin do tej klasy????/niestety, często poniżej wymagań, uczy się tylko tego co chce, gada często ale głównie o tym co go interesuje - takie dziwadło pokręcone, włosy do pasa, furażerka na głowie.
    3. Technikum - średnia 4. Egzamin zawodowy - 99%. Matura - 4,6 / fajnie by było gdyby trochę więcej się pokazywał w szkole, słabo widzę jego maturę, nastawia się raczej na maturę czy na egzamin zawodowy?, no, małe ma szanse na jakieś studia - przestaliśmy chodzić na wywiadówki, kontaktowaliśmy się ze szkołą jedynie telefonicznie
    4. Studia - średnia 4,8. Obrona - 5 -tu niestety straciliśmy kontakt z systemem.
    5. Laureat/stypendysta konkursu Kosmiczny staż
    6. Praca w przemyśle kosmicznym, hej - normalnie, ratuje ludzkość.
    7. Pewnie poleci na Marsa i zabierze ze sobą te wszystkie dys-, te wszystkie zeszyty uwag, epitety, których wysłuchiwał i ciśnie to wszystko w jakąś tamtejszą Górę Przeznaczenia.
    Ja bym chciała żeby kiedyś, dawno temu, szkoła zostawiła moje dziecko w spokoju. Naprawdę. :-)albo wysłała go do Finlandii.

    A Finlandia nie istnieje. Sprawdź sobie w necie. Od dawna wiadomo, że udaje ją Szwecja:-)

    Zdrówka:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki bogu za dzieci wymykające się systemowi !!!
      czyli takie jak Twój syn Wieprzu, bo tylko w taki sposób coś idzie do przodu...
      jest szansa na sztukę, kulturę, ekologie, loty kosmiczne ))

      Usuń
    2. system oceniana mamy dodupy ...zresztą jak i oświaty.

      Usuń
  6. Na dźwięk słowa " system" dostaję dreszczy:) Ciekawam dlaczego:)
    A propos uniwersalności i doskonałości systemów róznorakich. Co dla jednego jest doskonałym lekarstwem dla innego będzie trucizną. Wszędzie tam gdzie uogólniamy i idziemy udeptaną ścieżką, bez rozglądania się co jest wokół, robimy sobie i innym kuku. Dla mnie najważniejsze jest to, by nie zapomnieć, że każdy z nas jest indywidualnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. omajngot indywidualnośc w systemie to jest dopiero zagwozdka ...

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....