Kiedy mój sąsiad usłyszał o jodze twarzy, dostał czkawki ze śmiechu. Próbował to sobie wyobrazić. Podobno. jakby miał w ogóle pojecie o jodze hmmm a tymczasem ćwiczenia mięśni twarzy, to ważna rzecz, nie żebym nie miała pojęcia, wręcz przeciwnie. Całe moje życie w teatrze a rozgrzewki aparatu mowy, to nic innego przecież. Ale masaże to inna sprawa. Poza tym kosmetyki, olejki o zapachach takich, że klękajcie narody. Wróciłam zadowolona, zrelaksowana nad wyraz i zamiarem robienia masek, masaży i mycia twarzy zaparzoną melisą. W końcu mam jej całe krzaki w ogrodzie, w zasadzie wszędzie się wysiewa ... okazało się.
Popołudnie sobotnie przeczytałam i przespałam. To miałam bonus wieczorny, byłam gotowa do popełnienia grzechu pod tytułem: kończymy Ozark - drugą część czwartego sezonu. No i skończyliśmy siedząc do drugiej nad ranem, kura mać. A dziś Maniek o 8 rozdarł ryja w łóżku co powoduje niepokój Ciri i ataki Luśki. I po spaniu. Po południu znów padłam, już się nawet nie bronię. Słucham audio i zasypiam... mój organizm tego potrzebuje, poza tym aura mnie rozkłada na łopatki. apropo,s filmów, to HBO zafundowało mi Persona non grata, duński film o tym z czym się mierzę ostatnio. polecam.
Tymczasem o dom stoją oparte bambusy, a na stole leży gotowa do drugiego życia, fasola. O ścianę obory stoją oparte wory z ziemią warzywną. Wszystko czeka, aż się ta aura wyprostuje. Leje od wczoraja prawie cięgiem albo skokowo. Cudowna zieleń wybrzmiewa najlepszymi akordami, różanecznik pęka na różowo. cudownie się wszystko rozrasta i zarasta.
W kwestiach wiadomych nic się nie zmienia, jakieś upośledzone ściery cytują symetrystę od zarazy (co za obrzydliwa oślizgła postać). Demokracja, czy demokratura, jakaś różnica występuje. a ten akurat symetrysta jego mać, różnicy nie widzi i napierdala ślepakami w jedną stronę. [poza tym żre z ręki pana a kreuje się na obrońcę wolności]. Tutejsi, to NADAL samo złooo. No to ciśnienie mi skacze. tak jak skakało i oko mi lata. jak latało. Gdy tylko usłyszę, zobaczę, stanę obok.
Tez przelezalam niedziele, bo co tu robic, kiedy sie nie pije? To ogladalam Biohakerow na Netflixie. U mnie przynajmniej ogrod nie wola, a balkon mozna ogarnac w 5 minut. Nienawidze takich dni.
OdpowiedzUsuńQrna, jaki ja anonimowy? Chyba mnie wylogowalo bez mojej wiedzy. AMPantera
UsuńWidzisz teraz ze ja nie jestem anonimowa, chociaz jestem, a konto Google tez mam.
Usuńdo niedawna miałam ogromny wyrzut sumienia z powodu marnowanego czasu ...a teraz myślę sobie czemu nie ?? czemu się nie przespać, nie poczytać, posłuchać i czy nie pooglądać ?? skoro na nic innego mój organizm nie stać ?!
UsuńSprobuje Twoja metoda, Teresa.
OdpowiedzUsuńQrde! Przeciez ja caly czas jestem zalogowana, wiec nie wiem, dlaczego tu nie.
UsuńTez jestem zalogowana, ale nawet nie pozwalaja mi pisac komentarza jako zalogowana, od razu znikam, czyli dla nich jestem nie zalogowana, taka fantazje maja.
Usuńco tu się odpiwrdala z tym logowaniem?? u mnie moga anonimy aktualnie ale jak się ten nowy system uspokoi, jest nadzieja, to zablokuje bo mnie spam zawala !!!
UsuńJa tylko pije melise, podobno ma mnie uspakajac. Gdybym miala tak duzo jej jak Ty masz, to moze bym sie wykapala w niej.
OdpowiedzUsuńa wiesz, ze to jest genialny pomysł )) z tym kąpaniem w melisie ))) wole w takiech formie wchłaniać, choc pić melisę też lubię
UsuńJestem totalnie nieserialwa, wec tradycyjnie nie wiem, o czym piszecie. Ostatni obejrzany to The Tudors wieki temu:)))
OdpowiedzUsuńW niedzielę oddałam się spaniu pod klimą, było bosko
Dynastie Tudorów też oglądałam i lubiłam. W ogóle lubię seriale historyczne))) nie wkurzaj tym opalaniem pod klimą)))
UsuńA ja jestem totalnie nietelewizyjna w ogóle. Za to sportowe z przyjemnością słucham i oglądam. Mieliśmy gości ( z noclegiem) i deczko się zmęczyłam. A gości fajni,bez grymasów i much w nosie.
OdpowiedzUsuńMelisy nie lubię, ale w ogródku jest.:)
Lubię takie gości)))
UsuńOraz nie lubię sportowych programów
UsuńTez nie lubię I maz, na szczęście, też. A Jaskółkę podziwiam za oglądanie Konkursu Szopenowskiego- muzykę kocham, ale tak zwana poważna jest dla mnie niezrozumiała i niestrawna. A ktoś słucha z upodobaniem Pendereckiego....😉
Usuńopery nie znoszę wprost oglądać, choć wyrosła z greckiej tragedii... mogę słuchać jedynie wybrane arie.
UsuńU mnie deszcz przyszedl dopiero teraz, w nocy. A ja spać nie mogę, więc postanowiłam nadrobić zaległości na blogach :)
OdpowiedzUsuńJoga twarzy, czy wszelkie inne formy odprężenia i pomocy ciału uważam za pożądane, nie wszędzie trzeba pchać chemię :)
OdpowiedzUsuń