(internetowe skandynawskie inspiracje)
ZASADA NR 1.Traktuj innych tak, jak ty chciałbyś być traktowany‒ to złota reguła etyczna, która pojawiała się w pracach antycznych filozofów: Konfucjusza, Arystotelesa czy Platona.
i w zasadzie by wystarczyło stosowanie jej. przez WSZYSTKICH.
Jeśli stosujesz tę konfucjuszowsko-platońską regułę w kraju tutejszym, to owszem jesteś frajerem. Nie szlachetnym Don Kichotem, tylko zwykłym frajerem, który daje sobie pluć w gembę. po pierwsze przez kościół, po drugie przez pisdzielcow, po trzecie przez polaczków współobywateli. [Dlatego z tym oszołomstwem, z tą bezczelną, prymitywną, chamską tłuszczą trzeba konsekwentnie, przy pomocy wszelkich środków walczyć a nie zasłaniać się szlachetną postawą wyższości intelektualnej. oraz artystyczną wrażliwością i obrzydzeniem].
ZASADA NR 2.
Ja dziecko stanu wojennego, w tym sensie, że stan wojenny zabrał mi dzieciństwo, pierwszą młodość i kazał uciekać z kraju oraz być wieczną opozycjonistką. Ale nauczył mnie bardzo ważnej rzeczy, wbił w łeb na całe życie, to zdanie: Jeśli ty nie interesujesz się polityką, to nie znaczy, że polityka nie interesuje się tobą. Obecna młodzież poczuła to również na własnym tyłku i poczuje dramatycznie, gdy pisdzielcom uda się wyautować nas z unijnej kasy i wyprowadzić z Unii. Koniec z dotacjami dla gmin, samorządów, nauki, kultury oraz wyjazdów erazmusowych. A nawet koniec z podróżami zagranicznymi w imię sarmackiej głupoty.
Tym razem nie używam z premedytacją określeń Wesołych Świąt Bożegonadzodzenia. Nie chcę mieć nic wspólnego z kościołowym świętowaniem. Niemniej świętować zamierzam, nie katolicko zupełnie. Dla poprawienia nastroju i wyglądu domu, w którym spędzam dużo czasu, będę go rozświetlać światełkami, strojeniami. Będziemy rozpalać ogień w kominku i szykować smakołyki i pić kawę w mikołajkowych kubkach i chodzić w wygodnych bluzach mikołajkowych. Będziemy się rozpieszczać prezentami. Będziemy spacerować i jeździć na wycieczki. Wszystko to bez bożonarodzeniowej spinki. I bez Matkijadwigi. Jeszcze nie podęliśmy ostatecznej decyzji w sprawie ewentualnego wyjazdu na samą wigilię do matki. My jesteśmy przeciw, z powodów wiadomych, covidowych. Matkajadwiga się miota...
A moje ulubione dekoracje naturalne domu, to niezmiennie od lat skandynawskie blogi ale też i inne więcej tradycyjne, propozycje werandy country:
To pierwszy post z cyklu: sobie dekoruję i ogarniam zgodnie z moimi upodobaniami dom i ogród.
Boszszsz... jak ja lubie te zeznania slodkich pan (panius) domu, ze polityka to... prawda... sprawa meska, ze one sie nie interesuja, bo i tak wplywu nie maja, ze po co i w ogole. Za to z upodobaniem narzekaja, jak jest zle i ze one juz nie wytrzymuja. I dziwia sie, ze mezczyzni traktuja je dokladnie tak, jak sobie na to zasluzyly, jak durnowate maskotki.
OdpowiedzUsuńty je nazywasz paniusiami a ja kurwami domowymi.
UsuńPolityka jest i wypieranie jej albo udawanie, że mnie nie dotyczy jest głupie.
OdpowiedzUsuńNasze święta już od lat są na naszych warunkach, a tym razem wywalczyłam ostatni punkt programu czyli obiad na kolację. No! Nareszcie święta będą wyglądały, jak w domu mojej Mamy😁
obiad na kolacje mówisz ale wielodaniowy chyba ;-) a my zamawiamy suszi i trochę pierogów różnych od znajomych ulubionych lokali, które lubimy i w których jadamy. U nas nareszcie nie będzie jak u Mamy ...
UsuńO tak, taki barszczem, z pieczoną kaczką, faszerowaną kaszą gryczaną i ulubioną surówką z czerwonej kapysty. Oraz oczywiście z winem i serami na deser.
UsuńTo samo mówię odnośnie polityki.
OdpowiedzUsuńOraz Ad.1: miło i inteligentnie już było. W Polsce rządzi chamstwo i tylko chamstwo ma siłę przebicia.bo nie myśli długofalowo, tylko tu i teraz. Zresztą nie tylko w Polsce. Przeraża mnie to.
Ad. skandynawsko i pięknie. Ja tam będę mieszkać. Nie wiem kiedy, ale będę. Ja tam pojadę i bedę szczęśliwa po stokroć. Coraz mocniej twardnieje to przekonanie.
o i ja bym chciała na Islandię, Wyspy Owcze, wyspę Olandię, do Szwecji do do do
Usuńale tam pierońsko drogo. Ale się wybieramy latem.
Zasada nr 1.
OdpowiedzUsuńJa jednak staram się ją stosować i stosować będę.
Zasada nr 2.
Chciałoby się być eskapistą, ale chyba już się nie da.
Natomiast świąteczne klimaty ładniutkie pokazujesz. Może się czymś zainspiruję? Słoikiem z kranikiem, np.? :-DDD
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńkażdego osobista sprawa bycia kim się chce i z kim się chce... ale od polityki i od aktualnej zgnilizny nie uciekniesz, widziałaś świętowanie radia maryja, rydzyka, wczorajsze, widziałaś chujów w sukienkach gardzących ofiarami pedofilstwa w kraju tutejszym, widziałaś rzondzik na tej imprezie łamiący zasady reżimu sanitarnego ...i nie wkurwia cię to?
UsuńWidzisz. Nie widziałam. Przestałam oglądać telewizję dawno temu. A czytanie nie jest takie bezpośrednie jak obraz, więc być może dlatego moje wku**ienie jest mniejsze niż Twoje.
Usuń