środa, 23 listopada 2022

tutejszy Wczoraj.

 Wczoraj mi smakowało, to co jadłam w diecie i byłam cały dzień syta. Dziś podobna sytuacja. Smacznie i wystarczająco. bez obciążenia związanego z gotowaniem. Wygodnie. Wszystko ekologicznie zapakowane i tylko ziuuu do torby. Wczoraj też dzwoniła Michasia. opowiadała o swoim wypadzie do Rzymu. i o planie filmowym. Przypomniało mi się, że przecież nie byłam we Florencji. Wkroczyłam w 3 sezon inspektor policji kryminalnej Karpi. pod dwoma wełnianymi kocami na kanapie. jakoś mnie trzepało wieczorem. Dziś skończyłam. Naczelnik chory ... i na konferencji, a Ciri tęskni. i jest uwieszona u cyca mojego. Poszłam dziś na ploty do sąsiadki i tym razem nietypowo na herbatkę rozgrzewającą. dieta zobowiązuje, żadnej nalewki, ani winka. dopiero w łikend :-)

Taki nas tu zamieszkałych spotyka polski mir, znaczy wszystko dokoła rozkopane, w przebudowie ulice w mieście obok, droga na ustkę i ....do kompletu przejazd kolejowy zamknięty, a na dobicie pointy dechą, trasa do szkoły się właśnie na kilka miesięcy zamyka...i do placówki droga się jeszcze bardziej wydłuży. szlag. na samą zimę rozpierdolili miasto, region, gminę, tory. a co? trzeba ludowi atrakcji dostarczyć, jakby było mało[molestowania dzieci w kościele i sporcie, pedofilia zamiatana pod dywan].

niedobrze mi.

może jednak Szwecja nie jest moim miejscem docelowym, pogoda depresyjna raczej. wczoraj i dziś szaro, buro, ponuro i nie chce się.

na targach gdańskich drogo w chuj. rzecze Naczelnik. no i lepiej nie będzie. 

na skandynawskich blogach już świątecznie,  więc dziś sobie pościnałam gałęzie modrzewiowe z szyszkami, i posprejowałam na złoto ususzoną hortensje, i świetnie wygląda. w tym roku będzie bardzo i jedynie naturalnie. zresztą mam tych ozdób dużo, wystarczy wywlec i skomponować. A tylko wianki z suszu udziergam. Apropo,s dziergania, widziałam ponczno przepiękne wełniane na kimś i postanowiłam sobie zrobić sama. 

ps

poprawiałam też dziś poprawę prac...na chuj oni poprawią, gdy piszą to samo ?

28 komentarzy:

  1. Ja jestem na tyle konsekwentna w nielubieniu swiat, ze wystawilam na ulice caly karton ze swiatecznymi ozdobami i napisalam DO WZIECIA. Wzieli, a ja mam swiety spokoj. Zostawilam jedynie malenka choineczke, ktora albo przyniose z piwnicy, albo nie przyniose, jeszcze zobacze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) Pantero, gdybym w najbliższej przyszłości skopiowała/wpadła na taki pomysł, to porozdaje w ramach świątecznych prezentów te moje ozdoby. podziwiam konsekwencje.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. a mnie się na razie "naświąteczne" orzechy przyjarały... nie, wróć, to nie tak... nie orzechy, tylko jedna skrzynka i nie przyjarała /to by był dopiero smród, bo plastikowa/, ale przytopiła... bo je postawiłem za blisko kominka, a ja lubię ten kominek tak rozhajcować po całości i pójść sobie gdzieś... na szczęście przyszedłem w porę, bo inaczej skrzynka by się rozleciała w pizdu, orzechy po pokoju, a ja za nimi w zbieraniu... raz już zbierałem z pola, to chyba wystarczy?...
    też nie byłem we Florencji, to jest nas dwoje... ale byłem w Asyżu... w Rzymie zresztą też, ale mam jakoś pecha do tego miasta, bo ile razy pojechałem, to lało a la longue... chyba Rzym mnie nie lubi, to czemu ja mam lubić Rzym?...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie byłam w Asyżu ale byłam w Rzymie, Wenecji, Neapolu, Padwie, Pompejach i na Capri )))) w temperaturze 50 stopni w cieniu...bez komentarza

      Usuń
    2. w Wenecji też byłem, do tego jeszcze w pobliskim Lido di Jesolo... tam chyba było ciepło, bo pomimo że był grudzień poszedłem w nocy wykąpać się w morzu na golasa... i to nie był zakład, tylko dla czystego funu... problem w tym, że ktoś potem posiał fotki z tego wydarzenia i musisz mi wierzyć na słowo :)

      Usuń
    3. Wierzę ale tak na pół gwizdka...w grudniu zimno jest, nie wiesz o tym??

