Nie mam siły pisać.
Coś się spierdoliło w aurze, powietrzu, atomy się poukładały wadliwie, jakieś przyciąganie złego.
Nastał niedobry czas. Dodatkowo jeszcze piach nam w oczy. z Afryki.
I ty Afryko przeciwko mnie ?
Kocham, prycham. chyba mam alergię już na wszystko, na całe to polskie gówno.
**
Ostatnio widziałyśmy się na pogrzebie wujka dość wiekowego, pomyślałam, że prawdopodobnie głównie na takich uroczystościach teraz będziemy się widywać ...pomyślałam, kto następny?
a nawet powiedziałam do niej, że nastał ten czas, niewygodny i przykry.
Nie przypuszczałam, że zachoruje...
jestem w kontakcie z jej córką, dla której jestem ciotką.
jestem w okropnym położeniu i przed dokonaniem wyboru, ciężkiego, którego się boję.
*
Zadaje się, że to ostatnie dni mojej kariery w oświacie w kraju tutejszym.
My jesteśmy pierwsi na drodze piachu z Sahary (najdalej wysunięty na południe skrawek Polski). Na razie nic się nie dzieje, ale wiatr jest dosyć mocny. Dokucza mi hałas z pobliskiej drogi, bo wiatr go niesie i zwielokrotnia. Mam za sobą kilka pogrzebów prawie moich rówieśników. Pogodziłam się, że "nie znam dnia ni godziny", co wcale nie przekłada się na intensyfikację mojego życia, bo i po co żyć pełnia piersi, skoro i tak to wszystko w proch się obróci.
OdpowiedzUsuńNie mam śmiałości namawiać Cię na wyjście z oświaty, ale jak to nie wypali, to doopa blada. Ja nie potrafiłabym po tych strajkach i w takiej rzeczywistości oświatowej dalej pracować w szkolnictwie.
Czytam Cię od pewnego czasu i Twoje opisy wskazują na to, że nie masz już siły. A z drugiej strony jesteś mocna i nie sądzę, być nie przeszła zmiany pracy w względnym spokoju.
we względnym spokoju
OdpowiedzUsuńkiedy ja własnie dochodze do wniosków, że ponieważ marność nad marnościami, otóż zaczynam układać w głowie odpuszczenie sobie nabywania dóbr, rzeczy, remontów..., za to chcę więcej jeszcze sie poruszac po świecie, gdyz to własnie sprawia mi największą przyjemność. zaraz po teatrze. Moja kuzynka była młodsza ode mnie wczoraj dostalismy tę tragiczną wiadomość,
UsuńZmiana pracy jest znacznie gorsza gdy się o niej myśli w czasie przyszłym, niż gdy się o niej myśli w czasie teraźniejszym. A w czasie przeszłym bardzo często uznawana jest za błogosławieństwo.
OdpowiedzUsuńKalino, w tym przypadku wiem, że to by była słuszna decyzja(nie mam czasu na siebie, na życie)ale też bardzo by mi tego brakowało...
UsuńTwoje decyzje. Twoje zmagania. Twoje rozterki. Ja Ci tylko mogę życzyć powodzenia. Co czynię.
OdpowiedzUsuńjasne i dziekuję.
UsuńRób tak, żebyś czuła się z tym dobrze. Łatwo powiedzieć, wiem. Chodzi o to, żeby żałować najmniej.
OdpowiedzUsuńjuż pozamiatane...nie musze podejmować trudnych decyzji..tylko mam kumulacje i trudno mi wytrzymać a poważne decyzje powinnam zostawić na potem..
UsuńU nas też sporo tej Sahary... na szczeście pada i zmywa pył z aut.
OdpowiedzUsuńu nas sucho za chwile sahara...matkajadwiga kompulsywnie podlewa kwiaty cebule...
Usuń