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam we Florencji, przed piętnastu laty.
    A pogoda jest w deche, śnieg, chlodno i mige nosić szał z kwadratow babuni- oszalalam na punkcie tych kwadratow, produkuje we ws zelakich konfiguracjach kolorow, jeden szal poleciał do Szwecji na kuzynce( zwiadowczo😀)
    Wczoraj miałam kombo medyczne czyli wyrwanie ostatniej osemki i zastrzyk w oko. Tak kocham mojego dentyste od wyrywania zębów, że aż mi żal, że juz nie mm ósemek 😃 fachowiec niesamowity, człowiek dowcipny i z podejściem.
    Za to oko boli, ale mus to mus, mam jaskrę i zwyrodnienie plamki żółtej się zaczęło. Śnieg spadł w nagrodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zastrzyk w oko mnie zmroził Nigdy przenigdy !!!! śnieg w Lublinie znaczy masz? bo przecież tam u Was 15 stopni, ech

      Usuń
    2. Jak mam w perspektywie utratę wzroku biorę zastrzyk 😊
      W Lublinie jeszcze

      Usuń
    3. W sumie racja... Repo Ty nie masz za dobrze z tymi wakacjami?do świąt Bożego będziesz w Lublińcu nie?

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Karppi. Hmmm. Ogladalam ale bylam daleko od zachwytu. Lauri Tilkonen prezentuje sie lepiej niz Pihla Viitala ale jako para calkiem dobrze wypadaja. Chetniej "patrze" na blizsza mi pod wzgledem miejsca zdarzen odcinki "Koskinen", ale ta produkcja telewizyjna jeszcze chyba nie wyplynela w swiat. A tutaj karp nie laduje na stole wigilijnym wcale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię Karpi ale moim faworytem jest Most na Sundem. Karia nie używam podczas świąt ani wcale.

      Usuń
    2. Oczywiście karpia nie używam a most nad Sundem

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. W naszym szkolnym regulaminie od tego roku stoi, że kartkówek nie poprawiamy. Robię wyłącznie "kartkówki". Nie znoszę nagminnych poprawiaczy, którzy czekają aż im koledzy prześlą zdjęcia pytań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogowie, moi znają pytania zawsze podaje czy to sprawdzian czy inna cholera i co z tego. A do poprawy sama ich namawiam...dopinguje i w ogóle. Może ten anonim ma rację że czasy nauczania się skończyły, bo Jedni nie chcą płacić drudzy nie chcą przyjmować wiedzy...to na chuj ta cała robota.

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale uparty anonim🤣🤣🤣

    Za 4 tygodnie wigilia Wigilii:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba ma czasu za dużo w życiu ten anonim)) poza tym trochę dziwny, słowotok, pretensje i trochę zaczepki, taki niestrawny dla mnie koktajl ... o matko już za 4 tygodnie? i listopad przeleciał...

      Usuń
  12. Obejrzałam Osobliwość, co tylko potwierdza jak życie tutaj wyglądało, i ten nawiedzony katolicyzm, co tym kraju podsycał nienawiść do kolonistów, i doprowadził do momentu, gdzie mieszkańcy powiedzieli sprawdzam i odwrócili się od KK, dzisiaj kościół możesz wylicytować na knajpę, dom, czy co tam chcesz, z przyległym cmentarzem, a tabernakulum kupić na giełdzie staroci, jeszcze z "ciałem chrystusa" w środku. Tacy chrześcijanie/katolicy. Może Ci kiedyś polecałam, nie pamiętam https://www.filmweb.pl/film/Kalwaria-2014-646707. w pigułce. Jedź do Florencji, nawet w czasie zimy, Świetny czas, bo mniej turystów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam Margo CZEKAM na takie czasy tu, w kraju tutejszym....
      Florencja zimą też i się spodoba mówisz? może w styczniu zamiast w ciepłe kraje. Marzę o Florencji.

      Usuń
    2. w styczniu może być tam nieco deszczowo, a temperatury są różne, 12-18 stopni, ale luty już jest spoko, ale styczeń to w Maladze, tak sobie myślę. Jest jeszcze południe Hiszpani, jest Malta, Inna pora roku w tych miejscach zmienia optykę architektury, wyludnione miejsca zawsze były dla mnie ciekawsze. Pamiętam jak byłam w grudniu w okolicy jeziora Como, wciąż wspominam ten pobyt. Mnie męczą turyści, a z mężem główny urlop mamy na przełomie grudnia i stycznia, więc jeździmy tam, gdzi latem trzeba się przeciskać, a zimą świetnie się spaceruje... https://nigdymlodsza.blog/2021/12/15/grudzien-nad-jeziorem-como/

      Usuń
    3. pomocny blog podróżniczy https://imagazine.pl/2018/02/22/kalabria-poludniowe-wybrzeze-wlocy/

      Usuń
    4. Malagę i Maltę mam zaliczone. Uwielbiam Hiszpanię. Dzięki za linki.

      Usuń

nie musisz Czytaczu ale możesz ....